Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Rozrywka

Top 20 polskiego stand-upu rusza na podbój Norwegii. Komicy nie wykluczają, że pójdą żebrać

Redakcja

10 września 2016 14:11

Udostępnij
na Facebooku
2
Top 20 polskiego stand-upu rusza na podbój Norwegii. Komicy nie wykluczają, że pójdą żebrać

fotolia.pl - royalty free

W Polsce działa około setki stand-uperów. Gatunek komedii, który uprawiają, znalazł nad Wisłą żyzne podłoże do rozwoju i obrodził w młode talenty. Już w przyszłym tygodniu śmietanka polskiego stand-up’u rusza na podbój Norwegii. Przybliżamy ich sylwetki.
Cezary Jurkiewicz, Maciek Adamczyk, Michał Kempa i Sebastian Rejent – te nazwiska pewnie nic wam nie mówią. A może znacie ich z programu „Wszyscy na jednego, czyli Roast Kuby Wojewódzkiego”? Znacie, czy nie znacie, to czołowi polscy stand-uperzy, którzy uprawiają gatunek komedii zwany stand-up'em. Stand-up polega na tym, że facet (rzadziej kobieta) stoi na scenie z mikrofonem i opowiada kawały (albo docina publiczności). Publiczność pokłada się ze śmiechu (albo wychodzi).  

W Polsce działa już około setki stand-uperów. Gatunek znalazł nad Wisłą żyzne podłoże do rozwoju i obrodził w nowe talenty. W przyszłym tygodniu ta śmietanka polskiego stand-upu rusza w trasę po Norwegii. W ciągu trzech dni (16,17,18 września) mają zamiar podbić serca publiczności w Bergen, Stavanger i Oslo. Czego publiczność może spodziewać się po tych występach? Przybliżamy sylwetki komików i oddajemy im głos. Niech się tłumaczą z pomysłu.

Maciek Adamczyk – zmysłowy i pełen treści

Nie ma co tu owijać w bawełnę – ten człowiek jest filarem Stand-up Polska. Zaczynał jako jeden z pierwszych w tym kraju. W 2009 roku. Czy był od razu najprzystojniejszym z komików? Możliwe, ale jego styl rozwijał się powoli i stopniowo, dzięki czemu Adamczyk mógł sprostać nowemu pretendentowi do tytułu, który pojawił się kilka lat później – Michałowi Kempie.

Piękne i poruszające dla kobiecych serc było to starcie stylów! Niczym dobre wino, Maciek jest z każdym rokiem coraz bardziej zmysłowy i pełny treści, co potwierdzają rosnące rzesze fanek. Widać, że rocznik 1985 dużo leżakował na dobrze położonych zboczach warszawskiego Grochowa. Dzięki czemu wie, co to ciężka praca.

Co sprowadza Adamczyka do Norwegii? Chce się przekonać, jak rodakom się żyje na obczyźnie. Co robią, na co narzekają, czy tęsknią za ojczyzną? – W to ostatnie wątpię – odpowiada sam sobie. – Bo niby czemu? Norwegia regularnie plasuje się w czołówce najszczęśliwszych państw świata, więc powrót do Polski, gdzie akurat nie dzieje się jakoś super, mija się z celem. Ale jakby ktoś chciał, albo jakby nad kimś wisiał wyrok za przekroczenie prędkości, to weźmiemy ze sobą nasze najnowsze spostrzeżenia na temat tego, co według nas w Polsce ważnego się dzieje. Oprowadzimy was po zakamarkach naszych myśli, szerząc komediową krucjatę – obiecuje.

Michał Kempa – komik bez energii

Oprócz tego, że ściera się z Adamczykiem o palmę pierwszeństwa w seksapilu, Kempa to przede wszystkim pierwszy polski komik bez energii. Dzięki temu został też dostrzeżony jako komentator życia publicznego i od niedawna występuje w wartko prowadzonym satyryczno-publicystycznym programie TVN24, „Szkło kontaktowe”. Kempa opowie nam o swoich relacjach z Sebastianem Rejentem (który też jedzie do Norwegii w tę samą trasę).

– Gdy go poznałem pomyślałem, że to Niemiec – tak mi jakoś wyglądał jak cudzoziemiec. Konkretnie jak Cygan. Cygan z Niemiec. Bo ten akcent miał jakiś dziwny. W ogóle dziwnie mówi. I w ogóle jak go poznałem, to myślałem że on mnie strasznie nie lubi, więc ja go na wszelki wypadek też nie polubiłem. Ale on potem powiedział, że miałem jednak błędne wrażenie, on tylko tak udaje chama na scenie. Więc przestałem go nie lubić. Nawet nie uważam go już za Cygana. Ani za Niemca. Za to jest w nim coś swojskiego, coś, co szanuję. Powiedział kiedyś mianowicie, że jego rodzice są chyba alkoholikami. Tym mi zaimponował. Dzisiaj w zasadzie jedyne co mnie w nim wkurza to wcale nie jego chamowatość na scenie (ludzie to jednak uwielbiają), tylko to, że jest ode mnie młodszy. Gdy mi coś na scenie nie wyjdzie zawsze mógłbym powiedzieć: „chłopaki, ale w sumie to i tak jestem z was najmłodszy. Mam jeszcze czas.” A teraz mogą odpowiedzieć: „Nie – Rejent jest od Ciebie młodszy i daje radę, a Ty co?” W sumie to wychodzi, że on od zawsze był ode mnie młodszy. Niech mu będzie. Za tą swojskość i tak go szanuję. Ale w takiej Norwegii to w sumie też go mogą za cygana wziąć. To już wtedy nie ma moja wina…

Sebastian Rejent – żebrze i handluje bimbrem

Rejent, oprócz tego, że jest młodszy od Kempy, uwielbia stać na scenie, często też się po niej porusza. Sebastian nigdy nie zgodzi się z ludźmi, którzy twierdzą, że czas spędzony na śmiechu jest czasem straconym, bo to by oznaczało, że marnuje czas setkom osób dziennie. Po co Rejent pcha się do Norwegii?  

– Norwegia. Nareszcie Norwegia! Legendarny kraj! Muminki, Dzieci z Bullerbyn i Ikea. Poczytałem. No może faktycznie żadna z tych rzeczy nie jest z Norwegii… Kłamstwa, oszustwa i błędy w polskiej edukacji! Jedyne, co kojarzę z Norwegii to dewiza: „Wierni i zgodni aż do upadku”, bo tak samo mawiała moja babcia o dziadku po tym, jak spadł ze schodów i zaczął ją zdradzać.  

Ale skoro nawet norweska flaga jest zrzynką z islandzkiej, to czym wyróżnia się Norwegia? – Tym, że już we wrześniu przyjadą do niej komicy ze Stand-up Polska! Olaliśmy te charakterystyczne kraje Skandynawii i wybraliśmy Was! Wyruszamy do Norwegii: czy dlatego, że u Was jest najtaniej, czy dlatego że tylko Wy nas zaprosiliście? Raz już byłem w Waszym kraju i zauważyłem, że najtańszą rzeczą w Norwegii są bilety lotnicze do Norwegii, więc odpowiedzcie sobie sami.  

Norwegię odwiedzą wybrańcy ze Stand-up Polska, którym udało znaleźć się osobę, która podżyruje im kredyt na wyjazd. Co więcej, występy w Norwegii będą jedynymi występami, po których wszyscy stand-uperzy będą musieli żebrać, aby wyjść na zero. Często po występach ludzie stawiają im piwo, zdradza Rejent, ale pierwszy raz będzie w kraju, w którym zobaczy browara wartego jego roczną pensję.

– Czemu w Norwegii zarabiacie tak dużo hajsu? Jakbyście zarabiali mniej, to wszystko byłoby tańsze. Pomyślcie o tym – zachęca. – Dużo słyszeliśmy o Waszych problemach z alkoholem, bo Norwegia nie lubi pijanych/szczęśliwych obywateli. Dlatego wywalczyliśmy możliwość kupowania alkoholu podczas naszych występów (i to w weekend!). Nie wiem co reszta chłopaków będzie miała, ja będę handlował babcinym bimbrem.

Cezary Jurkiewicz – otwarty na wyższe stanowiska

No i na koniec człowiek, który byc może powinien zostać wymieniony na początku. Jurkiewicz to fundament Stand-up Polska, nerd w dobrym tego słowa znaczeniu oraz główny prowodyr stand-upu w Polsce. Czarek stanął na scenie w 2008 roku i tym samym zapisał się na kartach historii polskiego stand-up'u. Już w 2016 roku znalazł się na drugim miejscu listy „10 najlepszych stand-uperów w Polsce”. Nam zdradził prawdziwy powód tournée po Norwegii.

– Właśnie dostałem cynk od mojej menadżerki, że ten artykuł ukaże się na najpopularniejszym portalu dla norweskiej Polonii, więc chciałbym wykorzystać tę okazję i powiedzieć, że szukam pracy. Mogę skosić trawnik, posprzątać, albo dać korki z języka angielskiego. Jestem otwarty też na wyższe stanowiska. Chętnie zatrudnię się, jako Wasz menadżer – ogłasza.

Podczas występów Cezary nie przebiera w słowach, tak jak po występach przebiera w dziewczynach. Tym razem jednak apeluje do Polek w Norwegii o wyrozumiałość. – Jeśli będą wśród Was jakieś fajne singielki, których ręce od pracy na roli nie wyglądają jak stopy hobbita, to chciałbym Was serdecznie pozdrowić i podkreślić, że nie stać mnie, żeby zaprosić Was na drinka, bo musiałbym zastawić dom, żeby kupić u Was Long Island Ice Tea.
Bilety na występy w Bergen, Stavanger i Oslo do nabycia tutaj. Widzimy się za tydzień!
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Jan Kowalski

12-09-2016 07:18

Czemu Antoni M. nie przyjedzie? On jest lepszy od nich wszystkich razem wzietych!

krzysztof ignaszak

11-09-2016 15:02

niech sie do roboty lepiej wezma nieroby

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok