Rozrywka
Norweska publiczność nie śmieje się z żartów o islamie
11
Norwescy komicy uważają, że strach przed islamem można oswoić za pomocą humoru. Publiczność nie jest jednak na to gotowa.
Branża kabaretowa obawia się, że w świetle wydarzeń z 7.01.2015 we Francji, komicy zaczną przesadnie uważać na to, co wyśmiewają w swoich występach.
Bezstresowy śmiech
Komik Bård Tufte Johansen gromadzi zawsze pełną publiczność, występując ze swoim show „Mann 44". W swoim wystąpieniu zawarł kilka minut żartów z islamu i ma ochotę kontynuować ten wątek, chociaż rozumie, że wiąże się to z pewnym ryzykiem. Największym problemem jest jednak fakt, że publiczność przestała się śmiać z żartów o islamie:
- Publiczność się boi i dlatego się nie śmieje. Testowałem mój występ na publiczności, która w ok. 30 % składała się z imigrantów i oni uśmiali się do łez. Kiedy jednak ten sam program zaprezentowałem w Sandefjord, w miejscu, gdzie publiczność była wyłącznie biała, to siedzieli w całkowitej ciszy, bo byli śmiertelnie przerażeni.
- To ważne, że kiedy ma się coś zabawnego do przekazania, to należy oswajać z tym publiczność i sprawić, żeby się śmiała. Równie ważne jest to, że próbujemy się śmiać ze wszystkiego, nie ma tematów tabu.
Chodzi o to, w jakim świecie chcemy żyć
Komik Dag Sørås nie może pojąć, jakim prawem francuscy komicy mogli stracić życie za swoje rysunki. Uważa jednak, że nie można iść na żadne kompromisy, kiedy w grę wchodzi wolność słowa.
- to nie znaczy oczywiście, że będę się ustawiał w pierwszym rzędzie do walki z islamistami. Będę po prostu nadal mówił to, co myślę.
- To brzmi bardzo melodramatycznie, ale nie sądzę, że to wyolbrzymienie. To walka o podstawowe wartości.
Żarty ze wszystkiego
Sigrid Bonde Tusvik z kabaretu „Torsdag kveld fra Nydalen" żartowała jesienią ubiegłego roku z ISIS i uważa, że każdy powinien móc żartować z czego tylko zechce:
- Nie można zabić 12 osób z przekonaniem, że zabiło się całą satyrę świata. To tak nie działa.
- Jestem muzułmaninem i wychowano mnie w duchu tolerancji. Bycie krytycznym wobec islamu jest częścią wiary, a dobry muzułmanin powinien stawiać pytania odnośnie tego, co przeczyta w Koranie. To oczywiste.
Gdzie są granice humoru i czy można mówić o dobrym humorze, kiedy z powodu żartów z religii zostają zabijani ludzie? Z czego Wy się śmiejecie, a co jest już niesmaczne? Przy okazji przypominamy najsłynniejszy gag związany z tematem islamu i terrorystów:
Źródło: nrk.no, zdjęcie frontowe: fotolia - royalty free
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
2
08-12-2015 11:25
0
0
Zgłoś
12-01-2015 12:35
1
0
Zgłoś
12-01-2015 11:57
1
0
Zgłoś
12-01-2015 11:08
0
-1
Zgłoś
11-01-2015 23:45
0
0
Zgłoś
11-01-2015 23:35
0
-1
Zgłoś
11-01-2015 19:16
1
0
Zgłoś