Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Rozrywka

Niezadowolony z nowej fryzury? Dzwoń na policję!

Udostępnij
na Facebooku
Niezadowolony z nowej fryzury? Dzwoń na policję!

Policjanci z Asker og Bærum są wzywani do rozwiązywania problemów takich jak... krzywo obcięte włosy. Nigdzie indziej w Norwegii tak się nie dzieje.


Pewnego popołudnia, w jednym z salonów fryzjerskich w Asker wybuchła kłótnia.

Klient był bardzo niezadowolony, uważał, że fryzjer fatalnie wykonał swoją pracę i odmówił uiszczenia zapłaty za usługę. Fryzjer zadzwonił na policję.

Funkcjonariusz Thor Arne Bakken, który brał udział w akcji, stawia konkretną diagnozę:


Syndrom Asker og Bærum


- Można powiedzieć, że to syndrom Asker og Bærum. To typowe zachowanie mieszkańców tych rejonów, dzwonią na policję z błahymi problemami i liczą na to, że je za nich rozwiążemy. Wygląda na to, ze dorośli ludzie nie potrafią już ze sobą rozmawiać, a powinni chociaż spróbować. Nie chcę nawet wymieniać wszystkich problemów, z którymi się do nas zgłaszano. Któregoś dnia zgłosił się do nas mężczyzna, który wymienił właśnie opony w samochodzie i przy okazji zauważył jakieś stare uszkodzenie - opowiada Bakken.

Asker
flickr.com/lars-tiede/

Wiele hałasu o nic


Policjant martwi się tym, że dorośli ludzi nie potrafią ze sobą rozmawiać. Bakken pracował wcześniej na komisariacie w Oslo, tam też rozmawiał z kolegami na ten temat:

- To zazwyczaj wiele hałasu o nic. Ludzie dzwonią na policję, bo mają taką możliwość. Wiele z takich zgłoszeń to niestety niepoważne przypadki. Ludzie spodziewają się, że przyjedziemy i weźmiemy udział w sporze. Nie powinni jednak przestawać dzwonić, muszą jedynie głębiej zastanawiać się nad tym, po co dzwonią i czy ich roszczenia mają jakiekolwiek uzasadnienie.

Typowe


Ingebrigt Steen Jensen, norweska guru reklamy, popiera to, co powiedział policjant:

- Mówi się, że nie ma w Norwegii drugiego takiego miejsca, w którym ludzie kłóciliby się tak często, jak w Asker og Bærum. O niczym dobrym nie świadczy fakt, ze ludzie dzwonią na policję i do prawników z błahymi problemami. Powinniśmy wiedzieć, w którym momencie musimy zejść z tonu i przestać domagać się za wszelką cenę egzekucji naszych wymagań i praw.

kłótnia
flickr.com/srgblog

Bez komentarza


Norweski dziennik Dagbladet próbował zapytać o zdanie burmistrzów Asker og Bærum, jednak nie udało mu się nakłonić ich do udzielenia odpowiedzi.

Zachowanie mieszkańców Asker og Bærum zostało przedstawione w sposób bardzo stereotypowy, jednak zazwyczaj w stereotypach kryje się ziarenko prawdy. Zgadzacie się z tym, że mieszkańcy tych regionów są szczególnie kłótliwi? A co mówi się o osobach pochodzących z innych regionów?

Źródło: dagbladet.no, zdjęcie frontowe: flickr.com/cyberuly



Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok