Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

6

 
 
Duży napływ imigrantów hamuje wzrost płac i cen w Norwegii. Jest to też główny powód, dla którego Bank Norwegii zapowiada, że do roku 2017 oprocentowanie kredytów będzie niskie. - Wysyłajcie podziękowania za niskie odsetki od kredytów polskim rzemieślnikom - piszą eksperci Dagens Næringsliv.


Tani kredyt dzięki Polakom

Obecna stopa referencyjna to 1,5%, podczas gdy według Banku Norwegii zazwyczaj wynosi ona około 4%, co przekładałoby się na oprocentowanie kredytów mieszkaniowych rzędu 5-6%, a pozostałych pożyczek około 6-7%.

Jednak może minąć sporo czasu, nim norwescy kredytobiorcy będą zmuszeni zmierzyć się z normalnymi stopami procentowymi.

Za to, że zapewne minie wiele lat, nim oprocentowanie kredytów osiągnie wspomniany poziom, Norwegowie mogą podziękować polskim przedsiębiorcom, takim jak 29-letni Wojciech Józef Dukat.

Konkurencja = spadek cen

Dukat przyjechał do Norwegii cztery lata temu i wspólnie z kolegami: Adrianem Flagą (l. 22) i Sławomirem Ledniowskim (l. 36) założył w Oslo własną firmę cykliniarską.

W minioną sobotę otworzył na Bislet w Oslo sklep "Parkett og Håndverkssenteret".
Dukat opowiada o gwałtownym spadku cen na usługi stolarskie i cykliniarskie w Norwegii w ciągu ostatnich lat.

- W tej chwili wycyklinowanie jednego metra kwadratowego podłogi dębowej kosztuje 150 koron. Kiedy cztery lata temu przyjechałem do Norwegii cena była dwa razy wyższa. Teraz ludzie wybierają najtańsze opcje. Mam siedem różnych rodzajów maszyn cyklinujących. Zależy mi na jakości, ale ostra konkurencja sprawia, że muszę wykonywać usługi tanio.

W celu znalezienia klientów i zleceń Wojciech Dukat korzysta z serwisów internetowych, takich jak Anbudstorget.no i Mittanbud.no, a także z bezpośrednich poleceń od klientów i znajomych.

Polacy bardziej cenieni, niż Norwegowie

Polscy przedsiębiorcy opowiadają o nowym i ciekawym zjawisku:

- Ostatnio byłem świadkiem tego, że klient chciał zapłacić 240 koron na godzinę za polskich stolarzy, a tylko 190 koron za Norwegów - mówi Adrian Flaga w rozmowie z dziennikarzem Dagens Næringsliv. - Norwegowie pracują równie starannie jak Polacy, ale Polacy często pracują dłużej i potrafią uporać się ze zleceniem w jeden dzień, a za to klienci są w stanie zapłacić więcej.


Źródło: Dagens Næringsliv



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


pati muzia

19-03-2013 14:16

A odsetki od kredytow akurat rosna

a wybierac to mazna miedzy Norwegiem za 490kr a Polakiem za 300

iksiński igrek

18-03-2013 22:53

.... i żadnych sprzeciwów przeciwko zbijaniu cen przez polskich fachowców

Yatsek :)

18-03-2013 22:27

oooo znam Adraiana..... )

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok