Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

48
Nierentowni ludzie

 
 
Informacja o tym, że w Norwegii już wkrótce będzie mieszkać pół miliona cudzoziemców krąży w mediach już od dłuższego czasu. Różni eksperci próbują tworzyć bilanse zysków i strat imigracji zarobkowej. Bodaj jedno z oryginalniejszych spojrzeń na to zagadnienie prezentuje lokalny dziennik Rogalandsavis, w którym pada stwierdzenie, że większość ludzi przez większą część swojego życia jest... nierentowna.


Norweska minister pracy Anniken Huitfeldt oraz eksperci cieszą się, że w Norwegii przybywa rąk do pracy, jednak potem przychodzi niepokój związany z tym, że wielu z nich z rynku pracy wypada i... zaczyna stanowić obciążenie dla norweskiego systemu świadczeń socjalnych.

Cóż, można by krótko powiedzieć, że każdy kij ma dwa końce, ale, za redaktorem Rogalandsavis, przyjrzyjmy się sprawie nieco bliżej:

"Na przełomie roku 2012 i 2013 w naszym kraju mieszkało 449 000 cudzoziemców. Za niemal dwie trzecie wzrostu liczby ludności odpowiada imigracja. W ubiegłym roku przybyło 41 500 nowych mieszkańców, co stanowi największy notowany przyrost. Potrzebujemy pracowitych rąk, a większość przybyszów to imigranci zarobkowi."

Te fakty są powszechnie znane, podobnie jak pojawiające się coraz częściej głosy, że wśród imigrantów można zaobserwować niepokojącą tendencję to trwałego wypadanie z rynku pracy. Na ten temat wypowiadali się niedawno chociażby eksperci z centrum Frischa (pisaliśmy o tym tutaj). Natomiast redaktor Rogalandsavis idzie dalej:

"Taki, nazwijmy to "rachunek ekonomiczny życia" ujawnia, że większość z nas jest nierentowna. Może brzmi to dziwnie, ale przedszkole, szkoła i ogólnie utrzymanie dziecka w okresie dorastania kosztuje bardzo dużo. Do tego żyjemy coraz dłużej, a zatem kiedy przechodzimy na emeryturę, potrzebujemy opieki, która też kosztuje."

Ale, czy wszyscy ludzie są jednakowo "nierentowni"? Okazuje się, że nie!

"Najbardziej "rentowni" są dorośli imigranci zarobkowi, którzy przyjeżdżają tu w pełni wykształceni i którzy nie potrzebują wielu świadczeń ze strony państwa. Niepokojące natomiast jest to, że wielu spośród tych pracowitych ludzi, przebywając w Norwegii, nie zachowuje tej zdolności do pracy zbyt długo."

Redaktor pyta następnie, jaką strategię powinno przyjąć zatem państwo norweskie w obliczu tych faktów:

"Z czysto ekonomicznego punktu widzenia, opłacałoby się zatem otworzyć szeroko granice dla gastarbeiterów, ale" bo zawsze przecież jest jakieś "ale" - "rachunek zaczyna wyglądać inaczej, kiedy te nowe grupy mieszkańców zaczynają sprowadzać żony i dzieci - i stają się konsumentami netto świadczeń publicznych."

Norwegowie porównują sytuację obecnej imigracji z Polski, Litwy i innych krajów Europy środkowej i wschodniej, do imigracji Pakistańczyków w latach 70. Wielu z nich pracowało w Norwegii bardzo ciężko, podejmowało wiele prac, a potem skończyło na zasiłkach oraz wśród osób niepełnosprawnych.

"To niepokojące, że wielu nowych imigrantów, którzy tracą pracę, pozostaje bezrobotnymi. Jednocześnie do Norwegii napływają wciąż nowi pracownicy z Polski. Liczba Polaków - mężczyzn w Norwegii wzrosła z 8 700 w roku 2007 do 44 500 w roku ubiegłym.

Gdzie leży problem? Przychodzi czas łączenia rodzin i nagle okazuje się, że imigranci zarobkowi potrzebują miejsc w przedszkolach i szkołach. I cały rachunek zaczyna wyglądać inaczej".

I tu, można by rzec, jest pies pogrzebany. Ale skoro przywołaliśmy już obraz kija, który ma dwa końce, tzn. tego, że imigranci wytwarzają bogactwo Norwegii, ale również konsumują je w postaci świadczeń, wyobraźmy sobie ten kij w skali makro.

Mianowicie, ci wykształceni, gotowi i chętni do pracy ludzie, którzy do Norwegii wyjechali, by budować jej dobrobyt, jednocześnie wyjechali z Polski, która poniosła koszty ich kształcenia (co jest oczywiście uogólnieniem, bo i tak w ostatecznym obrachunku za szkoły, przedszkola publiczne itp. płacą sami obywatele w formie podatków), ale z ich produktywności już nie skorzysta. O świadczeniach ze strony państwa polskiego nie ma co mówić (powolna i sztucznie przedłużana agonia zus-u nie powinna w tym względzie pozostawiać jakichkolwiek wątpliwości), tak więc nieobecność tych ludzi w kolejce po ewentualne świadczenia specjalnych oszczędności państwu polskiemu nie przyniesie.

W globalnym bilansie zysków i strat na całej operacji niewątpliwie bardziej zyskuje Norwegia.

I tu warto zadać sobie pytanie o interes narodowy. Popularny dziennikarz prawicowy Stanisław Michalkiewicz krótko i dowcipnie powiedział, że "interes narodowy polega na tym, żeby naród się rozwijał, a nie zwijał".

(Na marginesie: Dość trafną definicję interesu narodowego sformułował też onegdaj Edward Gierek, który ujął to tak: " Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej" - z tym, że z wykonaniem - jak to w socjalizmie - było już gorzej. Inna sprawa, że za pozaciągane wtedy długi - dużo, dużo mniejsze, niż te, jakimi przyszłe pokolenia obciążają obecne władze polskie - coś przynajmniej powstało: ponad 500 różnych fabryk i przedsiębiorstw, począwszy od wielkich elektrowni węglowych (Bełchatów, Kozienice, Jaworzno, Dolna Odra, itd) i wodnych (Żarnowiec, Włocławek), a skończywszy na fabrykach mebli, zakładach odzieżowych i mięsnych, podczas gdy wizytówką obecnej ekipy pozostanie słynny basen narodowy, pardon: Stadion Narodowy z zacinającym się dachem i murawą wymagającą wymiany po dwóch meczach. Przepraszam za przydługą dygresję.)

Norwegowie dyskutują obecnie nad tym, czy w ich interesie narodowym leży to, by pozostawiać rynek pracy względnie otwartym, zgodnie ze zobowiązaniami wynikającymi z członkostwa w EOG, gdyż jest to (mimo kosztów socjalnych) opłacalne ekonomicznie, a zatem sprawia, że "Norwegia się rozwija, a nie zwija", czy też bardziej ten rynek izolować, chociażby w celu chronienia przywilejów socjalnych (w tym kierunku idą głosy tych, którzy opowiadają się za renegocjacją umowy EOG).

Ta druga grupa, mniej liczna, ale istniejąca, uważa, że sam rozwój gospodarczy nie jest tożsamy z interesem narodowym, gdyż zbyt duży napływ imigrantów oznacza mniejszy udział rdzennych Norwegów w ogólnej liczbie ludności, a osłabianie chociażby silnej pozycji związków zawodowych na rynku pracy sprawia, że "zwija się" typowo norweski model gospodarczy. Według krytyków EOG zbyt intensywna imigracja zarobkowa zagraża funkcjonowaniu norweskiego państwa opiekuńczego.

Polski rząd takich dylematów nie ma. Otwarcie rynku i swobodny przepływ ludzi w ramach EOG i UE powoduje w zasadzie ruch tylko w jednym kierunku: na zewnątrz, czyli demograficznie Polska się zwija i to bardzo intensywnie. A na miejsce emigrantów nie bardzo ma kto napłynąć. Teoretycznie mogliby to być np. Ukraińcy, czy Białorusini, ale po pierwsze: barierę stanowi tu "nowa żelazna kurtyna" czyli uszczelniona wschodnia granica Unii Europejskiej, a po drugie, kiedy już za tą żelazną kurtynę się przedostaną, wolą pojechać do krajów dających lepsze warunki rozwoju, niż Polska.

Smutne, ale prawdziwe. A Polacy po raz kolejny budują silną diasporę za granicą. Bo Polonia, w przeciwieństwie do Polski, się rozwija.




Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Krzysztof Konieczka

09-04-2013 17:28

Ciekawe czy premier o tym wie?

Eliza K

07-04-2013 17:07

NEXT napisał:
szukaj pracy, odkuj się, wynajmij mieszkanie i myśl dopiero o sprowadzeniu dziecka i najlepiej przygruchaj sobie jakąś rozgarniętą panne bo nie wiem ile masz siły ale zawsze Ci jej braknie by samemu dziecko wychowywać i być aktywnym zawodowo ,nie mówię ,że nie jest to możliwe bo znane są przypadki samotnych rodziców ...
Fajne podejscie. Na swiecie jest pelno kobiet, ktore wychowuja i utrzymuja samotnie dzieci i jest to uwazane za cos normalnego. A jak facet ma wychowywac sam dziecko to jest on biednym sierota, ktory musi miec kogos do pomocy, bo sobie sam nie poradzi.
Choc rozumiem, ze moze to byc dobre rozwiazanie jak ktos szuka "darmowej" niani


Davidzx napisał:
mamusia poszła sobie(ma zaburzenia osobowości i nie interesuje sie dzieckiem)
Obojetnie jaki powod byl, to takie omawianie publicznie na forum, jest takie sobie, troche niesmaczne. Moze to tylko moje odczucia, a moze jest to zwiazane z tym co napisalam powyzej - facet kobiete z dzieckiem zostawil = wszystko OK, kobieta faceta z dzieckiem zostawila = zaburzenia osobowości.

Davidzx napisał:
Chciałbym wyjechać z 3 letnią córką jak da radę, czasami udaje sie dobic do jakies rodziny która ma dziecko, które nie ma z kim sie pobawic w dzien wiec taka opcje szukam.
Realnie myslac to slabo to widze szanse na to, gdyz:
1. Chetnych co chca wynajac u kogos jest wiecej niz tych co maja cos na wynajm.
2. Dodatkowe dziecko w domu 24/7 moze byc meczace na dluzsza mete.
Jezeli masz mozliwosc, to zostaw dziecko u rodziny, przyjedz sam, znajdz prace, mieszkanie, przedszkole lub opiekunke i wtedy sciagnij dziecko. Przedszkola w Norwegii sa otwarte od 7.00 do 17.00

EVIL Walander

05-04-2013 08:24

Davidzx napisał:
No cóż trzeba powiadomić Amnesty International
i proszę państwa musimy przeciwastawić się takim praktykom, wraz ze wszystkimi nacjami migranatów mieszkających w Norwegii przy wspólpracy Norwegów trzeba się sprzeciwstawić, jeżeli wielu ludzi poinformuje Amnesty International w zwykłym e-mailu to oni muszą cos zrobić, trzeba wywrzec nacisk na Rząd Norwegii, bo łamanie praw człowieka nie powinno mieć miejsca we współczesnym świecie i łamanie Konwencji o prawach dziecka.

pl.wikipedia.org/wiki/Konwencja_o_prawach_dziecka

Więcej informacji: www.mojanorwegia.pl/czytelnia/barneverne...m.html#ixzz2PYvHwlgb



www.mojanorwegia.pl/czytelnia/barnevernet_pod_obstrzalem.html www.emito.net/wiadomosci/polska/rutkowsk...norwegii_970773.html

amnesty.org.pl/index.php?id=85
www.knut.com/ ---blog poświęconym nieprawidłowościom w funkcjonowaniu urzędu BV

Nikola nie wróciła do domu ze szkoły 30 maja br. Zrozpaczeni rodzice dowiedzieli się, że zabrali ją Gminni Rzecznicy Ochrony Praw Dziecka (Barnevernstjeneste). Uznali, że dziecko "było smutne i osowiałe" więc pewnie coś złego dzieje się w domu. – Jej babcia w Polsce leżała chora w szpitalu w Szczecinie. Dziecko naturalnie myślało więc wtedy o niej i się smuciło – alarmowała zrozpaczona matka dziewczynki.




Specjaliści znający norweskie realia twierdzą, że w podobny sposób Barnevernstjeneste odbiera rocznie nawet 3 tysiące dzieci emigrantom z różnych krajów. – W tym kraju jest bardzo niski przyrost naturalny. Oni w ten sposób chcą uszczęśliwiać bezdzietne, norweskie rodziny – mówią.



pisz w temacie BV tu nie dotrze tam gdzie trzeba

Lukasz .

05-04-2013 07:23

No cóż trzeba powiadomić Amnesty International
i proszę państwa musimy przeciwastawić się takim praktykom, wraz ze wszystkimi nacjami migranatów mieszkających w Norwegii przy wspólpracy Norwegów trzeba się sprzeciwstawić, jeżeli wielu ludzi poinformuje Amnesty International w zwykłym e-mailu to oni muszą cos zrobić, trzeba wywrzec nacisk na Rząd Norwegii, bo łamanie praw człowieka nie powinno mieć miejsca we współczesnym świecie i łamanie Konwencji o prawach dziecka.

pl.wikipedia.org/wiki/Konwencja_o_prawach_dziecka

Więcej informacji: www.mojanorwegia.pl/czytelnia/barneverne...m.html#ixzz2PYvHwlgb



www.mojanorwegia.pl/czytelnia/barnevernet_pod_obstrzalem.html www.emito.net/wiadomosci/polska/rutkowsk...norwegii_970773.html

amnesty.org.pl/index.php?id=85
www.knut.com/ ---blog poświęconym nieprawidłowościom w funkcjonowaniu urzędu BV

Nikola nie wróciła do domu ze szkoły 30 maja br. Zrozpaczeni rodzice dowiedzieli się, że zabrali ją Gminni Rzecznicy Ochrony Praw Dziecka (Barnevernstjeneste). Uznali, że dziecko "było smutne i osowiałe" więc pewnie coś złego dzieje się w domu. – Jej babcia w Polsce leżała chora w szpitalu w Szczecinie. Dziecko naturalnie myślało więc wtedy o niej i się smuciło – alarmowała zrozpaczona matka dziewczynki.




Specjaliści znający norweskie realia twierdzą, że w podobny sposób Barnevernstjeneste odbiera rocznie nawet 3 tysiące dzieci emigrantom z różnych krajów. – W tym kraju jest bardzo niski przyrost naturalny. Oni w ten sposób chcą uszczęśliwiać bezdzietne, norweskie rodziny – mówią.

EVIL Walander

04-04-2013 14:21

Davidzx napisał:
dziękuję za informacje o Barnevernet, potrzebuję 1 dzień żeby się zapoznać z tematem , jeżeli trzeba to powinno się zawiadomić Amnesty International czy inne instytucje.

ciekawe czy to twoje Amnesty International bedzie chciało zająć się instytucją ,która działa dla dobra dzieci

Lukasz .

04-04-2013 13:42

Szanowny Gabrielu.
wykazujesz objawy....
Mania – zaburzenie psychiczne (nie choroba sensu stricte) z grupy zaburzeń afektywnych charakteryzujące się występowaniem podwyższonego bądź drażliwego nastroju. Stany maniakalne zazwyczaj opisywane są przez pacjentów jako doświadczenia przyjemne; sprawiające, że czują się szczęśliwi. Pacjenci, których nastrój podczas manii jest drażliwy, nie opisują tego doświadczenia jako przyjemne, szybko się frustrują, a próba wpływu na ich zamiary powoduje u nich nasilenie gniewu bądź występowanie urojeń prześladowczych.

pl.wikipedia.org/wiki/Mania
bez obrazy pozdrawiam serdecznie

Lukasz .

04-04-2013 13:37

dziękuję za informacje o Barnevernet, potrzebuję 1 dzień żeby się zapoznać z tematem , jeżeli trzeba to powinno się zawiadomić Amnesty International czy inne instytucje.

Davidzx napisał:...Twoje krytyczne i zniechęcające opinie, zdają się zadawać pytanie, czy ty za bardzo nie przesadzasz w negatywnym ocenianiu innych, chorobliwym podnieceniu psychiczno fizycznym, jakie Tobie towarzyszą przy wyrażaniu swoich opini?
Jesteś Początkującym Nieudolnym Pieniaczem ...
---
Dla Mnie , jest to tylko Specyficzna Zabawa , dla Zabicia Nudnego Czasu , między 8 a 16 , jaki określają przepisy , do których się biernie dostosowuję ...
---
I tylko Tyle ...
---
Chcesz to korzystasz z udzielonych wskazówek , nie chcesz to po prostu olewasz ...
---
Mnie to ani ziębi , ani też grzeje ...
---
To twój biznes ...
Mnie nic do tego .
To nie ja błagam o pomoc , dlatego nie rozumiem , dlaczego starasz się usilnie , przenieść cały ciężar dyskusji w niepożądanym kierunku ...
NIC TO ...
BĘC

EVIL Walander

04-04-2013 12:49

Davidzx napisał:
Szanowny Gabrielu, dziękuję za poinformowanie mnie o BV , nie zamierzam nikogo droczyć i nikogo obrażać. Zastanawiające jest to że tak łątwo potrafic ocenić moja kondycje psychiczno społeczną. wydaje sie, że zbyt pochopnie oceniasz innych, niesprawiedliwie stawiając ich pod obstrzałęm Twojej krytki i pretensji o zadawanie głupkowatych pytań. Otóż dla Ciebie może są tą głupie pytania, które już dawno powinienem wiedzieć na ten teamat, lecz niestety jestem nowym użytkownikiem tego portalu i mam prawo do niewiedzy. moje pytania sa skierowane do osób, które chcą pomóc w nabyciu wiedzy o Norwegii i prawach i obowiazkach. Niezgodze się z Toba że poniżam matkę swojego dziecka. Wyjaśniłem sytuację, że mama dziecka pozostawiła nas, nie interesowła się dzieckiem i sąd pozbawił ja praw rodzicielskich, ze wzgledu na jej zaburzenia osobowości. Napisłaeś także, że ...>nadmierna nadopiekuńczość nad dzieckiem córką <... może być podciągnięte przez sąsiadów Norwegów za Pedofilię ...! .przepraszam , czy wszyscy samotnie wychowujący rodzice to pedofile? Lekko za daleko osunołeś się (może w dobrej intencji) w swoim spostrzeżeniu. Mogę Ciebie uswiadomić, żę jestem czynnym uczestnikiem sprzeciwiajacym się przestępstwom seksualnym. Osobiście biore czynny udział w Sprzeciwie co do Crimen Sollicitationis, gdyz jest niezgodne z Konstytucją i Prwem RP.
Napisałeś, że powinienem przestać się głupio udzielać i droczyć na Forum ! Zamierzam udzielać się tutaj w celu nabywania wiedzy o Norwegii, w przyjaznym otoczenu Polaków. Jeżeli uważasz, że moje pytania są dla ciebie głupie to po co je komentujesz? Cieszę się, że pomagasz innym i mnie zrozumieć niuanse Norwegii, lecz Twoje krytyczne i zniechęcające opinie, zdają się zadawać pytanie, czy ty za bardzo nie przesadzasz w negatywnym ocenianiu innych, chorobliwym podnieceniu psychiczno fizycznym, jakie Tobie towarzyszą przy wyrażaniu swoich opini?





szukaj pracy, odkuj się, wynajmij mieszkanie i myśl dopiero o sprowadzeniu dziecka i najlepiej przygruchaj sobie jakąś rozgarniętą panne bo nie wiem ile masz siły ale zawsze Ci jej braknie by samemu dziecko wychowywać i być aktywnym zawodowo ,nie mówię ,że nie jest to możliwe bo znane są przypadki samotnych rodziców ...

zacznij od napisania rozgarniętego CV ujmując to co umiesz najlepiej ,potwierdzając to dokumentami wydaj 50 zł i przetłumacz to na norweski -następnie sama Ci pomogę w wybieraniu ofert pracy

weź sprawy w swoje ręce tu nie polska nikt nikomu nie współczuje jedyne co to jeszcze Ci dowali a ty już chyba tego nie potrzebujesz

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok