Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

7
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Co zrobić, by zleceniodawca wybrał Twoją ofertę?

 
 
W tym artykule pisaliśmy o rosnącej popularności serwisów ze zleceniami oraz zaprezentowaliśmy najważniejsze z nich. Teraz napiszemy o tym, na co zwracają uwagę administratorzy takich serwisów, a także klienci, wybierający spośród nadesłanych ofert.


Rejestracja

Podstawowym kryterium, by firma mogła zarejestrować się w jakimś serwisie jako dostawca usług jest figurowanie w norweskim rejestrze podmiotów (Enhetsregister). To wyklucza z miejsca "fachowców z przypadku", a także stanowi dla zleceniodawcy gwarancję, że firma jest legalnym podmiotem.

Odrębną sprawą jest sama rejestracja w serwisach do wyszukiwania zleceń i ofert. Bynajmniej nie wszystkie firmy się tam rejestrują. Jak mówi dyrektor administracyjny Związku mistrzów budowlanych (Byggmesterforbundet), Frank Ivar Andersen, wiele przedsiębiorstw skupionych w Związku nie korzysta z serwisów, gdyż nie miałoby czasu na zajmowanie się obsługą zapytań nadchodzących tą drogą. Są to z reguły firmy dobrze prosperujące, które radzą sobie ze zdobywaniem zleceń w inny sposób. Z serwisów nie korzystają też duże firmy, walczące raczej o kontrakty publiczne i inne duże zlecenia.

Zalety

Korzystanie z portali typu finn.no, czy anbudstorget.no jest popularne wśród małych firm, nakierowanych na zleceniodawców prywatnych, w tym firm nowo założonych.

Dla takich firm dużą zaletą jest dostęp - za dość niewielkie pieniądze - do różnych zleceń oraz kontakty do zleceniodawców, do których w przeciwnym wypadku musieliby docierać dzięki osobistym poleceniom lub reklamie, na którą, zwłaszcza gdy jest to nowa firma, nie zawsze je stać.

Z kolei zleceniodawcy, którzy poszukują wykonawców tą drogą, zyskują możliwość porównania w prosty i wygodny sposób ofert i wybrania tej, która najbardziej odpowiada im pod względem cenowym, terminu wykonania, czy innych parametrów.

Polecenia i opinie

Oczywiście polecenia czy referencje odgrywają także tutaj dużą rolę. Klienci, którzy wybierają spomiędzy nadesłanych przez firmy ofert, najczęściej sprawdzają, co o danym wykonawcy piszą jego poprzedni klienci. Im więcej pozytywnych opinii, tym więcej kolejnych zleceń (efekt kuli śniegowej).

Oczywiście, najtrudniej jest na początku, kiedy firma dopiero zaczyna startować do wyścigu o zlecenia i nie może pochwalić się żadnymi referencjami w serwisie. Można powiedzieć, że najważniejsze to zdobyć pierwsze zlecenie i wykonać je tak dobrze, żeby zleceniodawca wystawił firmie pełną entuzjazmu i zachwytów laurkę :).

- Z naszego doświadczenia wynika, że większość zarejestrowanych w serwisie firm to poważne podmioty - mówi Henrik Faller, doradca ds. PR portalu Finn.no. - Ilość pozytywnych komentarzy na forach dowodzi tego, że większość osób jest zadowolonych z pracy fachowców znalezionych dzięki oferowanej przez nas usłudze. Niektóre firmy zostają opisane w sposób mało pochlebny, ale są one w zdecydowanej mniejszości. Jest to jednak wskazówka, by zawsze dokładnie przyglądać się firmom, z którymi zawiera się kontrakt.

Rady dla zleceniodawców

Przedstawiciele doradzają też zleceniodawcom, by zawsze prosili firmy o referencje, a zwłaszcza, by zawierali pisemny kontrakt na wykonanie prac, jasno określający zobowiązania stron.

W końcu podkreślają, jak ważne jest to, by nie płacić za wykonane prace gotówką, co, w przypadku trafienia na nieuczciwą firmę, może skończyć się pociągnięciem do odpowiedzialności za zobowiązania wykonawcy w zakresie VAT-u i podatku dochodowego.

Zleceniodawcy proszeni są również o jasne formułowanie zapytań ofertowych. Dyrektor administracyjny portalu mittanbud.no, Håvard Bungum, mówi, że korzystanie z serwisu jest prostsze, niż mogłoby się wydawać, ale trzeba pamiętać o kilku sprawach:

- Najlepiej posługiwać się własnymi słowami i jasno pisać, jakie ma się oczekiwania, co do rezultatu prac. Jeśli komuś zależy przede wszystkim na jakości, niech o tym napisze. Jest wielu wykonawców, którzy wyspecjalizowali się w usługach na wysokim poziomie.

Podobnie jest z czasem. Jeśli dla zleceniodawcy najważniejszy jest jak najszybszy termin wykonania zlecenia, też powinien to w swoim anonsie podkreślić.

- Zawsze mile widziane są też zdjęcia. Jak to się mówi, często jedno zdjęcie wyjaśnia więcej, niż tysiąc słów.

Często przed zawarciem umowy konieczna będzie też wizja lokalna. W takim wypadku nie ma potrzeby umieszczania w anonsie i załącznikach do niego pełnej specyfikacji projektu wraz ze wszystkimi szczegółami. Koniec końców jednak rzemieślnik musi przed zawarciem umowy uzyskać dostęp do wystarczającej ilości informacji, by mógł stwierdzić, czy jest właściwą osobą do wykonania zlecenia, tj. czy mu podoła.

Oczywiście działa to też w drugą stronę. Firma nie powinna składać oferty na znaleziony w serwisie anons, jeśli nie ma wystarczająco szczegółowych danych na temat zlecenia, gdyż potem może okazać się, że zakres i stopień skomplikowania prac przekracza jej kompetencje, bądź też nie oszacowała prawidłowo kosztów i całe zlecenie okaże się finansową porażką ( a w przypadku małych firm o niewielkich zasobach nawet przyczyną bankructwa).

Dokumentacja

Zleceniodawcy często proszą o dokumentację techniczną wykonanych prac. Jest to dla nich ważne, jeśli np. planują potem sprzedaż mieszkania lub domu. Jeśli firma-wykonawca może dostarczyć klientowi fachową i wyczerpującą dokumentację, będzie to dużą zaletą.

Strona internetowa

Istotnym wskaźnikiem fachowości firmy jest też to, czy posiada ona stronę internetową. W tej chwili praktycznie wszystkie poważne przedsiębiorstwa, bądź też takie, które za poważne chcą uchodzić, posiadają stronę www.

Z punktu widzenia klientów strona daje wgląd w poprzednie prace wykonane przez firmę (strona powinna zawierać galerię wykonanych prac), referencje itp. Posiadanie strony internetowej wysyła też sygnał, że firma nie jest jakąś efemerydą, która dziś jest, jutro jej nie ma, tylko bytem bardziej trwałym, solidnym, na którym można polegać.

Uprawnienia i certyfikaty

Jeśli wykonawca może pochwalić się posiadaniem certyfikatów w zakresie wykonywanych prac (w przypadku wykonywania niektórych rodzajów usług - np. prac elektrycznych - posiadanie ich jest wręcz wymagane przez prawo), oczywiście robi to dobre wrażenie.

Podobnie jest z aprobatą techniczną (godkjenning) w przypadku firm budowlanych. Nie wszystkie prace remontowe muszą być wykonywane przez firmę z aprobatą, ale posiadanie aprobaty centralnej (sentral godkjenning) zawsze robi dobre wrażenie. Po pierwsze, świadczy o tym, że firma zatrudnia specjalistów/fachowców z uprawnieniami, a po drugie ułatwia uzyskanie aprobaty lokalnej z przypisaniem odpowiedzialności (lokal godkjenning for ansvarsrett), koniecznej w przypadku bardziej skomplikowanych i większych projektów budowlano-remontowych.

Kto szuka wykonawców przez internet

Badania wykonane przez Państwowy instytut badania opinii społecznej (SIFO) wykazały, że w roku 2012 liczba osób anonsujących zlecenia do wykonania w internecie nieco zmalała. Ogólna tendencja jest jednak taka, że rola internetu jako środka komunikacji w biznesie rośnie, zwłaszcza, że wśród osób poszukujących fachowców wzrasta liczba osób młodych, wychowanych na używaniu komputera.

Wspomniane badania SIFO pokazują też, że to właśnie ludzie młodzi są najbardziej aktywni, jeśli chodzi o porównywanie ofert w celu wybrania tej najkorzystniejszej.

"Mimo że jak na razie nie tak wiele osób posługuje się internetem w celu znalezienia fachowca, należy sądzić, że znaczenie tego kanału w poszukiwaniu wykonawców prac będzie rosło. Na chwilę obecną liczba prac zlecanych dzięki serwisom internetowym stanowi około 13% wszystkich zleceń, a to już coś" - czytamy w raporcie SIFO.

Znajomości

Mimo rosnącego znaczenia internetu, na razie najpewniejszym sposobem znajdowania zleceń pozostają tradycyjne kontakty osobiste i polecenia ze strony znajomych. 63% osób przepytanych w ankiecie SIFO odpowiedziało, że korzystało z usług rzemieślników już im znanych.

Potwierdza to również Frank Andersen ze Związku mistrzów budowlanych:

- Wielu naszych członków opowiada, że załatwiają sobie zlecenia przez kontakty osobiste i znajomych, tak więc ten sposób pozyskiwania zleceń jest dla naszych członków co najmniej równie ważny, jak inne.

Internetu i serwisów ze zleceniami nie można jednak lekceważyć. Każdego tygodnia pojawia się tam kilka-kilkanaście tysięcy nowych anonsów i na tych zleceniach można nieźle zarobić.

Praca na czarno i inne problemy

Administratorzy serwisów nie kryją jednak, że i oni napotykają w swojej pracy na trudności. Jedną z nich jest korzystanie z serwisu tylko dla zasięgnięcia informacji, a potem zlecanie prac na czarno.

Frank Andersen komentuje to następująco:

- Zdarza się tak, że użytkownicy zbierają dzięki serwisowi specyfikacje dotyczące wykonania projektu oraz orientują się w cenie, a potem korzystają z tych informacji, by zawrzeć z fachowcem umowę na czarno.

Håvard Bungum z portalu mittanbud.no przekonuje, że takie postępowanie często się nie opłaca.

- Dawania zleceń na czarno należy unikać, gdyż potem nie ma się możliwości złożenia reklamacji. Lepiej też nie płacić z góry, gdyż ryzykuje się, że wykonawca nie dokończy prac. Najbezpieczniej mieć legalną, pisemną umowę i płacić przelewem po wykonaniu zlecenia.

Jeśli administratorzy serwisów dowiadują się, że jakaś firma szuka zleceń poprzez ich portal, a potem wykonuje zlecenie na czarno, usuwają ją spośród użytkowników. Zachowują jednak przy tym ostrożność, gdyż wśród opinii wyrażanych w sieci na temat poszczególnych firm można znaleźć też takie, które bezpodstawnie oczerniają konkurencję lub też klient chce zaszkodzić wykonawcy z powodu konfliktu personalnego.



Na podstawie: klikk.no, mittanbud.no, finn.no, anbudstorget.no






Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok