NAV na ławie oskarżonych

20 stycznia 2014 10:00

Udostępnij
na Facebooku

Prawomocność zaostrzonych praktyk NAV w związku z przyznawaniem zasiłku dla bezrobotnych na permitteringu będzie badana przez norweski Sąd Najwyższy.

Sprawę do sądu przeciwko Urzędowi pracy i polityki socjalnej (NAV) wniosła,w imieniu dwojga pracowników, największa centrala związków zawodowych w Norwegii, Landsorganisasjon (LO), przy poparciu dwóch wiodących organizacji pracodawców, NHO i Norsk Industri.

-Wprowadzona w 2011 roku zmiana praktyk NAV, w połączeniu z ostatnimi rządowymi zmianami przepisów dotyczących permitteringu, stwarza wielką niepewność zarówno dla pracodawcy, jak i pracobiorcy - mówi Nina Melsom, dyrektor działu ds. prawa pracy w Głównej Organizacji Gospodarczej (NHO).

Proces

W połowie marca rozpocznie się proces, dotyczący odrzucenia przez NAV podań o zasiłek dla bezrobotnych. Dwoje pracowników firmy poligraficznej, którzy zostali wysłani na przestój (permittering) otrzymało do urzędu odmowę wypłaty zasiłku, pomimo tego, iż permittering był zgodny z prawem. NAV uzasadnił swoją decyzję w ten sposób, że - według nich - przyczyną wysłania pracowników na permittering nie były czynniki rynkowe, na które pracodawca nie miał wpływu.

Pracownicy odwołali się od tej decyzji, ale nie uzyskali poparcia ani w Sądzie ds. świadczeniowych (Trygderetten), ani w sądzie drugiej instancji (Lagmannsretten). Sąd ds. świadczeniowych wskazał w uzasadnieniu, że przyczyn permitteringu nie dało się określić mianem "nieprzewidywalnych" i podkreślił, że zadaniem systemu przyznawania zasiłków dla bezrobotnych [na permitteringu] nie jest rekompensowanie zwykłego ryzyka biznesowego. W podobnym tonie wypowiedział się sąd drugiej instancji.

wikipedia.org

LO i NHO ramię w ramię

Nina Melsom, dyrektor działu ds. prawa pracy w NHO, pełni również funkcję adwokata z ramienia NHO i Norsk Industri, oddelegowanego do wspierania prawników LO w opisanej powyżej sprawie. Melsom wyjaśnia, czemu Główna Organizacja Gospodarcza zdecydowała się poprzeć LO i pracowników w sporze z NAV-em, mimo że zazwyczaj NHO i LO zajmują w sporach na rynku pracy pozycje po przeciwnych stronach barykady:
- Tradycyjnie pracownik miał zapewnione prawo do zasiłku dla bezrobotnych na permitteringu, jeśli spełnione były warunki legalnego permitteringu, określone w umowie zbiorowej. W roku 2011 NAV zaostrzył praktyki przyznawania zasiłków, co doprowadziło do licznych przypadków, gdzie warunki stawiane przez NAV odbiegały od tych zawartych w Umowie. Zdaniem NHO te nowe praktyki NAV są sprzeczne z przepisami dotyczącymi celów istnienia i działania Zakładu ubezpieczeń społecznych (Folketrygden). W rzeczywistości Sąd. ds. świadczeniowych oraz NAV wprowadziły zasadę, że sytuacja, w której ma prawo dojść do permitteringu musi być nieprzewidywalna i nadzwyczajna. Naszym zdaniem nie miały do tego umocowania.

Następnie Melsom dodaje:
- Głównej Organizacji Gospodarczej zależy oczywiście na tym, by przepisów nie nadużywano. Zgadzamy się też z tym, że przypadki nadużyć należy zwalczać. Jednak w tym przypadku jesteśmy, tego samego zdania co LO, tj. że żądanie wypłaty zasiłku dla bezrobotnych mieści się w granicach prawa.

wikipedia.org

Przepisy dotyczące permitteringu - ważny instrument dla obu stron

NHO podkreśla, że instytucję permitteringu należy postrzegać w kontekście obowiązujących w Norwegii stosunkowo surowych przepisów, ograniczających możliwość zatrudniania pracowników tymczasowo oraz wynajmowania ich z agencji pośrednictwa pracy, a także prawa zapewniającego im dobrą ochronę przed zwolnieniem.

- To, że przedsiębiorstwa mają możliwość wysłania pracowników na przestój w sytuacji, kiedy zapotrzebowanie na siłę roboczą waha się w związku z czynnikami rynkowymi, które są poza kontrolą firmy, jest zasadą bardzo solidnie zakorzenioną na norweskim rynku pracy i panuje co do niej konsensus między organizacjami pracodawców i pracowników. Możliwość ta daje pracobiorcom pewność, że nie zostaną pozbawieni dochodu, natomiast dla pracodawców ważne jest to, że w przypadku przejściowych problemów nie stracą kompetentnych pracowników i kiedy tylko sytuacja się poprawi, firma będzie mogła podjąć normalną działalność.

Nieprzemyślane zmiany

Jesienią ubiegłego roku nowy rząd wprowadził zmiany, wydłużając okres, za który pieniądze na permitteringu wypłaca pracodawca i skracając dopuszczalny okres trwania permitteringu (pisaliśmy o tym m.in. tutaj ). NHO jest tymi zmianami oburzona:
- To, że rząd zaostrza zasady w jednym miejscu, nie poluzowując ich jednocześnie w innym, może przynieść poważne negatywne konsekwencje, zarówno jeśli chodzi o pracowników, jak i o pracodawców. Kiedy ogranicza się pracodawcom pole manewru, jakie dawały dotychczasowe zasady permitterowania, zmusza się ich do dokonywania innych wyborów, niekoniecznie lepszych, jak na przykład do zatrudniania pracowników tylko na część etatu lub do zwolnień. Powstanie duża niepewność na rynku pracy, a to nie będzie służyć nikomu - podkreśla Melsom.

Najwięcej stracą pracownicy

- Jeśli LO nie wygra tej sprawy w Sądzie Najwyższym, a zatem jeśli NAV będzie mógł kontynuować swoje praktyki, to najbardziej ucierpią na tym pracownicy, którzy stracą źródło dochodu, mimo iż pracodawca wyśle ich na permittering legalnie. NHO wzywa rząd, by zamiast pochopnego zmieniania przepisów, zdecydował się na rozwiązanie tego problemu w trybie, jaki w Norwegii sprawdzał się zawsze najlepiej, to jest poprzez spotkanie komisji trójstronnej.

Na zakończenie Melsom dodaje, że NHO zwróciła się również do rządu z apelem o wycofanie się z ostatnich zmian [skrócenia okresu permitteringu i wydłużenia okresu pracodawcy - przyp. red.], które weszły w życie od 1. stycznia bieżącego roku.