Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Praca i pieniądze

Połowa istniejących zawodów zniknie w ciągu 20 lat

klaudia@mojanorwegia.pl

26 lutego 2015 11:39

Udostępnij
na Facebooku
11
Połowa istniejących zawodów zniknie w ciągu 20 lat


Wiele zawodów nie będzie już potrzebnych z powodu digitalizacji i automatyzacji pracy.



Według najnowszych badań ze Szwecji, połowa istniejących zawodów zniknie. Powodem znikających zawodów będą komputery o dużej wydajności, roboty i digitalizacja. Szwedzi przewidują, że pewne zawody zaczną znikać już w ciągu najbliższych 20 lat. 

Podobny raport przeprowadzili badacze z uniwersytetu w Oxfordzie. Sprawdzili oni około 700 różnych zawodów na rynku amerykańskim. Według ich badań, aż 46% przebadanych zawodów zniknie w ciągu 20 lat z powodu automatyzacji i digitalizacji pracy. 

Szwedzkie badania zakładają, że zniknie aż 53% badanych zawodów. Jest to około 2,5 miliona miejsc pracy

- Sytuacja wygląda dramatycznie – mówi profesor Stefan Fölster, autor raportu. 

Stefan Fölster dodaje, że rozwój technologiczny również doprowadzi do powstania wielu nowych zawodów, które stworzą nowe branże, jak i rozwiną te istniejące. 

- Nie tylko zawody w przemyśle i rutynowe prace (np. kasjer) są zagrożone. Wiele osób zatrudnionych w bankach i przedsiębiorstwach ubezpieczeniowych może być zastąpionych przez maszyny – mówi Stefan Fölster. 


sekretarka

Sekretarka jest jednym z zagrożonych zawodów.
foto: fotolia.com

Znikną kasjerzy 


Jednym z zagrożonych zawodów jest kasjer. W coraz większej ilości sklepów pojawiają się kasy samoobsługowe, gdzie klienci samodzielnie skanują kupione produkty. 

Hilde Hollbæk-Hanssen jest jedną z osób, które korzystają z kas samoobsługowych. 

- Takie kasy działają dobrze. Uważam, że nie potrzebuję kontaktu z osobą, która siedzi przy kasie – mówi Hollbæk-Hanssen. 

Nic nie zastąpi ludzi 


Lider Stiftelsen för strategisk forskning (szw. Fundacja dla badań strategicznych), Lars Hultman, jest jedną osób odpowiedzialnych za przygotowanie raportu. 

Hultman nie wierzy w to, że ludzie będą masowo zwalniani i zastępowani przez maszyny. Jest on zdania, że automatyzacja nastąpi w momencie gdy ludzie przestaną wykonywać dany zawód. 

- Pytanie, jakie muszą zadać sobie pracodawcy to: czy maszyna jest w stanie wykonać pracę tak samo jak człowiek? Myślę, że praca ludzi nie pójdzie w odstawkę, będą oni raczej zastępowani przez maszyny w momencie przejścia na emeryturę, bądź rezygnacji z pracy – mówi Hultman. 


zawody nie zagrożone zniknięciem

Zawody, którum nie grozi zniknięcie.
foto: screenshot, stratresearch.se

Ksiądz, lider organizacji, polityk pracujący jako badacz to jedne z zawodów, które nie są zagrożone zniknięciem w ciągu najbliższych 20 lat. 

Które zawody są najbardziej narażone na zniknięcie po 2035? 


zawody, które znikną

Zawody, które sa najbardziej zagrozone zniknięciem.
foto: screenshot, stratresearch.se

Według badań zawody, które najprawdopodobniej znikną w ciągu najbliższych 20 lat to między innymi: fotomodelka/ fotomodel, księgowy i asystent księgowego, operator maszyn w przemyśle drzewnym, bibliotekarz, kasjer, pomocnik w rolnictwie/ przemyśle rybnym/ leśnictwie, sprzedawca w handlu detalicznym, sprzedawca na targu/ rynku, personel biurowy, sprzątaczka, sekretarka, monter, operator maszyn. 

Pełną listę można zobaczyć tutaj -> Stratresearch.


Czy wyniki tych badań są prawdopodobne? Czy digitalizacja i automatyzacja doprowadzi do zniknięcia tak wielu zawodów? 


Źródła: nrk.no, stratresearch.se 
Zdjęcie frontowe: fotolia.com - royalty free
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Dorota Hansen

27-02-2015 09:39

Nie moge uwierzyc, ze zawod fotomodelki zniknie....
Zwlaszcza fotomodelki prezentujacej swoje wdzieki ( czasami watpliwe ).
Grono odbiorcow jest zawsze szerokie i niecierpliwe - co nawet widac na MN.

Jan .

26-02-2015 22:08

Zawisz napisał:
WujekJanek napisał:
Remigrant napisał:
Może to co napisano w artykule to i prawda.
Inna prawda natomiast mówi, że do końca dni naszych i "świata zwanego ziemia" ostaną się na pewno trzy podstawowe profesje/zawody.
"Murarz", "piekarz", "masarz".


Jakbym miał obstawiać 3 ostatnie które zostaną to chyba jednak k...a, złodziej i prawnik...


Bez policji czy innych służb regulacji prawa i bezpieczeństwa to prawnicy sie nie utrzymają zbyt długo, raczej.
Chyba, że odpowiednio sie okopią

A jeszcze jak sie kurwy ze złodziejami dobiorą ...


Nic prawnikom kurwy i złodzieje nie zrobią.
Widział kto kiedy większą kurwę i złodzieja jak prawnik?
A jak uczy nas przysłowie: kurwa kurwie łba nie urwie.

cyc cyc

26-02-2015 21:52

bankier policjant polityk

Jan .

26-02-2015 21:24

Remigrant napisał:
Może to co napisano w artykule to i prawda.
Inna prawda natomiast mówi, że do końca dni naszych i "świata zwanego ziemia" ostaną się na pewno trzy podstawowe profesje/zawody.
"Murarz", "piekarz", "masarz".


Jakbym miał obstawiać 3 ostatnie które zostaną to chyba jednak k...a, złodziej i prawnik...

P. H.

26-02-2015 21:22

Co od piekarza to może i nie zniknie. Ale murarz do czego potrzebny w krajach rozwiniętych , w Norwegi jak sam wiesz mało się muruje , a nawet fundament jest głównie z betonu. W Ameryce Płn. upowszechniają się piwnice tzw. permanent wood basement, czyli z drewna i sklejki impregnowanej ciśnieniowo. A że w Polsce murują, e to już końcówka , niedługo się nic w Polsce nie będzie budować. Akcja kredytowa w hipotekach jest poniżej katastrofalnego 2009 roku. Co do masarza, to może w Norwegi nie zabraknie pracy w tym zawodzie bo cóż by Norwegowie zrobili bez parówek. Ale w wielu krajach systematycznie i znacząco spada spożycie wyrobów mięsno-wędliniarskich w wyniku upowszechniania sie wegetarianizmu. W Polsce naprzykład wegetarianizm się upowszechnia wraz ze wzrostem na papierze stopy życiowej. A w realu to masa ludzi szama mniej kiełbachy niż za komuny było na kartki.

Jan .

26-02-2015 18:52

Na pewno nie znikną zawody wymagające myślenia. I tu 2 spostrzeżenia.

1.Wiecznie powracający temat: Jaką przyszłość w Norwegii ma przed sobą dzisiejszy młody Norweg? Owszem, istnieją młodzi Norwegowie którzy myślą poważnie o przyszłości, zdobywają wykształcenie... Ale generalnie jeśli chodzi o myślenie, myślenie kreatywne a nie jedynie bierne odtwarzanie i powielanie jak maszyna -Uwaga: JAK MASZYNA- raz przyswojonych treści czy czynności... to młodzi Norwegowie często nie są tytanami. No ale jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz. Na razie jest super, kasa jest, praca jakaś tam jest, tatuś ma akcje Statoil, co się martwić na zapas.

2.W wykazie zawodów przewidzianych do wymarcia pojawiła się taka pozycja jak księgowy. To moim zdaniem jedna z fundamentalnych różnic -podejście do tego zawodu- pomiędzy Norwegią i resztą świata. W Polsce i na świecie księgowy to po prezesie i prawniku najważniejsza osoba w firmie. Osoba od której wymaga się myślenia, twórczego i kreatywnego myślenia, wskazywania Zarządowi -czy klientowi- nowych dróg, nowych pomysłów, wypatrywania zagrożeń... Gdy przyjechałem do Norwegii byłem zaszokowany podejściem tutejszych księgowych. I początkowo myślałem, że to jedynie znane wszystkim P.C. świadczy usługi na poziomie pretendującym ich do padnięcia ofiara bezprawnej przemocy ze strony zdesperowanego klienta... Ale potem poznałem kilka innych biur... To samo. Obecnie chodzę na kurs księgowości... To samo. Podstawowa zasada: ABSOLUTNY ZAKAZ MYŚLENIA, ABSOLUTNY ZAKAZ DORADZTWA. Czynności ograniczyć WYŁĄCZNIE do mechanicznego i bezmyślnego wklepania danych w tabelki. Jeśli klient o coś nie pyta: nie informować. Jeśli pyta: udzielić krótkiej lakonicznej odpowiedzi, najlepiej w sposób dla klienta nie zrozumiały. Jeśli widzisz że firma klienta idzie pod pełnymi żaglami i wciąż przyspiesz kursem na górę lodową... to czy to u diabła twoja firma??? Nie twoja, więc jak klient nie pyta to ty się nie odzywaj...

W Polsce jest tak, że na każde 100 osób które na wizytówce mają napisane KSIĘGOWY, 99 osób to jedynie prymitywni wklepywacze pracujący za 3.000PLN brutto miesięcznie. Ale ten jeden pozostały, to PRAWDZIWY księgowy. I jemu za 30.000,-PLN nie chciało by się z łóżka rano wstawać. I w Norwegii też są tacy. Tylko że w Polsce i na całym świecie każdy stara się zdobywać wiedzę, doskonalić i marzy o tym, że kiedyś stanie się takim, jak TEN JEDEN. Tutaj nie. Promocja bylejakości. Konkludując uważam że to nieprawda, że zniknie zawód księgowego, natomiast zawód Norweski Księgowy, który de facto robi to samo -albo i mniej, a do tego czasem się myli- co tani program komputerowy którego obsługi głąb jest w stanie nauczyć się w ciągu tygodnia - o tak, ta profesja z całą pewnością zniknie z powierzchni ziemi.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok