Praca w Norwegii
Praca marzeń jest możliwa
Mają wyższe wykształcenie, masę energii i chęci do pracy, ale nie mają stałego zatrudnienia. Jednak znalazły Stellę...
Osiem na dziewięć kobiet dostaje odpowiednią pracę po 9 miesiącach praktyk pod patronatem centrum kobiet Stella-Røde Kors. Coraz więcej przedsiębiorstw zapraszanych jest do współpracy, aby dawać szansę wykształconym imigrantkom.
- Dzień dobry. Dzwoni Christina z DFDS Seaways.
Christina Cao Furuset uśmiecha się, kiedy dzwoni do potencjalnych klientów z biura DFDS w porcie w Oslo. Na początku była zdenerwowana, ale przyzwyczaiła się i wszystko idzie jej dobrze.
Nowa energia
Bezbłędnym, trochę łamanym norweskim, Christina zaprasza klientów na pokaz sali konferencyjnych w wyremontowanym statku w porcie w Oslo. Jako praktykantka ma możliwość zaistnienia na rynku pracy.
- Christina rozwiązuje zadania wzorowo. Ma w sobie dużo energii, którą możemy wykorzystać w organizacji, mówi dyrektor administrujący Roar Funderud.
- W praktykach najważniejsze jest to, że budują pewność siebie. Na pewno nie dostanę pracy marzeń od razu, ale próbuję - opowiada trzydziestodwuletnia Christina Cao Furuset.
Wybrani
Christina ma licencjat z zarządzania i turystyki, który zrobiła w Chinach, gdzie pracowała w firmie eksportowej przed przeprowadzką do Norwegii w 2008 roku.
W zeszłym roku otrzymała jedno z miejsc w programie praktyk w centrum kobiet Stella-Røde Kors. Jest to dziewięciomiesięczna praktyka u DFDS Seaways ze szkoleniem, patronem i osobistym poradnictwem.
Już trzeci raz Stella zachęca przedsiębiorstwa, aby zorganizowali 9-miesięczne praktyki dla wykształconej imigrantki.
- Wymyśliliśmy program praktyk, ponieważ wiele kobiet, z którymi się kontaktowaliśmy ma problemy ze znalezieniem stałej pracy, zwłaszcza odpowiadającej ich wykształceniu - mówi szef projektu Marianne Bockelie.
Cenią dopasowanie
Praktykantki otrzymują osobistego doradcę, „łowczynię głów" Aud Austbø Pettersen, która ochotniczo pracuje w Stelli, oraz wsparcie od koordynatorki projektu Anne-Grethe S. Nygård, która ma duże doświadczenie w rekrutacji pracowników.
Psycholog Jøri Gytre Horverak, w swojej pracy doktorskiej z 2012 roku, zwraca uwagę no to, że przedsiębiorstwa równie mocno cenią dopasowanie pracownika, co jego kompetencje.
Horverak odkryła, że imigranci z wyższym wykształceniem gorzej radzą sobie ze zatrudnieniem, jeżeli w wolnym czasie mają kontakt ze swoim krajem i jego kulturą.
Świeżym okiem
DFDS Seaways dwa razy dało szansę praktykantom ze Stelli.
- W moim świecie odpowiedzialność społeczna nie polega tylko na filantropii. DFDS jest dobrze funkcjonującą organizacją, której zależy na pozyskiwaniu nowych pracowników, którzy patrzą na nas świeżym okiem - mówi dyrektor Roar Funderud.
O trzy miesiące za mało
Uważa on, że zasada przyjmowania wykształconej praktykantki na 9 miesięcy nie jest wykorzystywaniem darmowej siły roboczej.
- Pomagamy i dostajemy coś w zamian. Dajemy Christinie szkolenie we wszystkich podstawowych zadaniach we wszystkich działach - mówi.
Nierzadko długość praktyk z ramienia Navu wynosi trzy miesiące. Roar Funderud uważa, że to za krótko, by zrozumieć firmę i zadania w stopniu wystarczającym, aby dobrze pracować samodzielnie. Uważa, że 9 miesięcy jest akurat.
Zacząć na nowo
Indywidualne poradnictwo jest ważne, by nauczyć się działania norweskiego rynku pracy. Wielu wykształconych imigrantów przybywa do Norwegii z przeświadczeniem, że dostaną pracę - mają przecież świetne wykształcenie, niekiedy nawet doświadczenie. Jednak czasem bywa trudno. Programy praktyk oferowane przez NAV oraz inne instytucje, mogą być pomocne przy kształtowaniu kariery w Norwegii.
Źródło: aftenposten.no, zdjęcia: wikimedia.org
To może Cię zainteresować