Statoil coraz bliżej budowy centrum usług w Polsce?
wikimedia.org/Arild Vågen/Creative Commons Erkännande-Dela Lika 3.0 Generisk
Według biura doradczego, z którym konsultował się norweski dziennik, jeśli planowane centrum usług ma się opłacać, wymaga minimum 1000 pracowników. Norwescy pracownicy Statoil liczą się z redukcją nawet 2 tys. etatów.
W Polsce Statoil może otrzymać zwolnienia podatkowe, wsparcie inwestycji i dopłaty do miejsca pracy, wynika z informacji. Zapytaliśmy PAIZ, Polską Agencję Informacji i Inwestycji Zagranicznych, czy Polska znajduje się na liście rozważanych przez Norwegów lokalizacji i czy faktycznie zabiega o tę inwestycje. Czekamy na komentarz agencji.
Statoil nie komentuje przecieków, ale w rozmowie z norweskim dziennikiem potwierdza, że prace nad oceną „podstaw do utworzenia centrum w krajach o niskich kosztach właśnie się rozpoczęły”.
Typowy scenariusz
– Takim centrum usług najczęściej zarządza Norweg, który dba o zachowanie kontroli nad „wartościami i procedurami firmy” – wyjaśnia profesor Hans Solli-Sæther z Wyższej Szkoły Handlowej BI w Oslo w rozmowie ze „Stavanger Aftenblad”. – Typowe funkcje, które przenosi się do takiego centrum to informatyka, HR, płace, rachunkowość, rozliczanie faktur, centrum obsługi klienta i helpsesk.
Jednak po pewnym czasie centrum przejmuje nowe zadania, niejako „wgryzając się” wyżej w łańcuch wartości dodanej.
– Zaczyna się od prostych usług, które z czasem stają się bardziej skomplikowane – wyjaśnia mechanizm Solli-Sæther.
Polska jest krajem, który spełnia wszystkie warunki dla takiej inwestycji, dysponując wysoko wykwalifikowaną siłą roboczą, która kosztuje ułamek tego, co w Norwegii. Nie po raz pierwszy stanowiska np. inżynierskie byłyby przeneisione z norweskiego sektora morskiego do Polski.
Cięcie kosztów
W piątek przed zamknięciem giełdy w Oslo baryłka ropy naftowej z Morza Północnego kosztowała 45,06 USD. W zeszłym roku ropę norweską sprzedawano za 114 USD.
To może Cię zainteresować