Praca i pieniądze
Spada bezrobocie wśród Polonii. Wzrost zatrudnienia omija jednak kobiety
2
praca Rune Mathisen/flickr.com/Attribution-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-SA 2.0)
Coraz mniej Polaków w Norwegii pozostaje bez pracy, choć poprawa dotyczy głównie mężczyzn - takie wnioski można wyciągnąć z najnowszego raportu Centralnego Biura Statystycznego (SSB, Statistisk Sentralbyrå).
Bezrobocie wśród obcokrajowców mieszkających w Norwegii spada – to najważniejsza informacja z opublikowanego 16 lutego raportu norweskiego biura statystycznego. Optymistyczne dane dotyczą przede wszystkim osób pochodzących z krajów Europy Środkowo-Wschodniej należących do Unii Europejskiej. To w tej właśnie rubryce podlicza się bezrobocie wśród Polaków, którzy stanowią najliczniejszą mniejszość narodową w Norwegii, ale także Litwinów czy Rumunów. Nie wszyscy jednak mają powody do radości – sytuacja kobiet poszukujących pracy uległa tylko minimalnej poprawie.
Obcokrajowcy gonią Norwegów
Jak możemy przeczytać w publikacji SSB, bez pracy w ostatnim kwartale minionego roku pozostawało 28 695 obcokrajowców zamieszkujących Norwegię. To poprawa o blisko tysiąc osób w porównaniu z danymi z końca roku 2015. Cieszyć może fakt, że większość nowych pracowników, bo aż prawie 700 osób, pochodzi właśnie z krajów tzw. Nowej Unii (państw, które wstąpiły do UE po 2004 roku), a więc przede wszystkim z Polski. Bezrobocie wśród tej grupy stałych mieszkańców Norwegii spadło z poziomu 6,4 do 5,8 proc., co jest najkorzystniejszą zmianą w porównaniu z osobami wywodzącymi się z innych części świata. Mimo tego wciąż przekraczamy średnią stopę bezrobocia imigrantów, która obecnie wynosi 4,4 proc.
Należy jednak zauważyć pozytywny trend i fakt, że to właśnie wzrost zatrudnienia wśród obywateli Nowej Unii odpowiada za poprawę sytuacji całego norweskiego rynku pracy. Powoli gonimy także samych Norwegów, bowiem w ich przypadku liczba osób bez zatrudnienia pozostaje od pewnego czasu na mniej więcej tym samym poziomie (po 2,1 proc. dla zestawień z końca 2015 i 2016 roku). Nie można na razie jednak wpadać w przesadny optymizm – członkowie naszej społeczności nadal poszukują zatrudnienia proporcjonalnie prawie trzy razy częściej niż Norwegowie.
Należy jednak zauważyć pozytywny trend i fakt, że to właśnie wzrost zatrudnienia wśród obywateli Nowej Unii odpowiada za poprawę sytuacji całego norweskiego rynku pracy. Powoli gonimy także samych Norwegów, bowiem w ich przypadku liczba osób bez zatrudnienia pozostaje od pewnego czasu na mniej więcej tym samym poziomie (po 2,1 proc. dla zestawień z końca 2015 i 2016 roku). Nie można na razie jednak wpadać w przesadny optymizm – członkowie naszej społeczności nadal poszukują zatrudnienia proporcjonalnie prawie trzy razy częściej niż Norwegowie.
Statystyki bezrobocia
źródło: screenshot, SSB
źródło: screenshot, SSB
Praca dla cudzoziemców? Tak, ale tylko dla mężczyzn
Niepokoić mogą dane dotyczące płci nowych zatrudnionych. Okazuje się, że pracę o wiele łatwiej jest obecnie znaleźć mężczyznom. W przypadku obywateli krajów Nowej Unii spośród 7 082 bezrobotnych osób płci męskiej aż 605 ostatecznie znalazło nowe zajęcie. Znacznie gorzej przedstawiają się dane dotyczące kobiet. Grupa pań poszukujących pracy zmalała ledwie o 78 osób (z 3 439 do 3 361). Nie jest pewne, jak można interpretować te dane. Prawdopodobnie nowe miejsca pracy tworzą się w branżach przemysłu zatrudniających głównie mężczyzn. Nie bez znaczenia może być tu wzrost cen ropy naftowej i gazu ziemnego, co zapewne pozwala na stopniowe zwiększanie zatrudnienia w sektorze wydobywczym.
Kto radzi sobie najlepiej?
Według raportu pracę w ciągu ostatniego roku znaleźli przede wszystkim ci, którzy w Norwegii mieszkają maksymalnie cztery lata. Bezrobocie w tej grupie osób z naszego regionu spada najszybciej (z 6,5 do 5,8proc.). Nieco więcej problemów mają osoby mieszkające od 4 do 7 lat (spadek z 7,0 proc. do 6,5 proc.). Najrzadziej zatrudnienia szukają ci, którzy na dobre zadomowili się w Norwegii, z drugiej strony jednak przedstawiciele tej grupy najsłabiej odczuli ożywienie na rynku pracy (spadek z 5,6 do 5,3 proc.).
Gdzie lepiej się nie osiedlać?
SSB opublikowało także dane dotyczące bezrobocia imigrantów w poszczególnych regionach Norwegii. Do jednej grupy zakwalifikowano wszystkich obywateli państw UE, a także USA, Australii czy Nowej Zelandii. W sumie statystyka ta obejmuje nieco ponad 13 tys. osób (z czego niecałe 10 tys. pochodzi z Europy Środkowo-Wschodniej). Najmniejsze problemy ze znalezieniem zatrudnienia mają przybysze mieszkający w Troms-Romsa (3,4 proc. bezrobocia), Sogn og Fjordane (3,7 proc.), a także w Hedmark oraz Oppland (po 4 proc.). Najtrudniej o pracę jest natomiast w Hordaland czy Vest-Agder (po 7,2 proc.), Møre og Romsdal (7,3 proc.) oraz Aust-Agder (7,9 proc.). Niechlubne pierwsze miejsce pod tym względem zajmuje Rogaland z bardzo wysokim wynikiem 9,3 proc. Rogaland to jeden z niewielu regionów, w których bezrobocie w ciągu minionego roku wyraźnie wzrastało.
Źródło: SSB
Źródło: SSB
To może Cię zainteresować
22-02-2017 19:39
0
-2
Zgłoś
22-02-2017 19:03
1
0
Zgłoś