wybory
Prasa norweska o polskich wyborach
3

Norweskie media stawiają diagnozę: sfrustrowani wyborcy i niespokojne rynki to główny powód i natychmiastowy rezultat zwycięstwa Andrzeja Dudy.
Wyborczy thriller
W swojej kampanii Bronisław Komorowski podkreślał doświadczenie na stanowisku ministra obrony sądząc, że wyborcy martwią się o stosunki z Rosją i kryzys w sąsiedniej Ukrainie, pisze norweski dziennik Dagen. To założenie okazało się częściowo błędne: porażka Komorowskiego pokazuje, że wyborcy mają inne problemy.
Drenaż mózgów
Otwarty rynek pracy w UE oznacza, że Polska traci mądre głowy, pisze dziennik Dagens Næringsliv. Mimo, że w ostatnich latach Polska była najszybciej rozwijającą się gospodarką unijną to dziś co piąty Polak rozważa emigrację w poszukiwaniu pracy. Największa potrzebę wyjazdu odczuwają młodzi i dobrze wykształceni: 63 procent z tych, którzy myślą o wyjeździe nie ma 35 lat, przypomina norweska gazeta.

- Jeśli ci młodzi nie wrócą, to będzie tragedia - mówi cytowana przez gazetę profesor Nina Witoszek z Uniwersytetu w Oslo. Witoszek uważa, że jednym z najważniejszych zadań nowego prezydenta będzie odwrócenie tego trendu i wymuszenie reform gospodarczych i strukturalnych, które przyciągną dobrze wykształconych Polaków z powrotem do kraju.
Stoltenberg gratuluje...
- Gratuluję Andrzejowi Dudzie - napisał na Twitterze sekretarz generalny NATO i były premier Norwegii Jens Stoltenberg. - Liczę na współpracę i spotkanie NATO w Warszawie w 2016 roku.
Stoltenberg podkreślał wcześniej, że nie widzi sprzeczności między silnym NATO a kontynuowaniem prób utrzymania dobrych kontaktów z Rosją.
Tymczasem nowy prezydent Polski zaostrzy stosunki z Rosją, przewiduje dziennik Aftenposten w artykule zatytułowanym „Eurosceptyk zostaje prezydentem".
- Nikt właściwie nie wie kim jest Andrzej Duda i jakie ma poglądy - gazeta cytuje wypowiedź socjologa Aleksandra Smolara dla niemieckiej agencji prasowej DPA.
Congratulations @AndrzejDuda for winning #Poland presidential election! Look forward to working w you to prepare #NATO summit Warsaw 2016.
— Jens Stoltenberg (@jensstoltenberg) May 25, 2015
Andrzej Duda jako prezydent będzie miał ograniczoną władzę, ale jest naczelnym dowódcą sił zbrojnych, kieruje polityką zagraniczną i ma prawo do wprowadzania i wetowania ustaw. Jego mentorem jest silnie eurosceptyczny lider PiS, były premier Jarosław Kaczyński, należy więc spodziewać się zaostrzenia antyeuropejskiej i antyrosyjskiej retoryki, przewiduje Aftenposten.
... a giełda dołuje
Tymczasem polski rynek poczuł się nieswojo po niedzielnych wyborach. O spadku akcji po polskich wyborach prezydenckich donosi portal gospodarczy E24.
Akcje polskich spółek odnotowały największe od czterech miesięcy spadki: indeks WIG20 był najniższy od 15 stycznia. Na wiadomość o zwycięstwie Andrzeja Dudy spadły także ceny obligacji, a złotówka osłabła o 1,5 procent od czasu pierwszej rundy wyborczej 10 maja, w której na prowadzenie wysunął się kandydat związany z PiS-em. Złotówka jest obecnie czwartą najsłabszą walutą wśród 24 rynków wschodzących.

Powodem nerwowości rynków są oczekiwania politycznej niestabilności, ocenia prasa biznesowa. Andrzej Duda zapowiedział bowiem posunięcia, które nie spodobają się rynkom. Mówił między innymi o sektorze bankowym, obecnie w 62 procentach kontrolowanym przez zagraniczne podmioty, który „nadmiernie" obarcza Polaków kredytami hipotecznymi w obcych walutach.
Prezydent elekt chce, by naród stopniowo odkupił zagraniczne banki, obiecał też korzyści dla polskich rodzin, cofnięcie reformy emerytalnej i zwiększenie opodatkowania banków. Plany te mają teraz większe szanse na realizację, uważa norweska prasa. Wszystko zależy od tego jak w jesiennych wyborach parlamentarnych zagłosuje większość z 30 milionów uprawnionych do głosowania Polaków - i czy wybierze Prawo i Sprawiedliwość, partię mniej prorynkową niż Platforma Obywatelska.
zdjęcie: flickr.com - Lukas Plewnia - Attribution-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-SA 2.0)
Reklama
To może Cię zainteresować
27-05-2015 13:14
0
0
Zgłoś
27-05-2015 11:56
4
0
Zgłoś