Polityka
Na wojnę z fałszerzami
1
Problem uzyskiwania pracy dzięki fałszywym dokumentom pojawił się w Norwegii wiele lat temu, jednak dopiero w tym tygodniu odbyło się ważne spotkanie w sprawie rozwiązania tego problemu.
Cztery lata temu dziennik Aftenposten opisywał sprawę Albańczyka, który posługiwał się fałszywą tożsamością aby zdobyć pracę jako malarz. Mężczyzna ukrywał się pod nazwiskiem „Simone Parisi” i później założył w Norwegii własną firmę przeprowadzającą remonty, w której zatrudnionych było 90 osób.
Albańczyk posługiwał się podrobionymi dokumentami przez dziewięć lat i pracował m.in. przy renowacji komisariatów w rejonie Sandvika.
Oszustwo zostało wykryte w 2010 roku. Mężczyzna został wtedy skazany na cztery miesiące więzienia oraz musiał zapłacić 2 miliony koron grzywny. Jednak od tego czasu w kwestii posługiwania się fałszywymi dokumentami w Norwegii niewiele się zmieniło, wręcz przeciwnie, taka sytuacja stała się rosnącym problemem.
W środę premier Erna Solberg spotkała się z Gerd Kristiansen, szefem Norweskiej Konfederacji Związków Zawodowych oraz z adwokatami, ekspertami podatkowymi i przedstawicielami różnych gałęzi przemysłu. Celem zebrania było znalezienie rozwiązania problemu pracowników znajdujących pracę przy pomocy fałszywej tożsamości.
foto: flickr.com/hoyre
Przestępczość zoorganizowana
Przestępczość związana ze zdobywaniem miejsc pracy przy pomocy podrobionych dokumentów jest coraz większym problemem dla dużych przedsiębiorstw.
– Dla naszego rządu ważną kwestią jest zbudowanie takiego rynku zatrudnienia, który charakteryzuje się uczciwością i bezpiecznymi warunkami w miejscu pracy. Żeby tego dokonać potrzebujemy pomocy pracodawców. Obecnie pracujemy nad strategią wprowadzenia potrzebnych zmian – powiedziała Solberg.
Minister pracy, Robert Eriksson podkreślił, że zjawisko życia „na fałszywych papierach” wiąże się z działalnością zorganizowanych grup przestępczych zajmujących się dystrubucją podrobionych dokumentów.
– Przestępcy są niestety zwykle o krok dalej niż politycy. Cechuje ich duża kreatywność. Zwiększamy kary pozbawienia wolności za fałszerstwo i posługiwanie się fałszywymi dokumentami jednak nie może być to jedynym rozwiązaniem problemu. Jednym ze sposobów walki z tym procederem jest lepsze skoordynowanie nadzoru pracownika w miejscu pracy. W Bergen ta metoda się sprawdziła dlatego chcemy rozszerzyć jej działanie na cały kraj – mówi Eriksson.
foto: regjeringen.no
Owocne spotkanie
– To było bardzo konstruktywne i konkretne spotkanie. Wspólnie znaleźliśmy kilka sposobów na rozwiązanie problemu i współpracę w zakresie przeciwdziałania posługiwania się fałszywymi dokumentami – przyznały zgodnie Solberg i Kristiansen.
Inni uczestnicy spotkania przyznali, że sprostanie tej sytuacji to bardzo wymagające zadanie. Wszyscy zebrani poważnie podeszli do problemu i podkreślili, że norweskie przedsiębiorstwa mają obowiązek sprawdzania podwykonawców, których zatrudniają.
Hans Christian Holte, dyrektor norweskiego Urzędu Podatkowego (Skatteetaten) również jest zadowolony ze spotkania.
– Wszyscy zgadzamy się, że dotychczas brakowało nam dobrej taktyki w kwestii walki z fałszerstwami. Musimy przyjąć zupełnie inną postawę wobec problemu. Myślę, że teraz będzie to możliwe – mówi Holte.
Ograniczenie procederu pracy na fałszywych dokumentach sprawi, że rząd zaoszczędzi ponad 25 milionów koron.
foto: flickr.com/kavass
– Kluczem jest zaciśnięcie współpracy między rożnymi instytucjami. Dobrze, że premier zorganizowała wtorkowe posiedzenie. To dobry sygnał świadczący o tym, że zagadnienie przestępczości związanej z fałszerstwem jest dla norweskiego rządu ważnym problemem, z którym chcą sobie poradzić – podsumowuje Holte.
źródło: aftenposten.no, tv2.no
źródło zdjecia frontowego: fotolia - royalty free
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
23-09-2014 23:06
1
0
Zgłoś