Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polityka

Muzułamanie? Tak, ale nie w mojej rodzinie

marysia@mojanorwegia.pl

27 maja 2015 12:58

Udostępnij
na Facebooku
9
Muzułamanie? Tak, ale nie w mojej rodzinie


Prawie 60% Norwegów nie zaakceptowałoby zięcia lub synowej wyznania islamskiego.

Muzułamanie to grupa imigrantów, wobec której Norwegowie zachowują największy dystans. Większość z nich nie chciałoby mić w swojej rodzinie zięcia lub synowej wyznania islamskiego. 

Podobnie jak Norwegowie, imigranci wyznania nie-muzułmańskiego odnoszą się do kontaktów z muzułmanami z dystansem, zwłaszcza jeśli taka osoba miałaby wejść do rodziny. Co ciekawe, podobne odczucia ma ponad 20% imigrantów z Iraku. 

Głupszy bardziej religijny?


Aż 80% Norwegów pochodzenia pakistańskiego uważa, że znalezienie małżonka dla jest rolą rodziców. Większość imigrantów ma inne zdanie w tej kwestii. Takie statystyki podała organizacja Integrerings- og mangfoldsdirektoratet (IMDI), która w tym roku zapytała o zdanie na ten temat nie tylko Norwegów, ale również osoby innego pochodzenia mieszkające w Norwegii. 

Islam
fot. flickr.com/agoolapulapu

Poza imigrantami z Chile i Bośni, obcokrajowcy w Norwegii to najbardziej religijna grupa społeczna w kraju. Najbardziej religijne są społeczeństwa pochodzenia pakistańskiego, irackiego i somalijskiego. Co więcej, wykazano, że osoby mieszkające w Norwegii ponad 30 lat są mniej religijne niż ci, którzy nie mieszkają tu jeszcze 10 lat (czyżby pobyt w Norwegii sprzyjał laicyzacji?). Poza tym wykazano zależność: im niższe wykształcenie w grupie obcokrajowców, tym większa religijność. 

Polacy nie tolerują homoseksualizmu...


Wielu jednak może ucieszyć fakt, że wartości takie jak demokracja, równość i prawa dzieci niemal tak samo ważne dla prawie wszystkich imigrantów (od 84 do 99%). Jednak okazało się, że dla większości grup imigracyjnych nie jest istotną wartością tolerancja wobec homoseksualistów, przy czym stwierdzono, że Polacy ze względu na swoją religijność najmniej identyfikują się z opinią, że szacunek dla odmienności seksualnej jest ważny... Czy jest tak w rzeczywistości, muszą już ocenić sami Polacy. 

Imigranci
fot. Marta Filaber/MN

Mniej więcej 3/4 Somalijczyków twierdzi, że w ciągu ubiegłego roku doświadczyło dyskryminacji, podobnie imigranci z Iraku. Takich sytuacji prawie w ogóle nie zgłaszają Szwedzi czy Duńczycy. Według powszechnej opinii dzieje się tak ze względu na ogromne różnice kulturowe, a przede wszystkim - religijne. 

Norweska pomoc Syryjczykom


Nie od dzisiaj wiadomo, że przepaść kulturowa, która dzieli wielu obcokrajowców z Norwegami, staje się coraz poważniejszym problemem. Mimo to, władze zdecydowały się przyjąć do kraju około 1000 syryjskich uchodźców. 

- Norweską tradycją jest, by robić wszystko, co możliwe, by pomagać w każdym międzynarodowym kryzysie - powiedziała nieskromnie minister ds. dzieci i równouprawnienia Inga Marte Thorkildsen - Tym razem nie będzie wyjątku. Wiemy, że norweskie gminy chętnie zrobią każdy wysiłek, żeby pomóc tym uchodźcom w integracji. Jako kraj jesteśmy z tego dumni i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby wesprzeć gminy w tym procesie. 

Rząd na razie chyba nie widzi konsekwecji tego posunięcia, chociaż wielu obywateli nie wróży w związku z tym nic dobrego. Dopiero czas pokaże, jak się sprawy potoczą. 

Syryjscy uchodźcy
fot. wikipedia.org

Pomoc (nie)chrześcijańska


Polska również zaangażowała się w pomoc Syryjczykom. Jednak Fundacja Estera, która postanowiła się tym zająć, zdecydowała, że będą to tylko chrześcijanie, ze względu na podobny fundament kulturowo-religijny. Taka propozycja wywołała wiele kontrowersji - czy pomagając innym powinno się kierować kryterium religii? Czy może stopniem zagrożenia? (zwłaszcza, jeśli pomoc ta ma być zgodna z filozofią chrześcijańską). Wsparcie humanitarne powinno być udzielane niezależnie od wyznania - wypowiada się szefowa polskiego Amnesty International, Draginja Nadażdin. 

Obie sytuacje - polska i norweska - są zbyt trudne, żeby w sposób jednoznaczny je ocenić. Czy obywatele jednego z najbogatszych krajów świata mogą deliberować nad swoją tożsamością kulturową, podczas gdy giną ludzie? Czy nie liczy się jakakolwiek pomoc niesiona uchodźcom, nawet jeśli stosuje się wobec nich kryteria wyboru?

Każde z tych pytań ma swoją drugą stronę medalu. 


Źródła: natemat.pl, aftenposten.no, imdi.no, norway.org.uk 
Zdjęcie frontowe: fotolia - royalty free



Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Jan .

28-05-2015 11:07

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
Robert TADEUSZ

28-05-2015 03:23

System USA jest super Masz prawo być , pracowac i zyc

arek renegade

27-05-2015 23:11

i wcale sie im nie dziwię...

pawel piotr

27-05-2015 21:19

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
pawel piotr

27-05-2015 21:11

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok