Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polityka

Koniec precedensowej sprawy. Trzech obywateli Norwegii skazanych za wspieranie ISIS

Piotr Szatkowski

29 czerwca 2016 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Koniec precedensowej sprawy. Trzech obywateli Norwegii skazanych za wspieranie ISIS

W sprawie trzech Norwegów oskarżonych o współpracę z ISIS zapadł prawomocny wyrok flickr.com/Day Donaldson/CC BY 2.0

To już pewne: trzech obywateli Norwegii oskarżonych o wspieranie Państwa Islamskiego trafi za kratki. Sąd Najwyższy podtrzymał wcześniejszy nieprawomocny wyrok i uznał winę sprawców. Jednak, jak twierdzi amerykański wywiad, aż 150 Norwegów może nadal wspierać ISIS.
Obywatele Norwegii – Somalijczyk Djibril Abdi Bashir oraz Albańczycy z Kosowa Valon i Visar Avdyli zostali skazani prawomocnym wyrokiem na karę od siedmiu miesięcy do czterech i pół roku pozbawienia wolności za wspieranie terrorystycznej organizacji, tzw. Państwa Islamskiego. Choć ostateczny wyrok wydany przez norweski Sąd Najwyższy jest nieco łagodniejszy, niż ten zasądzony przez niższą instancję, zarzut udziału i wspierania organizacji terrorystycznej podtrzymano we wszystkich trzech przypadkach. O decyzji sądu informuje norweska agencja prasowa NTB.

Paragraf 147d został wprowadzony do norweskiego prawa latem 2013 roku. Zgodnie z jego treścią osobie, która „tworzy, bierze udział, rekrutuje członków lub zapewnia finansowe albo jakiekolwiek inne wparcie grupie terrorystycznej" grozi kara pozbawienia wolności do lat 6.

Nie przyznali się do winy

Żaden z trzech oskarżonych nie przyznawał się do zarzucanego czynu. Podczas procesu, który zaczął się ponad półtora roku temu, wszyscy utrzymywali, że nie mieli z Państwem Islamskim nic wspólnego. Sąd jednak, w świetle licznych dowodów, w tym zdjęć i nagrań przedstawiających mężczyzn z bronią w ręku lub w towarzystwie znanych bojowników Państwa Islamskiego, nie dał wiary oskarżonym.

Norwescy Albańczycy na świętej wojnie

Valon Avdyli, który przebywał w Syrii, twierdził, że wspierał tam inną organizację o nazwie Ahrar asz-Szam. To zbrojna grupa składająca się z dżihadystów, głównie weteranów wojny w Iraku, działająca w Syrii. Organizacja ta walczy z siłami syryjskiego dyktatora Baszszara al-Asada, lecz jest także postrzegana jako konkurent Państwa Islamskiego. Ahrar asz-Szam, mimo swych bardzo radykalnych poglądów (postuluje wprowadzenie prawa koranicznego, czyli szariatu, na terenie Syrii) i wcześniejszych powiązań z Al-Kaidą współpracuje czasami ze świecką Wolną Armią Syrii. Ahrar asz-Szam jako członek-założyciel radykalnego Frontu Islamskiego jest oceniany nieprzychylnie przez świat zachodni.
Avdyli przekonywał sąd, że nie brał udziału w żadnych operacjach zbrojnych, a sfotografowano go z bojówkarzami ISIS, ponieważ poszedł z nimi raz na wspólny posiłek. Został skazany na karę 4,5 roku pozbawienia wolności, czyli o 3 miesiące mniej, niż orzekł sąd drugiej instancji.

Jego młodszy brat, dwudziestosześcioletni Visar, do Syrii nie trafił. Został oskarżony o udzielanie wsparcia finansowego organizacji terrorystycznej. Mężczyzna bronił się, przekonując, że jedynie pomagał jednemu z braci (poprzez m.in. wysyłkę odzieży), Ezgonowi, który następnie zginął podczas walk w Syrii. Oprócz tego Visar miał posiadać nielegalną broń, którą woził ze sobą w aucie. Miał także wspólnie z bratem planować zamach na jedno z norweskich przedszkoli. Sąd potraktował go najłagodniej – otrzymał bowiem karę siedmiu miesięcy pozbawienia wolności.

Mąż, ojciec, terrorysta

Trzeci ze skazanych, trzydziestodwuletni Somalijczyk Djibril Abdi Bashir, przyjął inną linię obrony. Utrzymywał, że do Syrii poleciał, by nieść pomoc humanitarną. Próbował także umniejszać swą rolę w strukturach organizacji. Pogrążała go jednak dokumentacja składająca się m.in. ze wspólnych fotografii z innym członkiem ISIS, Bastianem Vasquezem ze Skien, także obywatelem Norwegii. Vasquez jest jednym z czołowych działaczy Państwa Islamskiego, odpowiedzialnym między innymi za tworzenie materiałów propagandowych.

Bashir, mający w Norwegii dziecko i żonę pochodząca z Europy Wschodniej, która nawróciła się na islam (media nie podają jej narodowości), został skazany na 4 lata i 3 miesiące pobytu w więzieniu.

Posiedzą krócej

Djibril i Valon, których pojmano tego samego dnia w 2014 roku, spędzą jednak w więzieniu o wiele mniej czasu, niż wynikałoby to z wyroku. Sąd w przypadku obydwu mężczyzn wliczył po 768 dni spędzonych w areszcie na poczet odbytej kary. Oznacza to, że na wolność wyjdą za nieco ponad dwa lata. Z tego samego powodu młodszy brat Valona zamiast siedmiu miesięcy odsiedzi ich tylko sześć (odjęto od wyroku 31 dni aresztu).

Obywatele Norwegii w ISIS

Bojowników Państwa Islamskiego z całego świata nie brakuje. Według raportu przygotowanego przez amerykański wywiad około 20 tysięcy bojowników spoza Syrii i Iraku walczy dla ISIS. Spośród nich aż 3400 ma obywatelstwo krajów zachodnich. Wzrasta także liczba osób z paszportem Królestwa Norwegii. W 2013 roku szacowano, że w Syrii walczy maksymalnie 70 obywateli norweskich. Jednak już dwa lata później oceniano, że aż 150 Norwegów może wspierać islamistów w Syrii i Iraku. Niektórzy z nich, tak jak wcześniej wspomniany Vasquez, zaczynają odgrywać coraz większą rolę w strukturach organizacji terrorystycznej. Wielu obywateli Norwegii ma powiązania z radykalną grupą Proroka Ummaha, działającą głównie w Østfold, Vestfold i Telemarku.

Norweska armia przeciw dżihadystom

Tydzień temu parlamentarzyści w Norwegii zadecydowali, że norweskie siły zbrojne dołączą do koalicji państw walczących z ISIS. Latem do Syrii poleci 60 żołnierzy, których główną rolą będzie doradzanie i szkolenie armii walczących z Państwem Islamskim. Władze Norwegii wierzą, że zaangażowanie w walkę z terrorystami nie zwiększy zagrożenia atakiem na terenie kraju, choć nie wszyscy politycy są o tym przekonani.

ISIS wciąż groźne

Choć ofensywa dwóch niezależnych od siebie koalicji (NATO i jego sojuszników oraz sił rosyjsko-syryjskich) zaczyna przynosić wyraźne efekty w postaci kurczenia się terytorium okupowanego przez islamistów, ISIS wciąż jest poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa na świecie. Dowodem tego są wcześniejsze ataki we Francji i Brukseli, a także wczorajszy zamach na lotnisku w Stambule, gdzie według danych biura gubernatora miasta, które pojawiły się na portalu Onet, zginęło 41 osób, a 239 zostało rannych.

Źródła: NTB, NRK, ABC Nyheter, Dagbladet, varden.no, Verdens Gang, Russia Today, Onet, thelocal.no
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok