Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Polityka

Trump z zarzutami o molestowanie kobiet, Clinton chce konfrontacji z Putinem – 90 minut nieczystej walki o wyborców

Mateusz Krzesiński

11 października 2016 08:00

Udostępnij
na Facebooku
1
 Trump z zarzutami o molestowanie kobiet, Clinton chce konfrontacji z Putinem – 90 minut nieczystej walki o wyborców

„Ohydne i ponure przedstawienie” – tak drugą debatę prezydenckich kandydatów podsumowało NRK. flickr/DonkeyHotey/Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)

Druga debata prezydencka, która odbyła się w nocy z niedzieli na poniedziałek, odbiła się szerokim echem w mediach międzynarodowych i zyskała już miano jednej z najbrutalniejszych w historii USA. Tym razem kandydatom bezpośrednio na forum zadawali pytania sami obywatele.
„Ohydne i ponure przedstawienie” – tak drugą debatę podsumowano na stronie głównej NRK. Hilary Clinton i Donald Trump od samego początku nie ukrywali szczerej niechęci do siebie nawzajem. Ich drugie spotkanie rozpoczęło się bez uściśnięcia dłoni i niemal od razu doszło do ofensywy, pisze norweski nadawca. „Druga debata Hillary Clinton i Donalda Trumpa: rynsztok wyborczy” – tak z kolei dzisiejszą debatę skwitował polski „Newsweek”, opisując ofensywną postawę Trumpa wobec Hilary Clinton.

Podczas trwającej 1,5 godziny debaty poruszone zostały m.in. pogarszające się stosunki amerykańsko-rosyjskie, stan amerykańskiej edukacji czy działania wojenne na terytorium Syrii. Po niedługim czasie duelu sprawy polityczne zostały zupełnie przesłonięte skandalami. Po opublikowaniu „taśm Trumpa”, w których Republikanin w wulgarny sposób opowiadał o swoich erotycznych podbojach, w Ameryce i na świecie zawrzało. Nie tylko pośród zwolenników Demokratki, ale także pośród Republikanów. Sam Trump podczas telewizyjnej dyskusji zbagatelizował sprawę, skupiając się na atakach na Clinton. Zapewnił, że nie ma zamiaru rezygnować z kandydatury, mimo ostrej krytyki i głosów sprzeciwu.

Norweskie media nie pozostawiają suchej nitki na niedzielnej debacie. „Aftenposten” określił całe wybory prezydenckie w USA jako „House of Cards z Boratem w roli głównej”. „Widzowie, którzy zainteresowani byli polityką, nie otrzymali zbyt wiele”, dodaje krytycznie norweski dziennik, choć uważa, że korzystniej wypadła Hilary Clinton, która odwoływała się do rozumu Amerykanów, podczas gdy „siłą” Donalda Trumpa było granie na emocjach.

Także Polacy nie pozostają obojętni na wybory prezydenckie odbywające się za oceanem. Wedle sondażu przeprowadzonego dla „Newsweeka”, 55 proc. ankietowanych wybrałoby kandydaturę demokratki, a jedynie 20 proc. Donalda Trumpa. W badaniu brało udział 800 osób. Polski punkt widzenia bez wątpienia determinowany jest stosunkami międzynarodowymi USA i Rosji. Według amerykanisty prof. Bohdana Szklarskiego, Polakom zależy na gwarancie suwerenności i wsparciu polityki sprzeciwu wobec działań Władimira Putina. Stąd większe poparcie wśród Polaków dla Hilary Clinton, która podczas debaty przyznała, że sprzeciwiała się, i będzie sprzeciwiać się, „rosyjskiej polityce agresji” – choć nie wyklucza możliwości współpracy z Rosją.

Niedzielna debata prezydencka pobiła rekordy popularności – norweskie TV2 informuje, że przed ekranami zebrało się 84 mln ludzi, a Twitter dodatkowo odnotował ponad 17 mln tweetów odnoszących się do konfrontacji Clinton-Trump. Oto niektóre z nich:
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Jan Kowalski

11-10-2016 10:22

Zeby w swiatowym mocarstwie. zamieszkalym przez ponad 300 mln ludzi, nie mozna bylo znalezc dwojki madrych i uczciwych kandydatow na prezydenta. Teraz maja albo idiote i blazna, albo cyniczna, wyrachowana zimna suke.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok