Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

10
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

54
Uważają, że polscy pracownicy są lepsi

 
 
Pewna firma przemysłowa z Kristiansand wymienia zatrudnionych w niej Norwegów na Polaków. Zdaniem kierownictwa, polscy pracownicy są znacznie lepsi niż ich norwescy koledzy.

Głównym powodem wymiany kadry jest to, że Polacy lepiej znoszą ciężką pracę i mniej chorują niż Norwegowie.

Vestas Casting, produkujące w Kristiansand części do wiatraków, zwolniło wiosną 70 osób by zmniejszyć koszty produkcji.

Prezes klubu powiedział, że w procesie postępowano zgodnie z obowiązującymi przepisami i prawem. Tylko jeden z pracowników chce od firmy odszkodowania.


Źródło: nrk.no




Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


D K

17-12-2011 21:14

Polak najlepszym pracownikiem może dlatego www.dagbladet.no/2011/12/17/nyheter/arbe...hl/stillas/19450805/

Barbara H

17-12-2011 20:39

Ja nie wiem jak jest w sektorze budowlanym, ale w szkole - sektor komunalny jest tak ze owszem liczy sie staz ale rowwniez kwalifikacje - dostaje sie pensje w zaleznosci od odpracowanych lat ale rowniez od " lat wyksztalcenia " . Dlatego oplaca sie zwiekszac swoje kompetencje ze wzgledow finansowych , no i oczywiscie dla wlasnej satysfakcji i poszerzenia horyzontow

kryss d

16-12-2011 21:35

basia -tak jak napisalem wczesniej,to przyklad z mojego podworka,a wiem ze nie wszedzie tak to wyglada.
ale coz,formann u nas jest po szkole podstawowej......,

Barbara H

15-12-2011 21:59

Kryss - swiadomi obowiazkow tez sa - przynajmniej u mnie w szkole. Asystent wie dobrze, ze nie ma odpowiedzialnosci za przygotowanie a nawet przeprowadzenie przygotowanej godziny - bo wtedy nalezy mu sie doplata ( n.p jezeli zastepuje nauczyciela w jego obowiazkach ) albo w zakresie czyich obowiazkow jest dopilnowanie zamykania okien, oczyszczenia tablicy, wyslanie listow i takie inne pierdoly. Tu nikt nikogo nie wyrecza - chyba, ze sie kogos poprosi o przysluge to wtedy inna sprawa, bo nie powiem ale no. sa pomocni ( przynajmniej u mnie )

Barbara H

15-12-2011 21:49

miti35 napisał:
Mam pytanie.Czy chcac pracowac w Norwegii jako nauczyciel jezyka angielskiego trzeba znac dobrze norweski wogole jakie kryteria trzeba spelniac nie mowiac o wyksztalceniu?

Najpierw musisz znostryfikowac swoje pl. papiery w Nokut , wypelnic podanie :
www.nokut.no/Documents/NOKUT/Artikkelbib...ma/soknadsskjema.pdf
i wyslac dyplom w orginale i tlumaczony na n.p angielski.
Jak ci juz uznaja twoje wyksztalcenie to musisz zdac egzamin z no. n.p Bergenstesten albo przynajmniej zaliczyc A2 poziom i starac sie o prace

Powodzenia

kryss d

15-12-2011 19:37

barbara67 napisał:
Ja nie moge sie wypowiadac na temat pracy, sposobu pracy i effektywnosci pracy w Pl. bo ani nigdy nie pracowalam w Pl. ani z Polakami.
Jedyne doswiadczenia mam z pracy z No. i powiem wam jedno - No. sa bardzo swiadomi zakresu swoich obowiazkow i praw dotyczacych ich miejsca pracy. Wykonuja swoja prace rzetelnie, dokladnie i na czas. Nie podejmuja sie zajec, ktore nie sa czescia zakresu ich zajec ( a jezeli juz to dopominaja sie wynagrodzenia dodatkowego lub innej rekompensaty)

A tu ciekawostka a propos efektywnosci No. :

www.tu.no/jobb/arbeidsforhold/article218921.ece



masz racje ze sa swiadomi... najbardziej swoich praw,co do obowiazkow...,to mysle ze sa swiadomi tego zeby lepiej ich nie znac i zawsze miec inne wazniejsze obowiazki, rzetelnosc i dokladnoosc nie wiem czy maja pojecie co to jest,niewiem czy nasza obecnosc w pracy i odwalanie czarnej roboty tak na nich wplywa czy zawsze tacy byli,pewnie ze sa firmy i FIRMY i napewno nie wszedzie jest tak jak u mnie ale to co napisalem mam na codzien.
co do artykulu to, w pl za czasow socjalizmu tez byla propaganda sukcesu,wystarczy przeliczyc koncowa cene produktu i wyjdzie ze sa najwydajniejsi,bo u nich ten produkt jest najdrozszy,
pozatym jesli cale zycie pracujesz tylko z norwegami to nie masz zadnego porownania kto i jak pracuje i zaznaczam ze napewno nie jestesmy najlepsi...,

Mieczyslaw Jarosz

15-12-2011 18:38

Mam pytanie.Czy chcac pracowac w Norwegii jako nauczyciel jezyka angielskiego trzeba znac dobrze norweski wogole jakie kryteria trzeba spelniac nie mowiac o wyksztalceniu?

Barbara H

15-12-2011 17:43

Ja nie moge sie wypowiadac na temat pracy, sposobu pracy i effektywnosci pracy w Pl. bo ani nigdy nie pracowalam w Pl. ani z Polakami.
Jedyne doswiadczenia mam z pracy z No. i powiem wam jedno - No. sa bardzo swiadomi zakresu swoich obowiazkow i praw dotyczacych ich miejsca pracy. Wykonuja swoja prace rzetelnie, dokladnie i na czas. Nie podejmuja sie zajec, ktore nie sa czescia zakresu ich zajec ( a jezeli juz to dopominaja sie wynagrodzenia dodatkowego lub innej rekompensaty)

A tu ciekawostka a propos efektywnosci No. :

www.tu.no/jobb/arbeidsforhold/article218921.ece

iwona .

15-12-2011 11:59

bartekrupa@op.pl napisał:
...ojojoj... debata nad dziennikarską prowokacją. Jak zwykle my przekonani o swojej większej mądrości i pracowitości odczytujemy te artykuły jako pochwałę podczas gdy każdy średni statystyczny Norweg czytając ten sam tekst odniesie wprost przeciwne wrażenie. Takie teksty wywołują zawsze dyskusje, które niestety kończą się tak samo - czyt. " Polacy robią nam zwyczajny dumping w pracy więc nie są pożądani jako koledzy" Oczywiście Ci którzy pracują uczciwie i nie nadwyrężają NAV-u itd... nie muszą się o nic martwić. Pomyślcie tylko co by było gdyby Polak miał podobne możliwości socjalne w Polsce jak tu. Kto by pracował w naszym kraju? Myślę, że akurat ręce do pracy jak i żołądki mamy takie same ale mentalność zgoła inną...

Po zapoznaniu sie z wiksza iloscia faktow dot. tego artykulu okazuje sie ze Erik (ten norweg) sciemnial w robocie jak mogl i ciagle na zwolnieniu lekarskim siedzal ( oczywiscie bez zadnych konkretnych powodow) wiec jednak mu sie nalezalo zwolnienie ..gazety o tym nie wiedzialy bo nie pochwalil sie swoja zaradnoscia w mediach i sprawa jakos ucichla... nie wiadomo czy wogole pojdzie to do sadu bo jak wyjdzie jego "chorowanie" to dupa z odszkodowania.
W tym konkretnym przypadku ci polscy pracownicy nie zrobili nic w takim sensie ze przyczynili sie do wywalenia z pracy Norwegow. Oni nie mogli nic tam zrobic a jedynie dobrze pracowac...
Ten kto ich tam trzyma to Norwedzy ( ich kierownictwo) wiec koles moze miec pretensje do swoich kolegow rodakow a nie obwiniac polakow ze dobrze pracuja... ten dzial to kupa syfu i ciezka robota.. nikt nigdy tam nie chcial pracowac ( od jakichs ponad 5 lat pracuja tam prawie wylacznie Polacy) a teraz wielki szal ze go z roboty wywalili... Erik na drabine bal sie wejsc bo mowil ze ma lek wysokosci, podniesc tez nic nie chcial bo go plecy bolaly.. takze zminilam zdanie po zapoznaniu sie z wieksza iloscia faktow.. nie wierzcie we wszystko co jest napisane w gazetach.. tak jak bartekrupa napisał to zwykla medialna prowokacja.... tylko szalowe tytuly zeby zachecic do czytania a w tresci gowno i nie prawda

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok