Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polacy w Norwegii

Polska rośnie w siłę…

Udostępnij
na Facebooku
18
Polska rośnie w siłę…

...a Norwegia ją wspiera. Więzy między Polską a Norwegią stale się zacieśniają.



Po 25 latach od upadku komunizmu okazało się, że Polsce udało się dużo wygrać. To jedyne europejskie państwo, w którym wskaźniki ekonomiczne poszybowały w górę podczas kryzysu finansowego. W 2013 roku eksport z Polski przekroczył 250 miliardów dolarów. Pomimo tego bezrobocie wynosi 9,6 %,  a od 2004 roku wyemigrowało 2,1 miliona osób.

Więzi Polski z Norwegią stale się zacieśniają - Polska importuje rekordowe ilości owoców morza z Norwegii. Inne branże nie stoją jednak daleko w tyle.

Maciek Michałowski (28) prowadzi niewielką drukarnię i docenia życie w Polsce:

 - Nasi dziadkowie i ojcowie każdego dnia chodzili do pracy w fabrykach. My możemy otworzyć firmę, albo wyjechać za granicę.

Michałowski miał w 1989 roku trzy lata i nowa, postkomunistyczna Polska dorastała razem z nim:

Czarne talerze z Ikei
fot.: ikea.com.pl

- Pamiętam, kiedy pojawiła się Ikea i można tam było kupić czarne talerze. Siedziało się wtedy na komunistycznym krześle i jadło komunistyczny sernik na czarnym talerzu. To był dla nas szok, a teraz jesteśmy bardziej zachodni od zachodu - śmieje się.

Nowy złoty wiek


W czerwcu The Economist wydał specjalny dodatek o czymś, co nazywa nowym złotym wiekiem Polski. W kraju nie działo się tak dobrze od ponad 300 lat. Demokracja jest stabilna i solidna, obserwuje się wzrost gospodarczy, a korupcja jest niewielka.

- Łatwo było założyć firmę. Największym wyzwaniem były inwestycje w sprzęt. W Polsce średnia krajowa płaca to nadal tylko ok. 5700 koron. Rynek drukarski jest jednak na całym świecie podobny, maszyny wszędzie kosztują tyle samo, nieważne, czy chodzi o Oslo, Nowy Jork czy Warszawę. Co prawda urzędy podatkowe i kontrolne traktują wszystkich jak potencjalnych złodziei , ale wiem, że na zachodzie jest inaczej - mówi Michałowski.


Wielu nie pasuje


Jakub Dymek (26) i Agnieszka Ziółkowska (27) nie postrzegają polskiego, nieuregulowanego rynku pracy jako coś pozytywnego. Uważają, że to duży problem, tak jak rosnąca bieda wśród dzieci:

- W Polsce istnieje elita i jej sytuacja na pewno się poprawiła. Jest jednak wiele osób, które nie  wpasowują się w piękny obrazek Polski odnoszącej sukcesy - mówi Ziółkowska - Odnieśliśmy sukces i odzyskaliśmy wolność, ale co z tym zrobiliśmy? Potrzeba nam większej solidarności i równości, a na to się nie patrzy przygotowując różne zachodnie analizy. Chodzi tutaj wyłącznie o liczby.

Drukarnia
fot. wie-druk.pl

- Polska dała się złapać w tę samą pułapkę, co inne państwa o niskim budżecie. Wzrost gospodarczy jest wynikiem powszechnych niskich płac, które sztucznie się teraz utrzymuje, aby napędzać wzrost. Jesteśmy 21 siłą gospodarczą świata, a nadal trzymamy się starych rozwiązań - mówi Dymek.

Ciężki rynek pracy


„Podwójna pensja, żadnych dzieci" to popularna sytuacja w Polsce. Pomimo tego, że gospodarka odnotowała wzrost, sytuacja na rynku pracy jest bardzo trudna. Polacy emigrują za pracą, a ci, którzy są już w Norwegii, nie widzą dla siebie szans w Polsce.

Polska staje się coraz silniejsza i ważniejsza, dlatego zagraniczni inwestorzy zaczynają się nią interesować. Pisaliśmy niedawno o norweskich inwestycjach w Mielnie. Polska w pierwszej połowie tego roku importowała największą ilość norweskich owoców morza  spośród innych państw - polska klasa średnia rośnie, coraz więcej ludzi chce do swojej diety dodać ryby.

Wizualizacja Mielna
Mielno, firmusgroup.pl

Jedną z osób, która zauważyła szansę w branży „rybnej" jest Monika Jaworowska-Sicińska. Otworzyła firmę Suempol w 1989 roku, wtedy było to niewielkie rodzinne przedsiębiorstwo. Dzisiaj firma zatrudnia 1200 pracowników w trzech państwach (Polska, Francja i Niemcy). Flagowym towarem jest norweski łosoś.

Stawiają na zachód


Suempol już od samego początku wykluczył rosyjski rynek zbytu, pomimo tego, że główna siedziba firmy znajduje się zaledwie 20 minut od wschodniej granicy,  w Bielsku Podlaskim. To zachód jest głównym kierunkiem sprzedaży.

Jaworowska-Sicińska opowiada o tym, jak trudno było ponad 20 lat temu wejść na zagraniczny rynek:

- Nikt nie wierzył w to, że Polska jest w stanie wyprodukować towar o wysokiej jakości. Polacy mają mnóstwo kompleksów. To leży w naszej tożsamości, nieustannie pracujemy nad tym, by być lepszymi.

Suempol


Norwegowie z drugiej strony, doceniają ciężko pracujących Polaków, niższe koszty prowadzenia firm są dla nich atrakcyjne, dlatego norweskie przedsiębiorstwa przenoszą coraz częściej niektóre oddziały do Polski. Stało się tak w przypadku wydawnictwa Fagbokforlaget, działu IT Schibsted Tech Polska,  działu księgowości firmy Nordic Services czy Det Norske Veritas, czyli firmy świadczącej usługi zarządzania ryzykiem i energią odnawialną.

Źródło: ap.no, zdjęcie frontowe:  fotolia - royalty free

 

Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


full casco

05-08-2014 10:00

a co ma siedziec na bezrobociu czy na druku e 106 z norwegi

Jon Doe

04-08-2014 23:55

jasta102 napisał:
hey
wy sobie odliczta 2,5 miliona hodowców zajęcy i plantatorów mleczu
bo mata w Polszy coś ponad 2 miliony gospodarstw tzw rolnych
średnio na takie gospodarstwo to i jakaś baba, bachor, czy dziad
to trzeba odjąć od liczby ludziow tak na oko 10 milionów co te zające dokarmiajom
i brali, biorom, albo brać bendom pieniondze z KRUS

USA maja sto tysięcy gospodarstw rolnych
a w Polszy więcej niż w NIemcach, Frankach i Angliach razem wziętech


Tyś się chyba za dużo tego piwa z żółcią nachlał i takie banialuki pitolisz.
nie mieszaj instytucji państwowych ze zwykłymi ludźmi...

Składka na krus to ok 250pln na kwartał, na zus "ciut" więcej i to ciut sobie odliczają takie pierdoły jak ty i krzyczą jak to do krusu trzeba dopłacać, jeśli bierzemy pod uwagę pracujących bo rolnik to jak firma w statystykach.
Tylko nikt nie raczy wspomnieć że rolinik za dzień chorobowego dostaje 7pln drobny szczegół.
Rolnik musi płacić podatek od ziemi czy uprawia czy nie.
I najlepsza nigdzie nie podawana informacja, rolnik nie może zostać bezrobotnym, bo ma ziemię i ma z czego się utrzymać. Głupie te rolniki zamiast sprzedać i mieć za darmo ubezp. to płacą i mając ziemie żyją z tego co uchowają( to jest wina poprzedniego systemu, nie ludzi że takie jest rozdrobnione rolnictwo w PL).
Skarb państwa za ubezpieczenie bezrobotnego "płaci" ok 800pln na miesiąc, a taki głupi rolnik sam jeszcze dokłada do tego 100-200 miesięcznie i jakoś sam potrafi się utrzymać przy życiu.

Weź janek policz sobie teraz jakby te głupie rolnik wszystko sprzedały i poszły na bezrobocie. 10mln x 200pln(różnica miedzy wegetującym rolnikiem a składką na bezrobotnego) co miesiąc więcej, to by dopiero było git. krus powinien zemrzeć smiercią naturalną i tak powoli się staje bo rolnicy którzy mają kilkadziesiąt ha i więcej wolą przejść na działalność bo więcej maj z tego korzyści niż z niskiej składki...

No i dopłaty, (reszta UE ma większe) te dopłaty ratują niektórym życie i praktycznie w całości zostają wydane lokalnie, rolnik nie wyda kasy na wycieczkę na dominkę

Zresztą co ja tam wiem, ja chleb z masłem......

full casco

04-08-2014 23:18



To co jest tolerowane jeśli chodzi o protesty anarchistów i różnej maści lewaków jest bardzo ostro potępiane jeśli chodzi o środowiska narodowe czy konserwatywne.
Podwójne standardy polskich sądów

Kuba Niewiarowski

04-08-2014 23:10

Czyżby zapomnieli napisać o "polskim" prężnym Przemyśle?

full casco

04-08-2014 22:37

full casco

04-08-2014 21:56

a ilu radnych ma New York ? tylu co Pszczyna dolna

corny knut

04-08-2014 21:53

"Korupcja jest niewielka" hahahahhahahhahahahhahahahhahahahahha

sebastian sebastian

04-08-2014 21:51

.............

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok