Polacy w Norwegii
Polacy chcą zostać w Norwegii
32

Polakom podoba się w Norwegii. Na północ Europy wyjeżdżają całymi rodzinami. Czy wielu z nich zostanie w Norwegii na dobre?
W Norwegii, według oficjalnych statystyk mieszka ponad 85 000 Polaków. Do krainy fiordów przyjeżdżają już nie tylko prosto z Polski, ale też z innych państw europejskich, dotkniętych kryzysem.
Jak Polacy sobie radzą?
Ogromny wzrost imigracji zarobkowej do Norwegii po otwarciu granic „wschodnich" członków UE, trwający już 10 lat, dał Norwegom dostęp do taniej siły roboczej. Norweski rynek pracy stał się też dzięki napływowi imigrantów bardziej efektywny i elastyczny. Polacy zyskali możliwość zarobienia sporych pieniędzy w krótkim czasie.
Są jednak dwie strony medalu - jeśli do Norwegii ponownie zawita poważny kryzys, to imigranci zarobkowi, w tym Polacy, stracą pracę jako pierwsi. Nie bez znaczenia jest fakt, że Polacy pracują często w branżach, w których zapotrzebowanie na pracowników jest bardzo zmienne (np. budowlanka, sprzątanie).

Między norweskimi i polskimi pracownikami można też dostrzec duże różnice w wynagrodzeniach za pracę. W 2012 roku różnice w wpłatach dla osób, na tych samych stanowiskach sięgały nawet do 200 000 koron rocznie wśród mężczyzn i 80 000 NOK wśród kobiet (dane SSB).
Od czarnej do białej
W Norwegii popularne jest przekonanie, że „wszyscy Polacy pracują na czarno". Według badaczki Fafo, Line Eldring, zwłaszcza w branży sprzątającej osób zatrudnionych nielegalnie jest bardzo dużo.
- Głównie chodzi o sprzątanie w domach prywatnych. To sektor, w którym od zawsze wiele osób pracowało na czarno, jeszcze przed wzrostem imigracji z Polski. Tendencja jest prosta - im więcej osób będzie chciało tanio świadczyć różne usługi, często na czarno, tym chętniej Norwegowie będą z tych usług korzystać.

W badaniu, które Fafo przeprowadziło wśród polskich pracowników w Norwegii (Poloniaundersøkelsen) okazało się, że ¼ polskich pracowników budowalnych nie płaci podatków ani w Norwegii, ani w Polsce. Ci, którzy do Norwegii przyjeżdżają na krótko, pracują często na czarno.
Polskie fazy
Polska imigracja do Norwegii nie jest nowym zjawiskiem. Około 40 000 Polaków uciekło do Norwegii po ogłoszeniu stanu wojennego w Polsce. W latach 90. Norwegia poznała polskich zbieraczy truskawek, a kilkanaście lat później, po przystąpieniu Polski do UE na dobre rozpoczęła się imigracja zarobkowa, która trwa do dzisiaj. Coraz częściej do Norwegii przyjeżdżają osoby z wyższym wykształceniem i szukają pracy w zawodzie.
Problemem nadal jest język, w Polsce nauka norweskiego kosztuje więcej, niż kursy innych języków obcych, a w Norwegii nie wszędzie można trafić na darmowe lekcje.
Z drugiej strony coraz więcej norweskich firm otwiera swoje odziały w Polsce - koszty utrzymania firmy i zatrudnienia pracowników są tu niższe, a dostęp do wykwalifikowanej siły roboczej łatwiejszy. Jak podaje Oslo Handelskammer, takich firm jest w Polsce już ok. 200.
Czy Polacy zostaną?
W 2011 roku, jak podaje SSB (Centralne Biuro Statystyczne), 80 Polaków przyjęło norweskie obywatelstwo. Od tamtej pory nie można mieć już podwójnego norwesko-polskiego obywatelstwa.

Spośród wszystkich Polaków w Norwegii 60-70% decyduje się zostać na dłużej. Sprowadzają swoje rodziny, partnerów. Wszystko wskazuje na to, że Polaków w Norwegii będzie coraz więcej. Zarówno w tym jak i w zeszłym roku Polacy byli grupą, która najszybciej się powiększała, będąc jednocześnie największą mniejszością narodową w Norwegii. Wygląda na to, że Polakom w Norwegii żyje się całkiem dobrze.
Źródło: Ukeavisen Ledelse, zdjęcie frontowe: fotolia - royalty freee
To może Cię zainteresować
5
21-12-2014 18:37
0
-1
Zgłoś
21-12-2014 18:34
0
-3
Zgłoś
21-12-2014 17:08
0
0
Zgłoś
21-12-2014 10:33
0
-1
Zgłoś
21-12-2014 07:06
0
-2
Zgłoś