Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polacy w Norwegii

,,Życie w krainie fiordów to nie bajka". 5 powodów, dla których Polacy narzekają na życie w Norwegii [WASZE OPINIE]

Anna Moczydłowska

13 maja 2017 08:00

Udostępnij
na Facebooku
18
,,Życie w krainie fiordów to nie bajka

Co przeszkadza Polakom w Norwegii? Zebraliśmy opinie i rady rodaków Fot. fotolia - royalty free

– Wybieram się do Norwegii i od dłuższego czasu śledzę polonijne grupy działające w tym kraju. Cały czas widzę narzekanie! Poziom niezadowolenia i frustracji rodaków jest bardzo wysoki. Czy naprawdę są ku temu powody? A jeśli tak, to dlaczego tam siedzicie? – post aspirującego emigranta wywołał burzę na jednej z polonijnych grup. Postanowiliśmy wziąć pod lupę powody, dla których Polacy najczęściej nie są zadowoleni z życia w Norwegii. Zebraliśmy też opinie i rady rodaków, którzy pośpieszyli z wyjaśnieniem zjawiska.

1. Norwegowie są zimni jak lód

Nieprzystępność Norwegów obrosła już wśród Polaków mitem i stała się swoistym stereotypem charakteryzującym ten naród. Czy faktycznie z mieszkańcem krainy fiordów trudno wejść w bliższą relację?

– Jeśli nie lubisz Anglików, Norwegów też nie polubisz. Niby zawsze powiedzą ,,cześć", ale pod płaszczykiem miłego uśmiechu często kryje się chamstwo i dwulicowość. Mieszkam tu ponad 10 lat i, szczerze mówiąc, z roku na rok nie lubię ich coraz bardziej. Mało jest porządnych obywateli. Większość będzie prawić komplementy, a za plecami obgadywać. Niestety nie traktują nas tu dobrze. Zawsze będziemy mięsem armatnim, do roboty, której oni nie chcą robić – kwituje gorzko internauta Michał.

– Wchodzenie w głębsze relacje jest tu utrudnione, ale mnie na przykład odpowiada taki styl bycia. Nie muszę być zaraz czyimś przyjacielem, żeby być z nim w dobrych relacjach. Co ważne, na co dzień w relacjach, nawet między obcymi, panuje uprzejmość, której w Polsce ze świecą szukać – uważa Anna.

Sprawdziliśmy też, jakie cechy Norwegów zaskakują Polaków >>> PRZECZYTAJ
Jak się żyje Polakom w Norwegii?
Jak się żyje Polakom w Norwegii? Kateryna Lukina

2. Zarobki tu wcale nie są tak wysokie, biorąc pod uwagę ceny. Trudno coś zaoszczędzić

Wielu wydaje się, że życie w malowniczej Norwegii to bajka i opływanie w luksusy. Tymczasem Polacy mający kilkuletnie doświadczenie na emigracji rozwiewają złudzenia. Oszczędzić można, ale tylko przy dobrej organizacji wydatków.

– Stopa życia faktycznie jest wyższa niż w Polsce, ale oszczędzić cokolwiek to już problem. Opłacić trzeba mieszkanie, wyżywienie, o jakichkolwiek przyjemnościach nie wspominając. Dla niektórych te koszta w norweskiej walucie są nie do przeskoczenia. No chyba że w grę wchodzi czysta egzystencja i żywienie się mrożonkami. Ale co mi z takiego życia? – uważa Wojciech.

– To zależy... jeśli satysfakcjonują cię pracę fizyczne i znasz minimum angielski, to będziesz tutaj całkiem zadowolony. Zarobisz i może nawet coś zaoszczędzisz. Pod warunkiem, że będziesz pił piwo z przemytów, a weekendami siedział w domu – ironizuje Piotrek.

Na łamach portalu pisaliśmy o średnich zarobkach w poszczególnych branżach >>> PRZECZYTAJ

– Zarabianie tam, a wydawanie w Polsce – tylko to ma sens moim zdaniem – stawia sprawę jasno internauta Artur. – Znalezienie pracy i jej rodzaj zależy od miejsca, w jakim się znajdziesz i na jakich ludzi trafisz. Nie daj sie nabrać na zatrudnienie na czarno za 100 koron na godzinę. Na początku bierz, co będzie, ale po czasie, kiedy poznasz wszystko, nie bój się zmiany.

To nie są już czasy, ze porozumiewałeś się ,,jako tako" i dostałeś super pracę.

3. Jest coraz gorzej z pracą

10 lat temu przeprowadzka do Norwegii była łatwa i przyjemna, a pracę można było znaleźć w ciągu tygodnia – tak poprzednie dziesięciolecie wspominają Polacy, którzy w krainie fiordów mieszkają od kilkunastu lat. Co się zmieniło?

– Teraz ludzie potrafią szukać bezskutecznie nawet pół roku. Proponuje zastanowić się, czy warto wydać oszczędności życia na zaaklimatyzowanie się w nowej ojczyźnie, bo nie ma gwarancji, że się uda. Budowlańców jest już tutaj pełno. Stawki są zaniżane przez wysoką konkurencję pomiędzy Polakami, Litwinami, Łotyszami i Ukraińcami. To samo w przypadku sprzątaczek. Pensje zaniżają koleżanki Filipinki, które są skłonne pracować za mniej niż połowę tego, co nakazuje rynek – gorzko wylicza internauta Michał.

Norwegia jeszcze niedawno, dzięki dobrze prosperującemu sektorowi rafineryjnemu, przyciągała wielu polskich fachowców. Teraz, gdy branża ta podupada, praca jest coraz bardziej niepewna.

Na portalu opisywaliśmy historię Rafała, który z dnia na dzień stracił pracę w przemyśle rafineryjnym >>> PRZECZYTAJ
Kateryna Lukina

4. Bez norweskiego ani rusz

W przeciwieństwie do innych krajów emigracyjnych, w Norwegii znajomość angielskiego może nie wystarczyć. Nauka norweskiego od zera to z kolei długi i żmudny proces – warto go jednak ropocząć, jeśli chce znaleźć się dobrą i wysokopłatną pracę.

– Jeśli przyjeżdżasz tu i masz jakieś aspiracje, to możesz się szybko się sfrustrować, bo raz, że wymagają biegłego norweskiego, a dwa, to ciężko się przebić do lepszej pracy, gdyż niemalże zawsze na twoje miejsce wybiorą Norwega. Dojście do czegoś ,,lepszego" może zająć tutaj wiele lat – pisze na forum Karolina.

– To nie są już czasy, ze porozumiewałeś się ,,jako tako" i dostałeś super pracę...Jest nas coraz więcej, więc i poprzeczka jest podniesiona. Chcesz żyć na poziomie, to ucz się języka i pracuj ciężko. Norwegia jest krajem możliwosci, zarówno do wznoszenia się na wyżyny w cudzej firmie, jak i działania na własną rękę. Ale do tego niezbędne są język norweski i zaangażowanie. Inteligencja i zaradność to dodatkowe atuty, które mogą przyśpieszyć proces dobrobytu – uważa Ewelina.

Kilka miesięcy temu nasz dziennikarz przeprowadził test bezpłatnych aplikacji do nauki norweskiego >>> PRZECZYTAJ
Ten moduł wyświetla się tylko na wersji dla telefonów
Reklama

5. Życie w Norwegii to egzystencja

Utarło się, że jeśli już chce się w Norwegii zaoszczędzić jakieś pieniądze, trzeba niemal całkowicie zrezygnować z życia towarzyskiego, rozrywek i przyjemności. Jeśli natomiast zdecydujemy się wyjść ,,na miasto" liczyć się trzeba z kosztami: średnio 200 koron za wstęp do klubu, od 100 koron wzwyż za bilet do kina, a 80 koron to koszt piwa w lokalu gastronomicznym.

– Często działa to tak, że po pracy nie ma już siły, żeby gdzieś wyjść albo szkoda pieniędzy. Ale jeśli nie wyjdziesz, to nie poznasz nikogo, nie odprężysz się, nie polubisz swojej miejscowości. Jeśli tego nie zrobisz, co wieczór będziesz siedział sam w czterech ścianach. A stąd juz tylko chwila do depresji albo wypalenia. To właśnie spotkało mojego męża. Mamy nauczkę, że pieniądze to nie wszystko – przestrzega internautka Gosia. 

– W Norwegii doświadczysz schematów życia codziennego. Jeśli taki spokojny i domowy tryb ci pasuje, to wszystko będzie w porządku. Nie polecam tego kraju osobom, które lubią ludzi, kreatywne zajęcia i gdy dużo się dzieje. Ale jeśli ktoś chce dużo spać, odpoczywać w domu i jeździć nad jeziora, do lasu, czy łowić ryby, to już jak najbardziej – doradza Karolina.

Jak Polacy spędzają czas wolny w Norwegii? >>> PRZECZYTAJ

Co najbardziej przeszkadza Ci w Norwegii?
a) Zarobki. Chciałbym żeby utrzymanie było tańsze
b) Niestabilna lub mało atrakcyjna forma zatrudnienia
c) Nuda. Brakuje mi rozrywek i sposóbów na interesujące spędzanie czasu
d) Dyskryminacja ze względu na narodowość lub brak znajomości języka
e) Sposób bycia Norwegów. Nie przepadam za ich mentalnością
f) Nie mam na co narzekać. Żyje mi sie dobrze
Głosuj

Jak postrzegasz życie w Norwegii? Co jest zaletą tego kraju, a co zdecydowanie byś zmienił? Napisz do nas na redakcja@mojanorwegia.pl i podziel się swoją opinią!
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Rockeffeler87 Rocky

20-09-2018 17:11

Polakowi nigdy nie dogodzić. ..

KaEn

18-06-2018 01:55

A bo Polacy to zawsze narzekają gdzie kolwiek mieszkają sama mieszkam w Irlandii 13 lat i jest bardzo dobrze, ale znajomych to mam raczej z całego świata bo z rodakami to nie ma co, plują na Irlandię że taka ch....jowizna ale siedzą tu po 10lat, z domu nigdy nie wychodzą, poza "swoim" osiedlem i drogą do pracy to świata nie znają , tacy którzy nie wiedzą co to"Dublina" .... To niech się pakują i Polski zwracają!!

Pomieszkiwałam i pracowałam w kilku krajach EU. Byłam również w Norwegii i powiem że to najsympatyczniejsza i przyjacielska nacja jaką do tej pory poznałam.

Na szczęście Polski narodowy pesymizm się kończy i nowe pokolenie jest bardziej otwarte na świat , młodzi ludzie są sympatyczniejsi i bardziej uśmiechnięci i życzliwsi nawzajem i dla innych.

Marudny Polaku zamiast marudzić i narzekać, zapewne siedząc w kuchni przy stole z podobnymi sobie narzekadłami, wyjdź na słońce , usiądź w parku książkę poczytaj, idź do muzeum ( w samym Oslo jest kilkadziesiąt obiektów do zawieszania) pospaceruj po plaży, zaznaj kultury, historii.... Życie jest krótkie a jest takie jakie sam je wykreujesz, nie twój kolega czy sąsiad tylko TY....

sweet man

14-05-2017 13:49

Norwedzy nie tacy ograniczeni i zle wychowani jak ich tu przedstawiaja na forum.

Ktokolwiek ich nazywa norek sam jest polaczkiem

boj fra oszlo

14-05-2017 09:55

napisał:
.Norwedzy wyniesli kulture prosto zpobliskiej stodoly

...obłudniku paskudny...
...polecam wszystkim twoje wcześnejsze wpisy...
...też stodoła albo osiedlowy trzepak...

krzysztof kowal

14-05-2017 09:09

40 tys do reki ,,,,,,,,,,to ładna kasa kolego pogratulować.

Heninger

13-05-2017 22:04

Hehe ale mnie śmieszą te niektóre wasze komentarze xD tak jakby to polska była piekłem gdzie nic nie da się osiągnąć...
ja pomieszkałem 2 lata w norwegii i rzewnie rzygałem już tym krajem miałem dość tej pogody, nudy, monotonii próbowania na siłę przypodobać się norkom... oni i tak zawsze będą uważać się za inteligentniejszych i "lepszych" od nas... norki to naród niesamowicie zadufany w sobie im się wydaje ,że norwegia to pępek świata a norki to jedyni prawilni homo-sapiens...
każdy jest osobą indywidualną każdy ma inne cechy charakteru... strasznie drażni mnie to narzekanie na polaków ja poznałem sporo przemiłych i uczynnych rodaków (do dziś dostaje świąteczne życzenia z drugiego końca polski) sam zawsze też starałem się pomóc jak tylko potrafiłem, ale mózg ludzki działa tak ,że wystarczy jedna kutwa która mąci wodę i jej obraz rzutuje na wszystkich... ja do norwegii jechałem z otwartą głową nie wiedziałem czego się spodziewać, czy zostać tam czy nie... po 3 msc wiedziałem ,że to nie miejsce dla mnie, odłożyłem pieniądze na domek, założyłem własną działalność i na prawdę żyje sobie godnie i fajnie w ojczyźnie... jakby norwegia taka cudowna była to żyło by tam 80mln ludzi a nie 4 mln z hakiem standard życia choćby w niemczech jest o wiele większy norwegia wg. mnie nadaje się tylko do tego ,żeby szybko odłożyć kasę i uciekać z tej pizgawicy egzystencji tam nie wyobrażam sobie, chociaż są różne sytuacje... ja miałem do czego wracać w Polsce nie każdy ma taki komfort xD niektórzy muszą uciekać przed alimentami i komornikiem (takich to sporo poznałem)
pozdrawiam

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok