Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

10
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polacy w Norwegii

Zostaję, bo nie mam do kogo wracać

Kinga Kiani Ghalati

02 stycznia 2016 08:00

Udostępnij
na Facebooku
23
Zostaję, bo nie mam do kogo wracać

fotolia.pl - royalty free

Czy warto ryzykować utratę bliskich i wystawiać na próbę swoją rodzinę? Czy lepiej żyć skromniej, z ukochanymi osobami u boku?

Tylko na kilka miesięcy

Tomek z Bergen podjął decyzję o wyjeździe do Norwegii dwa lata temu. To była prawdziwa okazja. Jego kolega przyleciał i zapytał, czy Tomek nie miałby ochoty zarobić trochę na budowie. Brakowało im ludzi. A Tomkowi brakowało pieniędzy na wykończenie domu. Z Moniką byli rok po ślubie, planowali dziecko. Ale przecież najpierw ten dom trzeba wykończyć...

– Moja żona, to znaczy moja była żona nie była zachwycona – mówi Tomek. – Ja ją nawet rozumiałem. Byliśmy świeżo po ślubie, normalne, że potrzebowaliśmy się odnaleźć w nowej relacji, poczuć się tym mężem i żoną. Ale mnie chyba zaślepiła możliwość stosunkowo szybkiego zarobku.

Tomek miał polecieć na maksymalnie pół roku. Pierwsze miesiące były trudne. Rozmowy przez Skype zamiast podbudowywać, przygnębiały.

Żona była rozbita, ja też. Były łzy i tęsknota. Potem było trochę mojej winy. Brałem nadgodziny. Po powrocie padałem ze zmęczenia i parę razy zapomniałem, że mieliśmy porozmawiać. Żona miała o to żal. Ale potem przestała naciskać i z kolei mnie to zastanowiło. ~Tomek, przez wyjazd do Norwegii rozpadło się jego małżeństwo

Tomek przyznaje, że dużą winę za rozpad związku ponosi jego zachłanność oraz łatwowierność żony.

– Myślałem przede wszystkim o kasie, a nie o tym, by dbać o nasz związek, a żonę przekabaciły przyjaciółki, wmawiając jej, że skoro nie dzwonię to kogoś mam. Chyba za krótko byliśmy razem, żeby ufać sobie na sto procent – dodaje refleksyjnie Tomek.

Te Święta Tomek spędził w Norwegii. Sam. Z żoną rozwiódł się trzy miesiące temu. Jego rodzice mają do niego żal. Po co wracać w taką atmosferę...

Samotność w codzienności

Tadeusz z Oslo jest już pod pięćdziesiątkę. Z żoną Marią odchowali dzieci, które pozakładały swoje rodziny. Mieli ładny dom i trochę oszczędności. Po co więc przyleciał do Norwegii?

– Młodszy syn nie radził sobie ze spłatą kredytu, a córka spodziewała się dziecka. Myślałem: „pojadę, popracuję, pomogę” – mówi Tadeusz. ­– Żona nie miała nic przeciwko, nawet chciała lecieć ze mną. Ale gdzie? Do tych domków pracowniczych? Poza tym miałem wrócić za góra kilka miesięcy.

Maria została w domu, była nauczycielką na pół etatu. Radziła sobie. Tadeusz pracował na obrzeżach Oslo przy budowie domków z bali. Nie narzekał. Oboje przyzwyczaili się do swojej samodzielności, załatwiania spraw na własną rękę.

To straszne, jak łatwo człowiek się przyzwyczaja. Myślałem: „tyle lat razem, tyle przeszliśmy, to nic tego nie zmieni”. Nadal jesteśmy razem, ale to jest bardziej nasza samotność we wspólnej codzienności. ~Tadeusz, mieszka w Norwegii, a jego żona, Maria, w Polsce

Tadeusz nadal pracuje w Oslo. Kiedy wraca do domu, są z żoną bardziej jak para lokatorów niż małżeństwo. Coś się zmieniło, coś wygasło. Żadne nie zdradziło, a jednak nie ma już ani fizycznej bliskości ani duchowej jedności.
Emigracja to egzamin dojrzałości i sprawdzian dla związku.
Emigracja to egzamin dojrzałości i sprawdzian dla związku. Źródło: MN

Zostaję, bo nie mam do kogo wracać

Martę do wyjazdu nakłoniła kuzynka. Wiedziała, że mają z mężem długi, a jej firma akurat poszukiwała sprzątaczek. Marta nie od razu się zgodziła, ale w końcu podjęli z mężem decyzję, że kilka miesięcy to nie aż taki problem. Trudniej było wytłumaczyć to siedmioletniej Basi. Ale w końcu i ona ze łzami w oczach się zgodziła.

– Teraz kiedy o tym myślę, nie mogę zrozumieć swojej decyzji, głównie tego, że zostawiłam córkę – zadręcza się Marta. – Myślałam, że to szybko minie. Ale tego, co się wydarzyło nie mogłam przewidzieć żadną miarą. Marcin, mąż Marty pracuje w banku. W opiece nad córką pomagała babcia, a czasem wpadała ich wspólna przyjaciółka Patrycja. I tu pojawił się problem.

Kiedy nie ma Cię na miejscu, brak wspólnej codzienności, rozmów w cztery oczy, bliskości, ciepła dłoni. Kiedy pojawia się pierwsze pęknięcie w relacji, to potem wszystko leci już na łeb i szyję bez zatrzymania. To Basia powiedziała mi przez telefon, że ciocia Pati czasem zostaje na noc, a tata wtedy kategorycznie zabrania jej wchodzić do sypialni. Gdy to usłyszałam sparaliżowało mnie . ~Marta, wyjechała do Norwegii, w Polsce został jej mąż i mała córeczka

Marta wróciła do Polski tylko po to, by zabrać córkę i kilka swoich rzeczy oraz złożyć pozew rozwodowy. Te Święta spędzi w Norwegii z córką i swoją Mamą, która ich odwiedzi. Teściowie paradoksalnie obwiniają ją, bo kobieta według nich powinna siedzieć w domu.

– Mówią, że chłop ma swoje potrzeby, a kobiety miejsce jest przy mężu – złości się Marta. – Ja wyjechałam, by zarobić na dom, a on w tym czasie, w obecności naszego dziecka dopuścił się zdrady i niby wszystko jest ok? – denerwuje się kobieta.

Emigracja jak egzamin dojrzałości

Emigracja obnaża wszystkie niedociągnięcia i problemy związku. Traktowanie wyjazdu jako leku na wszystkie trudności życiowe jest dużym błędem. Wielu psychologów oraz osoby, które czerpią z własnego doświadczenia twierdzi, że w obliczu decyzji o konieczności wyjazdu najlepszym rozwiązaniem jest wspólny wyjazd. I nawet jeśli początkowo jest bardzo ciężko – jeśli chodzi o warunki mieszkalne, szkołę, pierwsze zarobki – to trzeba walczyć. Ewentualnie jak najszybciej ściągnąć rodzinę do siebie i nie czekać z tym zbyt długo, jeśli ma się w planach dłuższy pobyt.

A w sytuacji naprawdę krytycznej po prostu wrócić, by ratować rodzinę. Warto bowiem odpowiedzieć sobie na proste pytanie: co jest w naszym życiu najważniejsze? Czy warto ryzykować utratę bliskich i wystawiać na próbę swoją rodzinę? Czy lepiej żyć skromniej, z ukochanymi osobami u boku? Moi rozmówcy dowiedzieli się tego odrobinę zbyt późno.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Cortez1 N

03-01-2016 22:14

SENTEX napisał:
Cortez1 napisał:
SENTEX napisał:
Cortez1 napisał:
SENTEX napisał:
Co do statusu Pendler moim zdaniem to bardzo nieuczciwe ze musimy lozyc na ludzi mieszkajacych w Polskich kolchozach ale najgorsze jest to ze tacy Polacy tworza Duping Socjalny w Norwegii, przez co duzo prawdziwych rodzin ktore sa w Norwegii ma problemy , a pseudo rodziny typu on tu ona w Polsce wyciagaja kase z naszych podatkow.......
, - - - - - -
Twoja pisanina to prawdziwy Duping pisemny. Co to za bzdety? Co Twoje dziadowskie podatki mają do odliczeń podatkowych dla Pendler i wypracowanych praw do zasiłków. Jak śmiesz nazywać rodziny N-Pl pseudo rodzinami?? Skąd durniu budowlany u Ciebie te polskie kolchozy?
Szmalcu i pasztetu rodzina ci nie doslala?

Nie jestem budowlany ani operator powierzchni plaskich jak ty !!!!!!1 a kolchozy penerze sam w jednym z nich mieszkasz parowo jeb*na . A co do moich podatkow wiecej ich placa rocznie niz ty tu zarobisz przez caly rok Latryniarzu jeden ....N-Pl to choroba toczaca spoleczenstwo Polskie- kurest*o,pijanstwo .........A Polskie pijackie nory(kolchozy) tylko potenguja wizje Polaka chama i skurwys*na

-----------
Aha.... No to już wiemy z kim mamy doczynienia, szambonurku. Że taki mentalny szmelc opuszcza nasza Polskę to super, ale ze przy okazji zasmieca Norwegie to wstyd dla Polonii.
... I jeszcze jedno polglowku poPGRowski - chwalenie się w Norwegii płaceniem wysokich podatków - przy tylu odliczeniach- jest objawem twojej kompletnej głupoty (pustej czaszki=twój awatar).

Co ty nazywasz Polonia moze z 10% reszta to sam rynsztok............No niestety zarabiajac duzo musze lozyc na takie ofiary jak ty co im trzeba dokladac ze skatu na zakup sraj-tasmy bo ich biedakow nie stac na nia

--------
Jak w każdej sytuacji - wg.regul statystyki - pojawia się osobliwośc. Różne ciężkie przypadki pisały na tym forum. Ale takiego imbecyla jeszcze tu nie notowano. W Himalajach głupoty możesz używać tytułu \"K 2\".

Cortez1 napisał:
SENTEX napisał:
Cortez1 napisał:
SENTEX napisał:
Co do statusu Pendler moim zdaniem to bardzo nieuczciwe ze musimy lozyc na ludzi mieszkajacych w Polskich kolchozach ale najgorsze jest to ze tacy Polacy tworza Duping Socjalny w Norwegii, przez co duzo prawdziwych rodzin ktore sa w Norwegii ma problemy , a pseudo rodziny typu on tu ona w Polsce wyciagaja kase z naszych podatkow.......
, - - - - - -
Twoja pisanina to prawdziwy Duping pisemny. Co to za bzdety? Co Twoje dziadowskie podatki mają do odliczeń podatkowych dla Pendler i wypracowanych praw do zasiłków. Jak śmiesz nazywać rodziny N-Pl pseudo rodzinami?? Skąd durniu budowlany u Ciebie te polskie kolchozy?
Szmalcu i pasztetu rodzina ci nie doslala?

Nie jestem budowlany ani operator powierzchni plaskich jak ty !!!!!!1 a kolchozy penerze sam w jednym z nich mieszkasz parowo jeb*na . A co do moich podatkow wiecej ich placa rocznie niz ty tu zarobisz przez caly rok Latryniarzu jeden ....N-Pl to choroba toczaca spoleczenstwo Polskie- kurest*o,pijanstwo .........A Polskie pijackie nory(kolchozy) tylko potenguja wizje Polaka chama i skurwys*na

-----------
Aha.... No to już wiemy z kim mamy doczynienia, szambonurku. Że taki mentalny szmelc opuszcza nasza Polskę to super, ale ze przy okazji zasmieca Norwegie to wstyd dla Polonii.
... I jeszcze jedno polglowku poPGRowski - chwalenie się w Norwegii płaceniem wysokich podatków - przy tylu odliczeniach- jest objawem twojej kompletnej głupoty (pustej czaszki=twój awatar).

on samym szmalcem zyje i dlatego pisze co pisze...

Cortez1 N

03-01-2016 16:06

SENTEX napisał:
Cortez1 napisał:
SENTEX napisał:
Co do statusu Pendler moim zdaniem to bardzo nieuczciwe ze musimy lozyc na ludzi mieszkajacych w Polskich kolchozach ale najgorsze jest to ze tacy Polacy tworza Duping Socjalny w Norwegii, przez co duzo prawdziwych rodzin ktore sa w Norwegii ma problemy , a pseudo rodziny typu on tu ona w Polsce wyciagaja kase z naszych podatkow.......
, - - - - - -
Twoja pisanina to prawdziwy Duping pisemny. Co to za bzdety? Co Twoje dziadowskie podatki mają do odliczeń podatkowych dla Pendler i wypracowanych praw do zasiłków. Jak śmiesz nazywać rodziny N-Pl pseudo rodzinami?? Skąd durniu budowlany u Ciebie te polskie kolchozy?
Szmalcu i pasztetu rodzina ci nie doslala?

Nie jestem budowlany ani operator powierzchni plaskich jak ty !!!!!!1 a kolchozy penerze sam w jednym z nich mieszkasz parowo jeb*na . A co do moich podatkow wiecej ich placa rocznie niz ty tu zarobisz przez caly rok Latryniarzu jeden ....N-Pl to choroba toczaca spoleczenstwo Polskie- kurest*o,pijanstwo .........A Polskie pijackie nory(kolchozy) tylko potenguja wizje Polaka chama i skurwys*na

-----------
Aha.... No to już wiemy z kim mamy doczynienia, szambonurku. Że taki mentalny szmelc opuszcza nasza Polskę to super, ale ze przy okazji zasmieca Norwegie to wstyd dla Polonii.
... I jeszcze jedno polglowku poPGRowski - chwalenie się w Norwegii płaceniem wysokich podatków - przy tylu odliczeniach- jest objawem twojej kompletnej głupoty (pustej czaszki=twój awatar).

defenderr

03-01-2016 13:47

SENTEX napisał:
Co do statusu Pendler moim zdaniem to bardzo nieuczciwe ze musimy lozyc na ludzi mieszkajacych w Polskich kolchozach ale najgorsze jest to ze tacy Polacy tworza Duping Socjalny w Norwegii, przez co duzo prawdziwych rodzin ktore sa w Norwegii ma problemy , a pseudo rodziny typu on tu ona w Polsce wyciagaja kase z naszych podatkow.......
100% racji

Cortez1 N

03-01-2016 12:05

SENTEX napisał:
Co do statusu Pendler moim zdaniem to bardzo nieuczciwe ze musimy lozyc na ludzi mieszkajacych w Polskich kolchozach ale najgorsze jest to ze tacy Polacy tworza Duping Socjalny w Norwegii, przez co duzo prawdziwych rodzin ktore sa w Norwegii ma problemy , a pseudo rodziny typu on tu ona w Polsce wyciagaja kase z naszych podatkow.......
, - - - - - -
Twoja pisanina to prawdziwy Duping pisemny. Co to za bzdety? Co Twoje dziadowskie podatki mają do odliczeń podatkowych dla Pendler i wypracowanych praw do zasiłków. Jak śmiesz nazywać rodziny N-Pl pseudo rodzinami?? Skąd durniu budowlany u Ciebie te polskie kolchozy?
Szmalcu i pasztetu rodzina ci nie doslala?

defenderr

03-01-2016 10:21

Gabriel1 napisał:
defenderr napisał:
Gabriel1 napisał:
defenderr napisał:
te krystian mundry czlowieku a co to jest merutgifter ?
wez to przetlumacz i podaj przyklady gdzie i jak to odliczyc
Te, przygłupia męska szmato, wystarczy wrzucić w gogle zapytanie i masz wiele możliwości interpretacji tego samego akurat słowa.
Tu masz nie za bardzo wyszukany przykład.
www.google.pl/search?q=merutgifter&o..._sm=122&ie=UTF-8


ty kuytasie dostales socjal i sie mundrujesz pewnie zakupiles rodspiryt na tydzien
I co ty męska szmato, możesz więcej napisać w moim kierunku.
Zmień płytę ponieważ ta akurat, cuchnie już starzyzną.



cioto gabriel zlodziej i damski bokser

defenderr

03-01-2016 01:16

Gabriel1 napisał:
defenderr napisał:
te krystian mundry czlowieku a co to jest merutgifter ?
wez to przetlumacz i podaj przyklady gdzie i jak to odliczyc
Te, przygłupia męska szmato, wystarczy wrzucić w gogle zapytanie i masz wiele możliwości interpretacji tego samego akurat słowa.
Tu masz nie za bardzo wyszukany przykład.
www.google.pl/search?q=merutgifter&o..._sm=122&ie=UTF-8


ty kuytasie dostales socjal i sie mundrujesz pewnie zakupiles rodspiryt na tydzien

defenderr

03-01-2016 01:06

Gabriel1 napisał:
hei!sandokan napisał:
Cortez1 napisał:
hei!sandokan napisał:
Julit napisał:
jest to prawda dużo mężów jedzie za granice i szuka nowych znajomosci poprostu pocieszenia a zonę zostawia sam z dziećmi w Polsce .Daje zonie pare groszy bo żonaty facet dużo dostaje w Norweg za dziecko 1000 kor i Feriepenger dostaje rozłąkowe nawet 30 tys koron kobiety niedajcie alimenty na dziecko powinien płacić 1500 zł na dziecko a po drugie zawsze można jechać i sie dowiedzieć co maź robi nieinformujący go ze sie jedzie tylko numer telefonu na stronie GULL SIDE .no Kobiety niedajcie sie


????co to za belkot...
niech pracuja dla dobra wspolnego ...
on tutaj ,ona tam
i niech nie pobieraja zasilkow tu i tam...
co 3 Polak ma fikcyjny status Pendler...Przeciez tak
dluzej Krolestwo Norwegii i
Rzeczypospolita nie moze byc dojona...

, - - - - - - -
A Ty chłopie co fandzolisz???? Coś tam słyszałeś a g... wiesz.
Zasiłkow nie da się dublowac z powodów formalnych.
Pendlerem jest KAZDY którego rodzina jest w PL.
Ssanie z N, całkowicie zasłużone, odbywa się glownie w ramach merutgifter i odpisu odsetek od kredytu mieszk. w PL. Reszta to na waciki.


A no fandole tak...
Gdziekolwiek sie nie pojawie w nowym polskim towarzystwie,to wszyscy sa zdziwieni, ze nie mam statusu Pendler
Na moje zdziwienie i odpowiedz,ze nie jestem do tego uprawniony,otwieraja szeroko geby i dziwia sie ,ze nie jestem chytry, czyt. cwany (ja czytam to jak ,,oszust,,).
Wiesz jak to dziala?
Otoz maja fikcyjne zameldowania ,fikcyjne podroze,etc..
Krytykuje OSZUSTOW a nie tzw.PENDLEROW(ci sa mi zupelnie obojetni):Czy im zazdroszcze-NIEEEE a niby czego :lo:
Nie bardzo rozumiem o co ten wielki szum w kierunku nieszczęsnego \\\"pendler-a\\\", wystarczy na spokojnie przeczytać norweskie wytyczne w tym kierunku i będzie po polaczkowym bólu dupy. W Norwegi norweski pendler doi norweski urząd skarbowy nieporównywalnie więcej niż wszystkie inne emigracyjno zarobkowe nacje razem wzięte.
Plujecie na siebie nawzajem bezpodstawnie, zapominając o jednym iż wszystkie prawa w Norwegi w 99% zostały utworzone przeciwko swoim rdzennym obywatelom. Emigranci zarobkowi, to akurat w tym państwie, margines tak kiedyś jak i obecnie , a i w przyszłości też i pewnie marginalny problem będzie w porównaniu z własnymi problemami obywatelskimi.



gabriel scierwo zlodziej i damski bokser

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok