Hej, z wierzchu baranica, a pod spodem... kieliszki
Polacy przemycający kapcie zostali zatrzymani na przejściu granicznym w Svinesund w niedzielę po południu. Okazało się, że ich samochód wyładowany jest ciepłymi wełnianymi bamboszami.
Oprócz nich przemytnicy mieli ze sobą rękawiczki, czapki, wełniane swetry i skarpetki. Celnicy znaleźli też całą owczą skórę oraz zawinięte w skórę kieliszki do drinków.
Łączna wartość wyrobów wełnianych i skórzanych przewożonych w samochodzie wynosiła około 100 000 koron.
Grzywny
Polacy, zgodnie z tym co powiedzieli celnikom, zmierzali z towarami do Røros (to bardzo zimna okolica, dobry rynek :-) ), ale teraz, zamiast zysku ze sprzedaży bamboszy, będą musieli sami ponieść wydatki - zapłacić grzywny.
Kierowcą samochodu był dwudziestoośmioletni mężczyzna. Ani on, ani jego towarzysz nie byli wcześniej notowani przez służby celne.
Źródło: NRK
To może Cię zainteresować
19-02-2013 20:32
0
0
Zgłoś