Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Polacy w Norwegii

Powstanie nowa katedra w Trondheim. Kościół katolicki pęka w szwach

Redakcja

05 stycznia 2016 13:36

Udostępnij
na Facebooku
1
Powstanie nowa katedra w Trondheim. Kościół katolicki pęka w szwach

fotolia.com - royalty free

Stara katedra św. Olafa w Trondheim okazała się za ciasna dla szybko rosnącej społeczności katolickiej. Kościół katolicki w Norwegii notuje rekordowy przyrost wiernych.
Nowy budynek kościoła będzie w stanie pomieścić około 500 osób, podczas gdy dawny mieścił tylko 200. Nowa katedra św. Olafa, która ma zostać oddana do użytku w 2017 roku, znajduje się o kilkaset metrów od słynnej luterańskiej katedry Nidaros i zastąpi starą świątynię katolicką.

Rozebrano ją ze względu na złą akustykę, ale również dlatego, że była za mała, jak donosi katolicki portal społecznościowo-informacyjny deon.pl. Kiedy bowiem dawną katedrę budowano w 1973 roku, wspólnota katolicka w tym trzecim co do wielkości mieście Norwegii liczyła 500 osób. Dzisiaj składa się ze stu narodowości, w tym w połowie z Polaków.

Szeregi wiernych rosną 

Nie tylko zresztą w Trondheim oferta duszpasterska się wzbogaca i umiędzynaradawia. Na przykład w minione Boże Narodzenie w kościele św. Swituna w Stavangerze – kolejnym mieście wielokulturowym, które przeżyło boom imigracyjny związany z branżą naftową – odbyły się 22 msze świąteczne dla 10 tys. uczestników, policzył Stavanger Aftenblad. Kościół katolicki przygotował program dla wielu narodowości i w różnych językach – w pierwszy dzień świąt msze odbywały się po angielsku, norwesku, wietnamsku, hiszpańsku i oczywiście po polsku.

Polacy stanowią najliczebniejszą grupę narodowościową wiernych Kościoła.

Imigranci katolicy

W ciągu ostatnich dziesięciu lat Kościół katolicki w całej Norwegii notował rekordowy wzrost ilości wiernych związany z rozszerzeniem strefy Schengen i napływem imigrantów zarobkowych z krajów katolickich. Według danych SSB, Centralnego Urzędu Statystycznego Norwegii, w roku 2014 było to już ponad 140 tysięcy osób (obecnie liczba ta zmniejszyła się).

90 proc. wiernych stanowią migranci i uciekinierzy, w tym Polacy. Kościół sam szacuje, że w Norwegii jest prawdopodobnie dwukrotnie więcej katolików niż tych oficjalnie zarejestrowanych.

„Ich nazwisk i adresów nie znamy. Ale największym problemem jest brak księży i zbyt mało pieniędzy. Taka sytuacja stawia władze Kościoła przed wielkimi wyzwaniami" – powiedział biskup Oslo Bernt Ivar Eidsvig cytowany przez deon.pl.
Ilość członków Kościoła katolickiego w Norwegii w latach 2006-2014
Ilość członków Kościoła katolickiego w Norwegii w latach 2006-2014 Źródło: Aftenposten za Kulturdepartementet (KUD)

Nowe dusze 

Z rejestracją wiernych wiąże się głośna sprawa, która podzieliła społeczność katolicką w Norwegii. Przeciwko Kościołowi zostało złożone zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia oszustwa na łączną sumę 50 mln koron, a policja przeprowadziła nalot na budynki należące do biskupstwa.

Kościół katolicki praktykował przyjmowanie w poczet wiernych wszystkich tych, których uważano za katolików – a więc przede wszystkim licznych imigrantów zarobkowych z krajów katolickich, głównie z Polski. Nowych członków rejestrowano "z automatu", nie żądając pisemnej deklaracji. Gazeta Dagbladet, która sprawę nagłośniła, oszacowała, że w ten sposób dopisano 55 tysięcy wiernych do kościelnych list.

Niefortunne ale legalne

Kościół stoi na stanowisku, że metoda ta była niefortunna ale legalna.

– Podczas gdy biskup Eidsvig przyznaje nieprawidłowości w rejestracji katolików, odżegnuje się od jakiegokolwiek świadomego lub celowego oszustwa. Konferencji Episkopatu uznaje go za szczerego i uczciwego pasterza swego Kościoła i wyraża ubolewanie z powodu okoliczności, które doprowadziły do tego zamieszania – mówiła w marcu zeszłego roku Anna Mirijam Kaschner, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Nordyckiego.

– Sprawa ta położyła się cieniem na całej diecezji – powiedziała z kolei Lisa Wade, dyrektor zarządzający diecezji w Oslo dziennikowi Aftenposten. – Kościół jest rozczarowany tym, że policja wciąż nie zakończyła dochodzenia, które miała zamknąć przed Bożym Narodzeniem, tak jak pierwotnie zapowiadano.

Od początku 2015 roku Kościół katolicki w Norwegii sprawdza tożsamość członków zapisanych od 2010 roku.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


krzysztof ignaszak

05-01-2016 18:46

I bardzo dobrze!

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok