Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Biało-czerwone Holmenkollen, nasi kibice dali radę!

 
Piotrek Żyła po swoim zwycięskim skoku,
Foto: Magda Szczepańska
Weekendowe zawody Pucharu Świata w biegach oraz skokach narciarskich możemy uznać za niezwykle udane dla Polaków. Przede wszystkim niedzielne konkursy w obu dziedzinach dostarczyły nam prawdziwych emocji! PIOTR ŻYŁA CHCIAŁ WAM OSOBIŚCIE PODZIĘKOWAĆ ZA DOPING!









Zobaczcie, jak bawiliśmy się pod skocznią! Ten doping poniósł Piotrka Żyłę do zwycięstwa:


Dzień rozpoczął się od startu pań w biegu na 30 kilometrów techniką dowolną. Liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata – Justyna Kowalczyk – nie zawiodła i tym razem, zajmując drugie miejsce na podium tuż za reprezentantką gospodarzy i równie doskonałą zawodniczką – Therese Johaug. Licznie zgromadzeni biało-czerwoni kibice nie kryli z tego powodu swojego entuzjazmu, a wspaniały doping na pewno pomógł Justynie w uzyskaniu fantastycznego rezultatu. Piękny bieg naszych zawodniczek miał być dopiero przedsmakiem prawdziwych emocji, jakie zaserwowali swoim fanom polscy skoczkowie narciarscy.

Biało-czerwone Holmenkollen, czyli wielkie święto polskich zawodników i kibiców! 
 fot. Adam Gust

Jeszcze nie ochłonąwszy po emocjach związanych ze startem pań w biegach narciarskich, kibice przenieśli się na trybuny skoczni narciarskiej w Holemnkollen, uważanej za jeden z najlepszych obiektów sportowych tego typu na świecie. Konkurs skoków był najważniejszym punktem zawodów. Warto dodać, iż to właśnie wtedy po raz pierwszy w konkurencji wystartowały także kobiety w swojej oddzielnej kategorii. Rzesza polskich kibiców wypełniła teren wokół skoczni bielą i czerwienią wspaniale dopingując skoczków.

Biało-czerwone Holmenkollen, czyli wielkie święto polskich zawodników i kibiców! 
 fot. Adam Gust


Biało-czerwone Holmenkollen, czyli wielkie święto polskich zawodników i kibiców! 
 fot. Adam Gust

Nie da się ukryć, że najbardziej oczekiwanymi przez Polaków zawodnikami byli: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Maciej Kot, Dawid Kubacki i Krzysztof Miętus. Nasi chłopcy nie zawiedli – a wręcz przeciwnie! Czwórka (bez Krzysztofa Miętusa, któremu tym razem zabrakło szczęścia) przeszła do drugiej serii. Wtedy emocje sięgnęły zenitu. Dmuchanie pod narty dało efekt w postaci 20. miejsca Dawida Kubackiego, 11. miejsca Macieja Kota, który otarł się o pierwszą dziesiątkę oraz 4. miejsca Kamila Stocha – tuż za podium. Natomiast mimo obecności podczas zawodów norweskiego monarchy, niezaprzeczalnym królem Holmenkollen został ulubieniec wszystkich kibiców – Piotr Żyła, który stanął na najwyższym stopniu podium ramię przy ramieniu wraz z Gregorem Schlierenzauerem.

 Biało-czerwone Holmenkollen, czyli wielkie święto polskich zawodników i kibiców!
 fot. Adam Gust


Publiczność oszalała! Niepowtarzalna atmosfera udzieliła się także Piotrkowi Żyle, gdyż po raz pierwszy stanął on na podium Pucharu Świata i to – dzięki swoim wspaniałym skokom – od razu jako zwycięzca. Polskim zawodnikom serdecznie gratulujemy wyników oraz z całego serca dziękujemy za niesamowite emocje, doskonałą zabawę oraz świetne widowisko na wysokim poziomie tak, jak to zrobili kibice podczas dekoracji skandując głośne: dziękujemy! Sami skoczkowie również byli wdzięczni za wspaniały i gorący doping polskich kibiców, bez którego na pewno nie polecieliby tak daleko! Obejrzyjcie relację z zawodów na Holmenkollen oraz zobaczcie, co powiedzieli nasi zawodnicy w wywiadzie dla Mojej Norwegii.




Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok