Powstaje film o największym naziście Norwegii
Studio filmowe stojące za norweskimi filmami „Łowcy głów" i „Pod dnem" otrzymało wsparcie od Norweskiego Instytutu Filmowego na kontynuację prac nad filmem o Vidkunie Quislingu - norweskim naziście.
- Mogę potwierdzić, że pracujemy nad projektem Quislinga i powiedzieć, że to dla nas wspaniałe wyzwanie, ale poza tym nie komentujemy tego, co jest w fazie rozwoju – mówi producent Christian Fredrik Martin z Friland Produksjon.
Nowy „Upadek”?
Vidkun Quisling to jedna z najbardziej znienawidzonych postaci okresu II wojny światowej w Norwegii. Przewodniczący nazistowskiej partii norweskiej Nasjonal Samling, od 1942 był premierem marionetkowego rządu kolaboracyjnego. Ostatecznie dokonano na nim egzekucji w 1945 roku. Quisling pozostaje dla Norwegów symbolem zdrady, a od jego nazwiska powstał termin „quisling”, oznaczający aktywną kolaborację.
Wielki Norweski Leksykon określa Quislinga jako „uzdolnionego i bardzo inteligentnego”. W równym stopniu co zdolny, był jednak pozbawiony kontaktu z rzeczywistością, miał na przykład zamiłowanie do powszechnych spekulacji. Nie był wcale wielkim mówcą ani organizatorem, a jako polityk był czasem wyraźnie bezradny. Jego niemal mesjanistyczna postawa oraz poczucie powołania przyczyniły się do usunięcia go z politycznej sceny, oceniają historycy.
Czy publiczność jest gotowa na nową opowieść o II wojnie światowej widzianą oczyma nazisty i kolaboranta? Sukcesy takich filmów jak niemiecki „Upadek”, przedstawiający koniec wojny z perspektywy zniechęconego Führera oraz jego współpracowników, mogą świadczyć o zapotrzebowaniu na inne spojrzenie na historię i próbę rozumienia motywów osób przez nią potępionych. Życie Vidkuna Quislinga stanowi bogaty i ciekawy materiał na takie przedsięwzięcie.
To może Cię zainteresować