Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Kultura

Na Svalbardzie powstała Biblioteka Końca Świata. Na wypadek kataklizmu

Monika Pianowska

09 kwietnia 2017 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Na Svalbardzie powstała Biblioteka Końca Świata. Na wypadek kataklizmu

Arktyczne Archiwum cyfrowe to już drugi taki bank na Spitsbergenie. wikimedia.org - Frode Ramone - Creative Commons Attribution 2.0 Generic

27 marca na Spitsbergenie otwarto Światowe Archiwum Arktyczne – drugi po Globalnym Banku Nasion „skarbiec” na wypadek masowego kataklizmu. W nowym obiekcie, zwanym potocznie Biblioteką Końca Świata, będą przechowywane najsłynniejsze dzieła literackie w postaci analogowej.
W tunelu wydrążonym w wiecznej zmarzlinie na największej wyspie archipelagu Svalbard została umieszczona cyfrowa wersja literackiego dorobku ludzkości. Materiały będą w stanie przetrwać przynajmniej 500 lat.

Najlepsze sejfy są na… Spitsbergenie

Jak się okazuje, lodowaty archipelag Svalbard to idealne miejsce do bezpiecznego magazynowania próbek, które w przypadku np. katastrofy nuklearnej pomogłoby odtworzyć utracony dorobek kulturowy czy środowisko naturalne.

Podczas gdy powstały w 2008 roku Globalny Bank Nasion chroni nasiona roślin jadalnych z całego świata, nowo otwarte Światowe Archiwum Arktyczne ma za zadanie przechowywać najważniejsze utwory literackie powstałe na przestrzeni wieków.

Pionierska metoda

Dzieła zapisano na specjalnych taśmach światłoczułych, znacznie trwalszych i stabilniejszych od wszelkich znanych nośników pamięci. Jeśli archiwa narodowe uległyby zniszczeniu, ze spitsbergeńskiej Biblioteki Końca Świata będzie można je odzyskać.

Przełomową metodę przechowywania materiałów opracowała firma Piql. – Zapisujemy dane zasadniczo jako duże kody QR na filmach. Są one jak wyryte w kamieniu – powiedział Rune Bjerkestrand, założyciel firmy. Katrine Loen Thomsen z Piql w rozmowie z norweską telewizją NRK wyraziła nadzieję, że za pomocą tej technologii uda się przechować dane nawet przez 1000 lat.
Twórcy Światowego Archiwum Arktycznego zachęcają do przyłączenia się do projektu wszystkie kraje świata, ponieważ udział w nim jest otwarty. W bibliotece zdeponowano już dzieła literackie z Norwegii, Brazylii i Meksyku.

Źróła: qz.com, nt.interia.pl, livescience.com, nrk.no
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok