Hollywood kocha ten kraj. Amerykańskie filmy powstają w Norwegii
Na tym lodowcu kręcono przygody agenta 007. Fot. fotolia - royalty free
Mróz, śnieg i… Harry Potter
Wyobraźcie sobie senny, zimowy krajobraz i Hogwart Express sunący po śniegu. Tak właśnie wyglądało to w filmie „Harry Potter i Książę Półkrwi”, czyli szóstej części przygód słynnego chłopca. Sceny nagrano w miejscowości Bjorli w Oppland. Decyzja o wyborze miejsca wiąże się z zabawnymi okolicznościami. Film kręcono w Szkocji, ale… akurat zabrakło tam śniegu. Twórcy czekali dwa miesiące, aż w końcu poddali się i zdecydowali o przeniesieniu scen do innego kraju. Pobyt filmowców w Norwegii objęty był ścisłą tajemnicą, nie mogli zdradzić, czym się zajmują. Takie same instrukcje dostał też personel hotelu, w którym się zatrzymali.
Nie tylko tę ekipę przyciągnął do Norwegii śnieżny krajobraz. Chłodne klimaty i piękne widoki zdają się być głównym elementem, który czyni ten kraj tak atrakcyjnym dla twórców filmowych. Kto oglądał piątą część Gwiezdnych Wojen – „Imperium kontratakuje”, pamięta zapewne mroźną, nieprzyjazną planetę Hoth. Jak się okazuje, jej rolę odegrała w filmie norweska miejscowość Finse i lodowiec Hardangerjøkulen. Właśnie te okolice spodobały się twórcom, którzy poszukiwali miejsca pełnego śniegu i lodu, fascynującego, ale i surowego, budzącego pewnego rodzaju grozę.
James Bond lubi Norwegię
Mroźny klimat Svalbardu spodobał się filmowcom ze studia Marvel – nagrano tam sceny do pierwszej części przygód Kapitana Ameryki. Wymieniać filmy można zresztą długo – na wzmiankę zasługują choćby produkcje, takie jak komedia „Szpiedzy tacy, jak my” czy dwa zeszłoroczne hity nominowane do Oscara – „Dziewczyna z portretu” i „Ex Machina”. Warto tu szczególnie wspomnieć o tym ostatnim. Dom, w którym rozgrywa się niemal cała akcja filmu, istnieje naprawdę – jest to futurystyczny hotel Juvet w Valldal, niedaleko Åndalsnes. Intrygujący swoim nietypowym wyglądem, stworzony z luster, schowany w środku lasu – to doskonałe miejsce na to, by nakręcić w nim film science fiction.
Nie tylko plan filmowy
Warto wspomnieć też o innym obszarze, na którym Norwegia stała się ostatnio zaskakująco popularna. Pisaliśmy już o tym, że norweskie krajobrazy były inspiracją dla stworzenia krainy Arendelle, w której żyją bohaterowie wielkiego hitu Disneya – „Krainy Lodu”. Nie była to jednak jedyna taka sytuacja. Grupa ludzi odpowiedzialnych za pracę nad filmem „Jak wytresować smoka 2” spędziła tydzień objeżdżając Norwegię i Svalbard, i obserwując tamtejsze widoki, aby następnie przenieść na ekran charakterystyczny klimat tych miejsc. Jest więc to już druga w ostatnich latach popularna animacja inspirowana tym krajem.
To może Cię zainteresować