Bonusowy tato, tygrysia mama i dziecko orchidea. Model norweskiej rodziny stale się zmienia
W Norwegii znajdziemy różne modele rodziny. Do języka weszły oryginalne słowa określające daną formę wspólnego życia fotolia.com - royalty free
— To zaskakujące, jak bardzo kreatywne są nowe słowa określające rodzinę, rodziców i dzieci. — opowiada Ole Våge z Rady Języka Norweskiego, zwanej Språkrådet, oficjalnego organu regulującego użycie języka norweskiego. — Często jest tak, że nowe słowa tworzymy poprzez łączenie tych, które już istnieją. Takie neologizmy ilustrują zazwyczaj w dość bezpośredni sposób, jak na wygląda dany model rodziny — tłumaczy Våge.
Na przykład: „stjernefamilie, gwiezdna rodzina”, to rodzina, którą w najlepszy sposób ilustruje symbol gwiazdy — w tej rodzinie poszczególni członkowie „odstają” od siebie nawzajem niczym jej ramiona. W „gwiezdnej rodzinie” dziecko ma dwóch ojców, dwie matki, urodziła je surogatka, opiekuje się nim macocha albo ojczym lub występują w niej inne skomplikowane relacje.
Prawie-tata i tata bonusowy
— Stefar brzmi bardzo sztywno i sztucznie. Istnieje wiele alternatyw dla tego słowa, a to, którą wybierzemy, zależy od tego, jaki stosunek mamy do określanej nim osoby. Na przykład „bonusowy tato” brzmi znacznie lepiej niż „rezerwowy tato” — tłumaczy Våge.
Gdy dziecko wychowują dwie kobiety, wówczas jedna z nich nazywana jest fødemor (matka biologiczna), a druga medmor (współmatka). Analogicznie, gdy dziecko wychowuje dwóch mężczyzn, a ich pociechę urodziła surogatka, wówczas niebiologiczny ojciec nazywany jest medfar, współojciec.
Dziecko-mlecz, rodzic-tygrys
Rodzice też bywają różni. Curlingforeldre to rodzic, który usuwa z życia dziecka przeszkody i we wszystkim je wyręcza. Helikopterforeldre to rodzic nadopiekuńczy, który zbyt często wtrąca się w prywatne sprawy dziecka — nawet, gdy syn albo córka są już w wieku, keidy powinny samodzielnie podejmować decyzje. Jest także tigerforeldre, „rodzic-tygrys” , który wywiera na dziecku dużą presję i oczekuje najwyższych osiągnięć. Speilforeldre to natomiast „rodzic lustrzany” , który próbuje naśladować swoje dziecko.
No i wreszcie stressforeldre, „rodzic stresujący” – ten narzuca dziecku zbyt wiele obowiązków. Znacie takich?
To może Cię zainteresować