Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Pelnomocnictwo w przypadku smierci wlasciciela konta - Norwegia

4 Posty
Mariusz .
(Pluszak)
Wiking
Witam,

Czy ktoś się orientuje co się dzieje z pieniedzmi na koncie w norweskim banku (nordea), jesli posiadaczowi konta cos sie stanie (śmierć)? W Polsce takie konto przechodzi na wlasnosc banku, bez ustanowionego pelnomocnictwa osobie drugiej. Czy w Norwegii tez jest taki absurd?

Pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -2  
Odpowiedz   Cytuj
1557 Postów
Gct Kowalska
(Gct)
Maniak
Pluszak napisał:
Witam,

Czy ktoś się orientuje co się dzieje z pieniedzmi na koncie w norweskim banku (nordea), jesli posiadaczowi konta cos sie stanie (śmierć)? W Polsce takie konto przechodzi na wlasnosc banku, bez ustanowionego pelnomocnictwa osobie drugiej. Czy w Norwegii tez jest taki absurd?

Pozdrawiam

Ani w Polsce ani w Norwegii konto nie przechodzi na własność banku. Pieniądze wchodzą w skład masy spadkowej.
W Norwegii to sie załatwia tak, ze trzeba iść do skifteretten. Tam wypełnia sie wniosek, gdzie zamieszczasz wszystko, co posiadał zmarły. I potem sąd decyduje o spadku.
To tak w skrócie.
Dodam jeszcze, ze jeśli wszystkie czynności i rzeczy związane ze śmiercią przekroczą zasiłek pogrzebowy, to resztę mozna dopłacić z konta zmarłego. Zezwolenie daje rownież sąd( skifteretten).
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
1209 Postów
Makaryna kowalska
(Makaryna)
Maniak
Hilton napisał:

Dodam jeszcze, ze jeśli wszystkie czynności i rzeczy związane ze śmiercią przekroczą zasiłek pogrzebowy, to resztę mozna dopłacić z konta zmarłego. Zezwolenie daje rownież sąd( skifteretten).


Wydaje mi sie, ze tzw. zasilek pogrzebowy jest w Norwegii wyplacany jezeli zmarly nie pozostawil zadnego majatku i to tez do kwoty ok. 22 000 udokumentowane rachunkami. Czyli najpierw wydaje sie pieniadze zmarlego, a dopiero pozniej doplaca Nav.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -2  
Odpowiedz   Cytuj
1557 Postów
Gct Kowalska
(Gct)
Maniak
Makaryna napisał:
Hilton napisał:

Dodam jeszcze, ze jeśli wszystkie czynności i rzeczy związane ze śmiercią przekroczą zasiłek pogrzebowy, to resztę mozna dopłacić z konta zmarłego. Zezwolenie daje rownież sąd( skifteretten).


Wydaje mi sie, ze tzw. zasilek pogrzebowy jest w Norwegii wyplacany jezeli zmarly nie pozostawil zadnego majatku i to tez do kwoty ok. 22 000 udokumentowane rachunkami. Czyli najpierw wydaje sie pieniadze zmarlego, a dopiero pozniej doplaca Nav.

Jeżeli Olaf Thon zemrze, to jego rodzinie nie będzie potrzebne 22 tysiące, żeby go pochować. A i tak by brakło, bo pogrzeb w NO kosztuje ponad 100ooo koron.
My tu mówimy o normalnych ludziach, ktorzy mieli trochę pieniędzy na koncie, samochod i być moze byli właścicielami domu/ mieszkania. Taki "majątek" to nie jest luksus.
Ojciec moich dzieci zmarł 5 lat temu i nikt mi nie kazał sprzedawać rzeczy po nim, żeby zapłacić fakturę do begravelsesbyrå. Wrecz przeciwnie, buiro wyslalo faktura Do Nav, ja dostalam pismo, ze tem stønad został przyznany. Brakowało około 5 tysięcy i to poszło z jego konta, nie z mojego. Reszta pieniędzy i "wielkiego" majątku została nazwana spadkiem.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
1209 Postów
Makaryna kowalska
(Makaryna)
Maniak
napisał:
Makaryna napisał:
Hilton napisał:

Dodam jeszcze, ze jeśli wszystkie czynności i rzeczy związane ze śmiercią przekroczą zasiłek pogrzebowy, to resztę mozna dopłacić z konta zmarłego. Zezwolenie daje rownież sąd( skifteretten).


Wydaje mi sie, ze tzw. zasilek pogrzebowy jest w Norwegii wyplacany jezeli zmarly nie pozostawil zadnego majatku i to tez do kwoty ok. 22 000 udokumentowane rachunkami. Czyli najpierw wydaje sie pieniadze zmarlego, a dopiero pozniej doplaca Nav.

Jeżeli Olaf Thon zemrze, to jego rodzinie nie będzie potrzebne 22 tysiące, żeby go pochować. A i tak by brakło, bo pogrzeb w NO kosztuje ponad 100ooo koron.
My tu mówimy o normalnych ludziach, ktorzy mieli trochę pieniędzy na koncie, samochod i być moze byli właścicielami domu/ mieszkania. Taki "majątek" to nie jest luksus.
Ojciec moich dzieci zmarł 5 lat temu i nikt mi nie kazał sprzedawać rzeczy po nim, żeby zapłacić fakturę do begravelsesbyrå. Wrecz przeciwnie, buiro wyslalo faktura Do Nav, ja dostalam pismo, ze tem stønad został przyznany. Brakowało około 5 tysięcy i to poszło z jego konta, nie z mojego. Reszta pieniędzy i "wielkiego" majątku została nazwana spadkiem.


Nie wiem jak to jest w praktyce, bo mi nikt nie zmarl. Ze znanych mi przypadkow, to rodzina pokrywala wydatki na pogrzeb i nie byli to ludzie super zamozni. Jako majatek liczy sie mieszkanie/dom (splacone), pieniadze na koncie. Nikt nie kaze sprzedawac mebli czy ubran, czy nawet samochodu. Biora tez pod uwage sytuacje materialna rodziny, wiek dzieci itp. Nie jest to jednak tak jak w Polsce, ze z automatu panstwo pokrywa wydatki.
no.m.wikipedia.org/wiki/Gravferdsstønad
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1557 Postów
Gct Kowalska
(Gct)
Maniak
Pytanie nie dotyczylo mieszkania, tym bardziej splaconego, bo takie to maja chyba tylko starsi ludzie. Dotyczylo problemu pieniedzy na koncie.
Mieszkasz tu juz dlugo i chyba wiesz o magicznej liczbie w postaci 6G?
Juz pisalam, ze mieszkanie czy samochod nie czyni z czlowieka "bogacza".
Z zapytania wynika, ze chodzi o osobe mloda, ktora przyjechala na zarobek, nie jest obywatelem norweskim.
W momencie smierci mojego slubnego mielsmy mieszkanie splacone i to nie jedno, co nie mialo nic wspolnego z tym, ze NAV zaplacil 20 tysiecy do biura pogrzebowego.
Dzieki za linka, ale nie mam potrzeby sie wczytywac kolejny raz.
Wezmy tez pod uwage, ze ludzie maja tendencje to nadinterpretacji, i twoi znajomi mogli w ten sposob odreagowywac smierc bliskich.
Smierc to nie tylko trumna, urna, robota papierkowa, ale tez miejsce na cmentarzu, wykopanie dolka i zasypanie oraz jakis tam pomnik. To w Norwegii kosztuje mase peniedzy, juz o tym wsomnialam. I to trzeba zaplacic z wlasnej kieszeni. Podejrzewam, ze twoi znajomi nawet nie zauwazyli, ze dostali stønad z nav, bo tego sie raczej samemu nie sklada, tylko biuro sklada w imieniu rodziny i dostaje pieniadze przelewem.
Ten stønad pokrywa trumne, biala szate, urne jesli ktos chce kremacji, ich papierkowa robote oraz przewoz do kaplicy, jesli ktos ma zyczenie. Nie pokrywa kosztow pogrzebu, bo tez juz wspomniam, ze jest to koszt w okolicach 100tys koron.
Mam nadzieje, ze teraz napisalm zrozumiale dla wszystkich zainteresowanych.


Jeszcze dodam dla zupelnego rozwiania watpliwosci wszystkich, ktorych temat interesuje.
W begravelsesbyrå jest rozmowa i pytaja co chcemy zrobic ze zmarlym.
Czy chcemy kremacji - wtedy koszt obejmuje niskiej jakosci trumne i urne.
Czy przewozu zwlok za granice, jesli zmarly ma byc chowany za granica - wtedy koszt obejmuje przygotwoanie zwolok i specjalnie przygotowana trumne oraz transport. 5lat temu osztowalo to 15 tys koron. Ale facet w biurze odrazu sprawdzil, czy zmary mial ubezpieczenie, ktore taki transport pokrywa.
Czy moze chcemy pogrzebu w Norwegii -wtedy calosc wyniosla okolo 120 tysiecy koron.
Pan poinformowal mnie, ze obojetnie jaka opcje wybiore, to NAV zaplaci gravferdstønad.
Jezeli ktos wybiera pogrzeb w Nowegii to musi reszte zaplacic sam.
Jezeli zmarly ma na koncie srodki ( dostepne pieniadze) powyzej 6G, to nav nie zaplaci, bo ponad pol milona koron na koncie zmarlego wystarczy w zupelnosci na "wystawny" pogrzeb.
Niewielu jest takich, ktorzy maja duza kase na koncie, szczegolnie jesli sa zwyklymi pracownikami.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
1209 Postów
Makaryna kowalska
(Makaryna)
Maniak
napisał:
Pytanie nie dotyczylo mieszkania, tym bardziej splaconego, bo takie to maja chyba tylko starsi ludzie.[...]
W momencie smierci mojego slubnego mielsmy mieszkanie splacone i to nie jedno


A tak dla porzadku: miejsce na cmentarzu jest darmowe, pogrzeb kosztuje 40-50 tys.
Nie znam twojej sytuacji, byc moze cialo bylo wyslane do Polski i z braku srodkow nav pokryl wiekszosc wydatkow. Byc moze wzieto pod uwage, ze nieletnie dzieci nie sa w stanie wziasc na siebie tego wydatku, a ich sytuacja materialna by sie pogorszyla....
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
1557 Postów
Gct Kowalska
(Gct)
Maniak
Makaryna napisał:
napisał:
Pytanie nie dotyczylo mieszkania, tym bardziej splaconego, bo takie to maja chyba tylko starsi ludzie.[...]
W momencie smierci mojego slubnego mielsmy mieszkanie splacone i to nie jedno


A tak dla porzadku: miejsce na cmentarzu jest darmowe, pogrzeb kosztuje 40-50 tys.
Nie znam twojej sytuacji, byc moze cialo bylo wyslane do Polski i z braku srodkow nav pokryl wiekszosc wydatkow. Byc moze wzieto pod uwage, ze nieletnie dzieci nie sa w stanie wziasc na siebie tego wydatku, a ich sytuacja materialna by sie pogorszyla....

Tak dla porządku, pisałaś, ze tobie nikt nie umarł wiec po co sie wypowiadasz? To nie ty byłaś załatwiać sprawy z ciałem i pogrzebem, tylko ja, a w innych przypadkach twoi znajomi.
Spieszę cię tez poinformować, ze nie przewozilam ciała, tylko prochy i zabrałam je za darmo do samolotu.
Skoro nikt ci nie umarł, to nie miałaś potrzeby uczestniczyć w rozmowie z pracownikiem biura pogrzebowego. Nie jestem upośledzona i dokładnie wiem i pamietam co mówił i jakie koszty przedstawiał.
Nigdy nie zrozumiem dlaczego i po co ludzie, ktorzy nigdy nie byli w danej sytuacji, nie doświadczyli czegoś, nie przezyli musza sie wypowiadać i zawsze " wiedza lepiej" co i jak robi sie w danej sytuacji i ile co kosztuje. Oprócz tego, ze mnie zmarł mąż, to mojej przyjaciółce corka, wiec wiem ile ją to pieniędzy kosztowało, zeby córkę pochować.
Kończę wypowiedzi w tym temacie, bo nie będę tłumaczyć po kilkakroć jak to wyglada.
Jeżeli założyciel tematu ma ochotę, to moze sie skontaktować ze mną.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok