Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Jobblogg - Norwegia

80 Postów
Jacek Nester
(czx)
Początkujący
Czy zarejestrowanie się w agencji pracy, firmie rekrutacyjnej (wyslanie lub zarejestrowanie tam swojego CV) wpisuje sie do jobblogg?
I czy jest to liczone przy podliczaniu zlozonych podan (ktorych ponoc ma byc jakas minimalna ilosc w okresie pomiedzy wyslaniem dwuch kolejnych meldekort)?
Czy też liczone są jedynie aplikacje na konkretne oferty pracy?
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -2  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Jacku, nie czytasz tego, co sie do Ciebie pisze. W Norwegii jedyna zasada jest to, ze nie ma sztywnych zasad. To znaczy sa, ale kazdy urzednik interpretuje je samodzielnie wedle wlasnego humoru i widzimisie.

Przyklad. Nie wesola dykteryjka, tylko przyklad z zycia. 2 braci blizniakow. Urodzili sie tego samego dnia, skonczyli tego samego dnia te nsama szkole, tego samego dnia jako kawalerowie przyjechali do Oslo, zamieszkali tego samego dnia w tym samym mieszkaniu... Tego samego dnia rozpoczeli prace w tej samej firmie i tego samego dnia ja potem stracili. Poszli razem do NAVu na grunelokka i dostali dagpenger. ALE DOSTALI 2 ROZNYCH VEILEDEROW. (to taki gosciu do ktorego jestes w nav przypisany i ktory ma sie toba zajmowac, a przynajmniej teoretycznie powinien to robic).
I teraz jeden z braci co 2 tygodnie poswieca 2 minuty na wyslanie meldingu, a drugi brat to samo, ale dodatkowo co 2 tygodnie musi meldowac sie u swojego veiledera, opowiadac mu co robil, z kim rozmawial, gdzie szukal pracy, przedstawiac nazwiska i telefony ludzi u ktorych ubiegal sie o zatrudnienie...

A Ty moj drogi piszesz juz 2 zastanawiajacy post. W pierwszym pytasz jak dlugo mozesz siedziec w domu i zyc z moich, mojej zony i naszych przyjaciol podatkow. Teraz zas pytasz, jaki jest minimalmy wysilek ktory musisz wlozyc w to, zebym ja ze swoich podatkow placil na twoje Tyskie.

Wiec wyloguj sie teraz z Mojej Norwegii, otworz Worda, zrob solidny oppdatering swojego CV i jobbsoknadu a od jutra do roboty szukac roboty. Ale juz, ruchy leniu smierdzacy!!!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
555 Postów

(DariuszWysocki)
Wyjadacz
to jest pierwsza wypowiedz Jan ,,która mi sie naprawde podoba
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
80 Postów
Jacek Nester
(czx)
Początkujący
WujekJanek napisał:
Jacku, nie czytasz tego, co sie do Ciebie pisze. W Norwegii jedyna zasada jest to, ze nie ma sztywnych zasad. To znaczy sa, ale kazdy urzednik interpretuje je samodzielnie wedle wlasnego humoru i widzimisie.

Przyklad. Nie wesola dykteryjka, tylko przyklad z zycia. 2 braci blizniakow. Urodzili sie tego samego dnia, skonczyli tego samego dnia te nsama szkole, tego samego dnia jako kawalerowie przyjechali do Oslo, zamieszkali tego samego dnia w tym samym mieszkaniu... Tego samego dnia rozpoczeli prace w tej samej firmie i tego samego dnia ja potem stracili. Poszli razem do NAVu na grunelokka i dostali dagpenger. ALE DOSTALI 2 ROZNYCH VEILEDEROW. (to taki gosciu do ktorego jestes w nav przypisany i ktory ma sie toba zajmowac, a przynajmniej teoretycznie powinien to robic).
I teraz jeden z braci co 2 tygodnie poswieca 2 minuty na wyslanie meldingu, a drugi brat to samo, ale dodatkowo co 2 tygodnie musi meldowac sie u swojego veiledera, opowiadac mu co robil, z kim rozmawial, gdzie szukal pracy, przedstawiac nazwiska i telefony ludzi u ktorych ubiegal sie o zatrudnienie...

A Ty moj drogi piszesz juz 2 zastanawiajacy post. W pierwszym pytasz jak dlugo mozesz siedziec w domu i zyc z moich, mojej zony i naszych przyjaciol podatkow. Teraz zas pytasz, jaki jest minimalmy wysilek ktory musisz wlozyc w to, zebym ja ze swoich podatkow placil na twoje Tyskie.

Wiec wyloguj sie teraz z Mojej Norwegii, otworz Worda, zrob solidny oppdatering swojego CV i jobbsoknadu a od jutra do roboty szukac roboty. Ale juz, ruchy leniu smierdzacy!!!


static.comicvine.com/uploads/original/11...6907141788-Jmqk3.gif
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -4  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
czewrony napisał:
WujekJanek napisał:
Jacku, nie czytasz tego, co sie do Ciebie pisze. W Norwegii jedyna zasada jest to, ze nie ma sztywnych zasad. To znaczy sa, ale kazdy urzednik interpretuje je samodzielnie wedle wlasnego humoru i widzimisie.

Przyklad. Nie wesola dykteryjka, tylko przyklad z zycia. 2 braci blizniakow. Urodzili sie tego samego dnia, skonczyli tego samego dnia te nsama szkole, tego samego dnia jako kawalerowie przyjechali do Oslo, zamieszkali tego samego dnia w tym samym mieszkaniu... Tego samego dnia rozpoczeli prace w tej samej firmie i tego samego dnia ja potem stracili. Poszli razem do NAVu na grunelokka i dostali dagpenger. ALE DOSTALI 2 ROZNYCH VEILEDEROW. (to taki gosciu do ktorego jestes w nav przypisany i ktory ma sie toba zajmowac, a przynajmniej teoretycznie powinien to robic).
I teraz jeden z braci co 2 tygodnie poswieca 2 minuty na wyslanie meldingu, a drugi brat to samo, ale dodatkowo co 2 tygodnie musi meldowac sie u swojego veiledera, opowiadac mu co robil, z kim rozmawial, gdzie szukal pracy, przedstawiac nazwiska i telefony ludzi u ktorych ubiegal sie o zatrudnienie...

A Ty moj drogi piszesz juz 2 zastanawiajacy post. W pierwszym pytasz jak dlugo mozesz siedziec w domu i zyc z moich, mojej zony i naszych przyjaciol podatkow. Teraz zas pytasz, jaki jest minimalmy wysilek ktory musisz wlozyc w to, zebym ja ze swoich podatkow placil na twoje Tyskie.

Wiec wyloguj sie teraz z Mojej Norwegii, otworz Worda, zrob solidny oppdatering swojego CV i jobbsoknadu a od jutra do roboty szukac roboty. Ale juz, ruchy leniu smierdzacy!!!


static.comicvine.com/uploads/original/11...6907141788-Jmqk3.gif


No tak, rozumiem...

Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
102 Posty
John Boro
(JohnB)
Początkujący
WujekJanek napisał:
Jacku, nie czytasz tego, co sie do Ciebie pisze. W Norwegii jedyna zasada jest to, ze nie ma sztywnych zasad. To znaczy sa, ale kazdy urzednik interpretuje je samodzielnie wedle wlasnego humoru i widzimisie.

Przyklad. Nie wesola dykteryjka, tylko przyklad z zycia. 2 braci blizniakow. Urodzili sie tego samego dnia, skonczyli tego samego dnia te nsama szkole, tego samego dnia jako kawalerowie przyjechali do Oslo, zamieszkali tego samego dnia w tym samym mieszkaniu... Tego samego dnia rozpoczeli prace w tej samej firmie i tego samego dnia ja potem stracili. Poszli razem do NAVu na grunelokka i dostali dagpenger. ALE DOSTALI 2 ROZNYCH VEILEDEROW. (to taki gosciu do ktorego jestes w nav przypisany i ktory ma sie toba zajmowac, a przynajmniej teoretycznie powinien to robic).
I teraz jeden z braci co 2 tygodnie poswieca 2 minuty na wyslanie meldingu, a drugi brat to samo, ale dodatkowo co 2 tygodnie musi meldowac sie u swojego veiledera, opowiadac mu co robil, z kim rozmawial, gdzie szukal pracy, przedstawiac nazwiska i telefony ludzi u ktorych ubiegal sie o zatrudnienie...

A Ty moj drogi piszesz juz 2 zastanawiajacy post. W pierwszym pytasz jak dlugo mozesz siedziec w domu i zyc z moich, mojej zony i naszych przyjaciol podatkow. Teraz zas pytasz, jaki jest minimalmy wysilek ktory musisz wlozyc w to, zebym ja ze swoich podatkow placil na twoje Tyskie.

Wiec wyloguj sie teraz z Mojej Norwegii, otworz Worda, zrob solidny oppdatering swojego CV i jobbsoknadu a od jutra do roboty szukac roboty. Ale juz, ruchy leniu smierdzacy!!!


TYCH PIENIĘDZY Z TWOICH PODATKÓW I TWOICH PRZYJACIÓŁ TO TYLE ŻE LEDWO STARCZA NA ZASIŁKI OPIEKUŃCZE JAKIEŚ PORODOWE, NA WASZE DZIECI!!! NATOMIAST CI KTÓRZY POBIERAJĄ JAKIEKOLWIEK ZASIŁKI PRACOWALI NA TO!!! JA TOBIE JUŻ PISAŁEM, ŻE JESTEŚ ZA GŁUPI ŻEBY ZABIERAĆ GŁOS! A NAJLEPIEJ TO WYNOCHA DO SWOICH Z CZARNYM PODNIEBIENIEM!!! DO BUDY!!! DO BUDY GNOJU!!!
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
JohnB napisał:
WujekJanek napisał:
Jacku, nie czytasz tego, co sie do Ciebie pisze. W Norwegii jedyna zasada jest to, ze nie ma sztywnych zasad. To znaczy sa, ale kazdy urzednik interpretuje je samodzielnie wedle wlasnego humoru i widzimisie.

Przyklad. Nie wesola dykteryjka, tylko przyklad z zycia. 2 braci blizniakow. Urodzili sie tego samego dnia, skonczyli tego samego dnia te nsama szkole, tego samego dnia jako kawalerowie przyjechali do Oslo, zamieszkali tego samego dnia w tym samym mieszkaniu... Tego samego dnia rozpoczeli prace w tej samej firmie i tego samego dnia ja potem stracili. Poszli razem do NAVu na grunelokka i dostali dagpenger. ALE DOSTALI 2 ROZNYCH VEILEDEROW. (to taki gosciu do ktorego jestes w nav przypisany i ktory ma sie toba zajmowac, a przynajmniej teoretycznie powinien to robic).
I teraz jeden z braci co 2 tygodnie poswieca 2 minuty na wyslanie meldingu, a drugi brat to samo, ale dodatkowo co 2 tygodnie musi meldowac sie u swojego veiledera, opowiadac mu co robil, z kim rozmawial, gdzie szukal pracy, przedstawiac nazwiska i telefony ludzi u ktorych ubiegal sie o zatrudnienie...

A Ty moj drogi piszesz juz 2 zastanawiajacy post. W pierwszym pytasz jak dlugo mozesz siedziec w domu i zyc z moich, mojej zony i naszych przyjaciol podatkow. Teraz zas pytasz, jaki jest minimalmy wysilek ktory musisz wlozyc w to, zebym ja ze swoich podatkow placil na twoje Tyskie.

Wiec wyloguj sie teraz z Mojej Norwegii, otworz Worda, zrob solidny oppdatering swojego CV i jobbsoknadu a od jutra do roboty szukac roboty. Ale juz, ruchy leniu smierdzacy!!!


TYCH PIENIĘDZY Z TWOICH PODATKÓW I TWOICH PRZYJACIÓŁ TO TYLE ŻE LEDWO STARCZA NA ZASIŁKI OPIEKUŃCZE JAKIEŚ PORODOWE, NA WASZE DZIECI!!! NATOMIAST CI KTÓRZY POBIERAJĄ JAKIEKOLWIEK ZASIŁKI PRACOWALI NA TO!!! JA TOBIE JUŻ PISAŁEM, ŻE JESTEŚ ZA GŁUPI ŻEBY ZABIERAĆ GŁOS! A NAJLEPIEJ TO WYNOCHA DO SWOICH Z CZARNYM PODNIEBIENIEM!!! DO BUDY!!! DO BUDY GNOJU!!!


No i vox populi sie ozwal... Niestety, nie zawsze vox populi-vox Dei...

Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
80 Postów
Jacek Nester
(czx)
Początkujący
WujekJanek napisał:

...

Przyklad. Nie wesola dykteryjka...
...
No i vox populi sie ozwal... Niestety, nie zawsze vox populi-vox Dei...

...


Zamiast się łaciną tutaj próbować chwalić to najpierw by wypadało opanować swój język ojczysty w stopniu zadowalającym.
Więc zapamiętaj sobie raz na zawsze tumanie prostą zasadę:

"Nie" z przymiotnikami pisze się łącznie!!!
Wiec nie piszemy "Nie wesola" tylko "Niewesoła" bucu!
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 2  
Odpowiedz   Cytuj
1577 Postów
cysiek33
(cysiek33)
Maniak
czewrony napisał:
WujekJanek napisał:

...

Przyklad. Nie wesola dykteryjka...
...
No i vox populi sie ozwal... Niestety, nie zawsze vox populi-vox Dei...

...


Zamiast się łaciną tutaj próbować chwalić to najpierw by wypadało opanować swój język ojczysty w stopniu zadowalającym.
Więc zapamiętaj sobie raz na zawsze tumanie prostą zasadę:

"Nie" z przymiotnikami pisze się łącznie!!!
Wiec nie piszemy "Nie wesola" tylko "Niewesoła" bucu!


wez chlopie malorolny schowaj sie do wlasnej nory
czlowiek ci pomaga z dobrego serca za darmo a ty sie tak odwdzieczas wieszajac na nim psy
jestes STULEJARZ taki sam jak gabriel -kawal chama reszte dziada
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
czewrony napisał:
WujekJanek napisał:

...

Przyklad. Nie wesola dykteryjka...
...
No i vox populi sie ozwal... Niestety, nie zawsze vox populi-vox Dei...

...


Zamiast się łaciną tutaj próbować chwalić to najpierw by wypadało opanować swój język ojczysty w stopniu zadowalającym.
Więc zapamiętaj sobie raz na zawsze tumanie prostą zasadę:

"Nie" z przymiotnikami pisze się łącznie!!!
Wiec nie piszemy "Nie wesola" tylko "Niewesoła" bucu!


Moj drogi Utrzymanku podatnika, sentencja vox populi, to nie jest chwalenie sie znajomoscia laciny, tylko... poziom srednio kiepskiego gimnazjum w prowincjonalnym miasteczku do ktorego uczeszczaja dzieci z okolicznych Bebnikow, Kozich Bobkow i Pokucia. Naturalnie rozumiem, ze dla absolwenta szkoly podstawowej takie wyrazenie jest obco brzmiace.

Zasady panujace na forach internetowych dopuszczaja bardzo daleko idaca niedbalosc w zakresie jezyka, co wynika z szybkiego pisania, pomijania interpunkcji, dziwnej niekiedy skladni... To, co mi wytykach (aczkolwiek slusznie) to tak zwany purytanizm jezykowy, mily Leniu i Nierobie, stawiajacy cie w jednym rzedzie z najbardziej "blyskotliwymi" dyskutantami tego forum.

Z gory przepraszam tez za brak polskich czcionek, ktorych nie posiadam gdyz nie sa mi do niczego potrzebne i szczerze mowias jest mi z tego powodu niezmiernie wszystko jedno Pasozycie.

Na marginesie: A W POSREDNIAKU JUZ BYLES???
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok