Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Brak doświadczenia a praca? Jakiekolwiek szanse? - Norwegia

1 Post
Michał Radkowski
(Xenoverse)
Wiking
Witam, przedstawię Wam moją sytuację.

Mam 20 lat, w 2014r. skończyłem szkołę i zdałem maturę.
Po 4 miesiącach studiów uznałem że jest to nietrafiony kierunek i zrezygnowałem.
Mam teraz przerwę aż do października 2015r.

Chciałbym zapytać czy mam jakiekolwiek szanse na pracę w Norwegii skoro nie posiadam
żadnego doświadczenia, nie mam kwalifikacji. Jedyne co posiadam to prawo jazdy kat. B
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 15  
Odpowiedz   Cytuj
19 Postów

(agasol80)
Wiking
no to wszystko przed toba szansa moze i jest jak trafisz na uczciwych ludzi....
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
1262 Posty
pawel piotr
(wrzeszczot)
Maniak
takich to ze swieca szukac
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 3  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
zrób uprawnienia na wózki widłowe
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
13 Posty
Leszek Kazimierczak
(poland2222)
Wiking
A sprawa językowa jak wygląda?
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
poland2222 napisał:
A sprawa językowa jak wygląda?

Sprawa językowa wygląda tak, że kobiety to uwielbiają.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 9  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
A tak na poważnie: 75% nowo przyjeżdżających Polaków twierdzi iż są światowej klasy malarzami, szpachlarzami, glazurnikami, parkieciarzami...

Po pierwszej godzinie pracy widać, iż całe ich doświadczenie w budowlance to jak raz 3 lata temu teściowej sufit w kuchni malował... Aha, jeszcze zona jak chciała obrazek na ścianie powiesić, to gwoździa w rzeczoną ścianę wbił - no de facto jest to jakieś doświadczenie...

Osobiście uważam, iż młody człowiek który otwarcie deklaruje: nic kurde nie umiem, będę umiał to czego mnie nauczycie, będzie się BARDZO POZYTYWNIE wyróżniał. Ja na przykład wolał bym zatrudnić kogoś takiego niż pseudo fachowca co wszystko potrafi i na wszystkim się zna...
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 2  
Odpowiedz   Cytuj
345 Postów
P. H.
(Lomo)
Stały Bywalec
Problem w tym że jak ktoś nie uczył się w jakimś fachu rzemieślniczym czy przemysłowym to nawet długa nauka bardzo rzadko może coś pomóc. Miałem taka pracownika o szumnie brzmiącym zawodzie (?) technik mechatronik. Prawda że ładnie brzmi. Tylko mi ktoś wytłumaczy jak może być że facet 20 parę lat nie potrafi się posługiwać miarką i ołówkiem. O , pocięcie kapówką to już mu robota poszła niezwykle sprawnie . W godzinkę popsuł pół materiału. Nie wierzę że można kogoś całkiem zielonego przyuczyć zwłaszcza do budowlanki.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 14  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Lomo napisał:
Problem w tym że jak ktoś nie uczył się w jakimś fachu rzemieślniczym czy przemysłowym to nawet długa nauka bardzo rzadko może coś pomóc. Miałem taka pracownika o szumnie brzmiącym zawodzie (?) technik mechatronik. Prawda że ładnie brzmi. Tylko mi ktoś wytłumaczy jak może być że facet 20 parę lat nie potrafi się posługiwać miarką i ołówkiem. O , pocięcie kapówką to już mu robota poszła niezwykle sprawnie . W godzinkę popsuł pół materiału. Nie wierzę że można kogoś całkiem zielonego przyuczyć zwłaszcza do budowlanki.

Z całym szacunkiem dla całej rzeszy rodaków, ze mną włącznie, bo też w tej branży pracuję: określenie że Nie wierzę że można kogoś całkiem zielonego przyuczyć zwłaszcza do budowlanki jest błędne z 3 powodów:
1.Jak by na to nie patrzeć orły to do budowlanki nie idą. No powiedzmy to sobie wprost Panowie... Więc z całym uszanowaniem, jeśli kogoś nie da się przyuczyć NAWET DO BUDOWLANKI, to w zasadzie gość nadaje się tylko na rentę inwalidzką. Z całym szacunkiem, a sam w tej branży pracuję.
2.Znam wielu chłopaków którzy przyjechali tu kiedyś kompletnie zieloni, a teraz są naprawdę świetnymi fachowcami.
3.Każdy kiedyś zaczyna, czyli przyucza się. Czy twój post należy rozumieć w ten sposób, że z godzinę po swoim urodzeniu wsiadłeś w taryfę, pojechałeś do ordynatora porodówki do domu i odwaliłeś mu w przedpokoju tynk wenecki? A potem mimochodem i od niechcenia wymieniłeś drzwi wejściowe? No chyba każdy, nawet Ty kiedyś musiał się zaczynać uczyć...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
345 Postów
P. H.
(Lomo)
Stały Bywalec
Już trochę wina poszło , i zginęło mi słowo SZYBKO, tzn. chodzi o to że ktoś kto nie ma minumum smykałki do prac budowlanych, kończył liceum , to przyuczanie takiej osoby graniczy z horrorem. Może do malowania , szpachlowania , łatwiej ludziom się przyuczyć. Ale jak ktoś nie umie wbić gwożdzia to naprawdę przuczanie go do cieselki może doprowadzić do rozpaczy.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 3  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok