Witajcie
Prosze o wasza opinie...
W norwegii jestem z żoną od 1 czerwca tego roku. Tak się ułożyło że u znajomego norwega dostałem pracę w firmie sprzatającej. Przyjął mnie odrazu na fast z półrocznym okresem próbnym, od 15 czerwca. 1 sierpnia firma została przejęta przez dużą firmę sprzątającą, podpisano ze mną kontrakt: na fast, znowu z 6miesięcznym okresem próbnym. W między czasie znależliśmy mieszkanie i wyrobiliśmy wszystkie dokumenty wymagane przez prawo norweskie, między innymi pozwolenie z policji (REGISTERINGSBEVIS for EQS-borgere), mamy stałe z żoną numery.
Sytuacja jednak się skomplikkowała. 12listopada zaproszono mnie do biura na rozmowę na dzień następny. Na rozmowie dowiedziałem się, że chcą mnie zwolnić, bo dużo klientów im odpadło(przy czym nikt nie odpadł z moich klientów) i nie będą mieć pracy dla mnie i jako przyczynę podali zwolnienie grupowe, że sprawa nie dotyczy tylko mnie,więcej osób miałoby być zwolnionych. Rzeczywiście, wiem, że jedna duża firma ma kontrakt z nimi do 1 grudnia i niewiadomo czy przedłuży zlecenie. Podsunęli mi papiery do podpisania. Kolega, troche juz władający norweskim, z którym przezornie poszedłem na spotkanie zasugerował by wypowiedzenia nie podpisywać, drugiego dokumentu nie mógł w pełni rozczytać. Nie podpisałem nic. Złość zagosciła na twarzch trzech pań prowadzących ze mną rozmowę. Moja liderka-polka powiedziała, że i tak mi to wyślą na maila.
Maila nie dostałem, czekałem, za to dostałem pocztą wypowiedzenie, z okresem 14dniowym-no bo okres próbny. Odebrałem je z poczty 21.11. Na wypowiedzeniu podali przyczynę: utrata dużej ilości klientów. Termin końca pracy: 30.11.2014
Ogółem w tym roku zarobiłem 150tyś.brutto (licząc ostatnio wypłatę i feriepenge które powinni mi wypłacić, i ferie penge od poprzedniego pracodawcy), średnio w miesiącu zarabiałem 26000brutto wypłaty
Zastanawiają mnie dwie sprawy
1. Czy można coś ugrać użerając się z firmą , skoro prócz mnie pracują jeszcze inne osoby na vikariatach i ich nie zwalniają i skoro jeszcze utrata klienta jeszcze nie nastąpiła? czy brak zwolnień tych osób na vikariatach mógłby być przesłanką do negocjacji? znajomy sugerował, by sobie odpuścić, poduczyć się ang. i szukać lepszej pracy w pracach technicznych. w kierunku tech.mam skończone studia.
2. Jak sprawa stałaby z zasiłkiem dla bezrobotnych. Wiem, że zasiłek należy się za poprzedni rok kalendarzowy. Czy musiałbym czekać do 1stycznia 2015r i dopiero wtedy złożyć wniosek o zasiłek?
Jakiej wielkości zasiłek bym dostał? Ta informacja jest dla mnie ważna, gdyby ktoś mógł się podzielić informacjami jak to stoi. Nie chodzi o procenty, ale jakie rzezcywiste kwoty są przyznawane...biorąc pod uwagę to co zarobiłem. Od tego zależy trochę nasz istnienie w Norwegii...
Czy te pozwolenie z policji będzie dalej ważne (toczy się wątek o ważności takiego pozolenia, czytając doszedłem do wniosku, że czasami mogą być śliskie sytuację)
Prosiłbym o waszą ocenę i o konkretne informacje,szczególnie co do zasiłku, bo mógłby on być jedynym kołem ratunkowym dla mnie, więc ważne jest dla mnie, jak to jest...
Nie wiem na ile walka/nagocjacje coś pomogą i czy nie warto zacząc się już rozglądać za inną pracą, tym bardziej że atmosfera w pracy nie jest za dobra
Trochę się rozpisałem: unsure:
Nie jestem oblatany jeszcze w realich norweskich, wiec prosze o podpowiedz
Prosze o wasza opinie...
W norwegii jestem z żoną od 1 czerwca tego roku. Tak się ułożyło że u znajomego norwega dostałem pracę w firmie sprzatającej. Przyjął mnie odrazu na fast z półrocznym okresem próbnym, od 15 czerwca. 1 sierpnia firma została przejęta przez dużą firmę sprzątającą, podpisano ze mną kontrakt: na fast, znowu z 6miesięcznym okresem próbnym. W między czasie znależliśmy mieszkanie i wyrobiliśmy wszystkie dokumenty wymagane przez prawo norweskie, między innymi pozwolenie z policji (REGISTERINGSBEVIS for EQS-borgere), mamy stałe z żoną numery.
Sytuacja jednak się skomplikkowała. 12listopada zaproszono mnie do biura na rozmowę na dzień następny. Na rozmowie dowiedziałem się, że chcą mnie zwolnić, bo dużo klientów im odpadło(przy czym nikt nie odpadł z moich klientów) i nie będą mieć pracy dla mnie i jako przyczynę podali zwolnienie grupowe, że sprawa nie dotyczy tylko mnie,więcej osób miałoby być zwolnionych. Rzeczywiście, wiem, że jedna duża firma ma kontrakt z nimi do 1 grudnia i niewiadomo czy przedłuży zlecenie. Podsunęli mi papiery do podpisania. Kolega, troche juz władający norweskim, z którym przezornie poszedłem na spotkanie zasugerował by wypowiedzenia nie podpisywać, drugiego dokumentu nie mógł w pełni rozczytać. Nie podpisałem nic. Złość zagosciła na twarzch trzech pań prowadzących ze mną rozmowę. Moja liderka-polka powiedziała, że i tak mi to wyślą na maila.
Maila nie dostałem, czekałem, za to dostałem pocztą wypowiedzenie, z okresem 14dniowym-no bo okres próbny. Odebrałem je z poczty 21.11. Na wypowiedzeniu podali przyczynę: utrata dużej ilości klientów. Termin końca pracy: 30.11.2014
Ogółem w tym roku zarobiłem 150tyś.brutto (licząc ostatnio wypłatę i feriepenge które powinni mi wypłacić, i ferie penge od poprzedniego pracodawcy), średnio w miesiącu zarabiałem 26000brutto wypłaty
Zastanawiają mnie dwie sprawy
1. Czy można coś ugrać użerając się z firmą , skoro prócz mnie pracują jeszcze inne osoby na vikariatach i ich nie zwalniają i skoro jeszcze utrata klienta jeszcze nie nastąpiła? czy brak zwolnień tych osób na vikariatach mógłby być przesłanką do negocjacji? znajomy sugerował, by sobie odpuścić, poduczyć się ang. i szukać lepszej pracy w pracach technicznych. w kierunku tech.mam skończone studia.
2. Jak sprawa stałaby z zasiłkiem dla bezrobotnych. Wiem, że zasiłek należy się za poprzedni rok kalendarzowy. Czy musiałbym czekać do 1stycznia 2015r i dopiero wtedy złożyć wniosek o zasiłek?
Jakiej wielkości zasiłek bym dostał? Ta informacja jest dla mnie ważna, gdyby ktoś mógł się podzielić informacjami jak to stoi. Nie chodzi o procenty, ale jakie rzezcywiste kwoty są przyznawane...biorąc pod uwagę to co zarobiłem. Od tego zależy trochę nasz istnienie w Norwegii...
Czy te pozwolenie z policji będzie dalej ważne (toczy się wątek o ważności takiego pozolenia, czytając doszedłem do wniosku, że czasami mogą być śliskie sytuację)
Prosiłbym o waszą ocenę i o konkretne informacje,szczególnie co do zasiłku, bo mógłby on być jedynym kołem ratunkowym dla mnie, więc ważne jest dla mnie, jak to jest...
Nie wiem na ile walka/nagocjacje coś pomogą i czy nie warto zacząc się już rozglądać za inną pracą, tym bardziej że atmosfera w pracy nie jest za dobra
Trochę się rozpisałem: unsure:
Nie jestem oblatany jeszcze w realich norweskich, wiec prosze o podpowiedz