SPRZATANIE - Norwegia

Znalazlam takie oto ogloszenie:

Poszukuje dziewczyny do sprzatania domkow prywatnych.

Wymagane prawo jazdy, wlasny samochod oraz znajomosc jezyka angielskiego lub norweskiego.


Zastanawiam sie kto o zdrowych zmyslach pojdzie do takiej pracy?!!! Znajac jezyk norweski,majac prawo jazdy i wlasny samochod moze smialo szukac pracy u norweskiego pracodawcy za w miare normalna stawke a nie u polaka za 80 koron na godzine i na czarno!!!!

czesio2009 napisał:
zastanawiające jest to że masz z tym problem...sądząc po wiedzy jaką posiadasz na temat wynagrodzenia i formy zatrudnienia sprawdziłaś tą ofertę pracy osobiście...czy twoja frustracja nie wzięła się przypadkiem z tego że nie załapałaś się do tej roboty???...no tak..ale kto przy zdrowych zmysłach wziął by tą pracę...
miłej niedzieli życzę

he, he ... tak samo pomyślałam sobie

Mam duzo znajomych ktore pracuja w takich wlasnie polskich sprzatajacych firmach,zarabiaja nawet po 70 koron na godzine,oczywiscie na czarno a ich "szefowe" szukajac nowych pracownic wymagaja wlasnie znajomosci jezyka norweskiego,wlasnego auta itd.Znam norweski i mam w d...ie sprzatanie za ochlapy.

czesio2009 napisał:
i dlatego od razu oceniłaś to ogłoszenie w ten sposób????jak polska firma to od razu na czarnucha za 80 nk????

każdy mierzy własną miarą

kazdy ma prawo do własnej interpretacji , niekoniecznie trzeba mierzyć własna miara , jest sporo polek dla których rodaczki pracują na czarno za słaba kase, ale czemu maja tego nie robić skoro chętnych sporo prawda , sa dobrzy Polscy pracodawcy ale chyba mozna ich wyliczyć na palcach jednej dłoni, przykre to, ale cóż tak to jest z rodakami za granica kazdy z podwójna siła dba o własne dupsko , a i tutaj w komentarzach niektórzy lubią dopierdzielic jakby nie mogli czasami odp normalnie jak człowiek człowiekowi ( mowie ogolnie).

znam polakow co pracuja u norweskiego pracodawcy i placi im znacznie ponizej ustalonego minimum
za pierwsze 14 dni zwolnienia chorobowego wcale nie placi no i pracuja za taka sama stawke po 12 godzin

grzes333 napisał:
znam polakow co pracuja u norweskiego pracodawcy i placi im znacznie ponizej ustalonego minimum
za pierwsze 14 dni zwolnienia chorobowego wcale nie placi no i pracuja za taka sama stawke po 12 godzin

głupich nie sieją ... sami się rodzą

głupich nie sieją ... sami się rodzą
jak mozesz tak pisac o norwegach przeciez to dobrodzieje chlebodawcy

grzes333 napisał:
głupich nie sieją ... sami się rodzą
jak mozesz tak pisac o norwegach przeciez to dobrodzieje chlebodawcy

ty naprawdę jesteś taki głupi czy tylko tak nieudolnie prowokujesz?

zofijka123 napisał:
Mam duzo znajomych ktore pracuja w takich wlasnie polskich sprzatajacych firmach,zarabiaja nawet po 70 koron na godzine,oczywiscie na czarno a ich "szefowe" szukajac nowych pracownic wymagaja wlasnie znajomosci jezyka norweskiego,wlasnego auta itd.Znam norweski i mam w d...ie sprzatanie za ochlapy.

same plusy takiej pracy za 70 kr, trzasnie taka 300h w miesiacu to zgarnie 20 k, glupoty po glowie nie beda chodzic, a i zastawiac sie co zrobic z czasem wolny nie musi....