Czesc
Jestem nowa na forum i chcialabym sie podzielic moimi przemysleniami. Swoja przygode w Norwegii zaczelam 15 miesiecy temu jako au-pair. Po zdaniu egzaminu Norskprove 3, postanowilam tu zostac i szukac pracy pokrewnej do moich wyuczonych zawodow. Oczywiscie pytalam se wszystkich znajomych Polakow czy mam jakies szanse, skoro mam uznane wyksztalcenie pedagogiczne i psychologiczne w Norwegii plus indywidualna praktyka w formie wolontariatow oraz referencje. I sie zaczelo: nawet nie skladaj nie masz szans, nie masz dobrego jezyka, odrzucaja wszystkich z polskim nazwiskiem, wracaj do polski, jedz do uk. O dziwo zlozylam kilkanascie aplikacji i 70% potencjalnych pracodawcow odpowiedzialo na moje zgloszenie, i po miesiecu juz pracowalam, a nawet byly slowa uznania i zdziwienia Norwegow czemu chce pracowac ponizej swoich kwalifikacji. Mam super prace, szanse na dalszy rozwoj zawodowy i to w stolicy, w ktorej 'tak ciezko o prace'. Wiec prosze was osoby bez wyzszych ambicji nie zniechecajcie osob, ktore maja aspiracje by sie uczyc, potrafiace cos dac z siebie znajace w miare dobrze jezyk, nie bojcie sie ze ktos bedzie mial lepiej, bo to jest ZALOSNE.
ps. przepraszam za brak polskich znakow
Jestem nowa na forum i chcialabym sie podzielic moimi przemysleniami. Swoja przygode w Norwegii zaczelam 15 miesiecy temu jako au-pair. Po zdaniu egzaminu Norskprove 3, postanowilam tu zostac i szukac pracy pokrewnej do moich wyuczonych zawodow. Oczywiscie pytalam se wszystkich znajomych Polakow czy mam jakies szanse, skoro mam uznane wyksztalcenie pedagogiczne i psychologiczne w Norwegii plus indywidualna praktyka w formie wolontariatow oraz referencje. I sie zaczelo: nawet nie skladaj nie masz szans, nie masz dobrego jezyka, odrzucaja wszystkich z polskim nazwiskiem, wracaj do polski, jedz do uk. O dziwo zlozylam kilkanascie aplikacji i 70% potencjalnych pracodawcow odpowiedzialo na moje zgloszenie, i po miesiecu juz pracowalam, a nawet byly slowa uznania i zdziwienia Norwegow czemu chce pracowac ponizej swoich kwalifikacji. Mam super prace, szanse na dalszy rozwoj zawodowy i to w stolicy, w ktorej 'tak ciezko o prace'. Wiec prosze was osoby bez wyzszych ambicji nie zniechecajcie osob, ktore maja aspiracje by sie uczyc, potrafiace cos dac z siebie znajace w miare dobrze jezyk, nie bojcie sie ze ktos bedzie mial lepiej, bo to jest ZALOSNE.
ps. przepraszam za brak polskich znakow