Witam.
W zeszla Niedziele zostalem potracony przez samochod z korporacji taksowek. Podczas gdy przechodzilem przez ulice w miejscu do tego wyznaczonym kierowca wjechal we mnie jakbym wogole nie istnial. Policja byla na miejscu zdarzenia, nawet pomogla mi podniesc sie z ziemi, nastepnie spisala dane moje jak i sprawcy. Wina ewidentnie po stronie kierowcy. Co do moich obrazen to w szpitalu zdiagnozowali zerwane wiezadla, zwichniecie i skrecenie stawu skokowego. Mniejsza ze zniszczonymi ubraniami, policja powiedziala, ze za wszystko zostanie mi zwrocone. Przyjechalem do Norwegii miesiac temu w celu znalezienia pracy, kontraktu jeszcze w momencie zdarzenia nie mialem ale bylem po rozmowie kwalifikacyjnej i w tym tygodniu mialem zaczynac prace, jak rowniez inne zajecia, o ktorych teraz moge tylko pomarzyc. Jestem uziemiony na co najmniej miesiac. Jest ktos w stanie pomoc mi w tej sytuacji, badz poradzic co mam z tym zrobic aby uzyskac odszkodowanie, badz jakakolwiek rekompensate za to co sie wydarzylo?
Pozdrawiam.
W zeszla Niedziele zostalem potracony przez samochod z korporacji taksowek. Podczas gdy przechodzilem przez ulice w miejscu do tego wyznaczonym kierowca wjechal we mnie jakbym wogole nie istnial. Policja byla na miejscu zdarzenia, nawet pomogla mi podniesc sie z ziemi, nastepnie spisala dane moje jak i sprawcy. Wina ewidentnie po stronie kierowcy. Co do moich obrazen to w szpitalu zdiagnozowali zerwane wiezadla, zwichniecie i skrecenie stawu skokowego. Mniejsza ze zniszczonymi ubraniami, policja powiedziala, ze za wszystko zostanie mi zwrocone. Przyjechalem do Norwegii miesiac temu w celu znalezienia pracy, kontraktu jeszcze w momencie zdarzenia nie mialem ale bylem po rozmowie kwalifikacyjnej i w tym tygodniu mialem zaczynac prace, jak rowniez inne zajecia, o ktorych teraz moge tylko pomarzyc. Jestem uziemiony na co najmniej miesiac. Jest ktos w stanie pomoc mi w tej sytuacji, badz poradzic co mam z tym zrobic aby uzyskac odszkodowanie, badz jakakolwiek rekompensate za to co sie wydarzylo?
Pozdrawiam.