Optymus_anihilacja napisał:
Alez szkoda na niego czasu, on i tak nie rozumie, gdzie popelnia blad. To puste zdania, bez tresci, spojnosci, zawierajace nieadekwatne slowa, wypaczajaca zamiar.
Gabriel, po prostu probuje sie bronic, uzywa bezzasadnie chwytow erystycznych nie zdajac sobie nawet z tego sprawy. Tak bardzo broni sie by nie wyjsc na idiote, ze tresc nie jest wartoscia w jego postach.
Myli pojecia, nie widzi plaszczyzny do dyskursu, uboga terminologia nie ulatwia, a chce uchodzic za osobe kompetentna. Nie pierwszy on i nie ostatni.
Czesto czytuje brednie ludzi, ktorzy wciaz wierza, ze koncepcja Goulda"NOMA" jest ponadczasowa i nie mamy prawa jej kwestionowac...
Tak samo to naiwne jak i posty Gabryska.
On nie broni się wyjść na idiotę, on usiłuje robić z siebie mondrego, używając wyszukanych zwrotów których nie rozumie. Zarzuca innym nieudolność gdzie za chwile sam podobnego babola strzela, rozdwojenie jaźni czy hipokryzja?
Erystyka tego mi właśnie brakowało w określeniu jego wypocin...