Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

496 Postów
don wasyl
(donwasyl)
Wyjadacz
Mam dla ciebie idealne rozwiazanie:
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 2  
Odpowiedz   Cytuj
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
pluto20 napisał:
Mozna spytać ile masz lat , duzo zależy od wieku.

2 - 3 miesiące ? Żeby dojść do perfekcyjniej znajomosci zajęło mi to ponad rok.

Uwazasz wiec, ze 2-3 miesiace by byc na poziome A2 to dlugo?
Dorosli nietety nie ucza sie tak szybko, jak 13-letnie dzieci. Dorosli na ogol oprocz chodzenia na kursy maja rowniez prace i rodzine. Dlatego tez podtrzymuje swoja teze, ze przecietna, dorosla osoba potrzebuje 2-3 miesiecy, by nauczyc sie norweskiego na poziomie A2.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
496 Postów
don wasyl
(donwasyl)
Wyjadacz
Co sie dziwisz!
Ten caly pluto,to kolejny norweski szczeniak (od 13tgo roku zycia w no!) Zadufany w sobie narcyz,ofiara norweskiej propagandy sukcesu!!!
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
159 Postów

(pluto20)
Stały Bywalec
Elise napisał:
pluto20 napisał:
Mozna spytać ile masz lat , duzo zależy od wieku.

2 - 3 miesiące ? Żeby dojść do perfekcyjniej znajomosci zajęło mi to ponad rok.

Uwazasz wiec, ze 2-3 miesiace by byc na poziome A2 to dlugo?
Dorosli nietety nie ucza sie tak szybko, jak 13-letnie dzieci. Dorosli na ogol oprocz chodzenia na kursy maja rowniez prace i rodzine. Dlatego tez podtrzymuje swoja teze, ze przecietna, dorosla osoba potrzebuje 2-3 miesiecy, by nauczyc sie norweskiego na poziomie A2.


Odwrotnie wlasnie , mysle ze to zbyt krotki czas zeby sie nauczyc jezyka . W 2 -3 miesiace napewno nie da sie nauczyc jezyka do perfekcyjnej komunikacji . Mi sama nauka zajela caly rok w szkole . Zeby zdobyc poziom srednio zaawansowany potrzeba wiecej czasu wedlug mnie.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
Piotr Kostrzewski
(19Piotr81)
Wiking
A ja mysle ze ta czesc rodakow ktora przyjechala do tego ,,cuduwnie norweskiego kraju,, juz wieku 20/30 lat to wkrotce bedzie miala bardzo duzy problem bo w wieku 40 lat bedzie trudno wrocic do polski , zaczac prace czy wlasne dzialalnosci a pieniadze ktore do tego czasu zarobimy tutaj niestety ale nie zapewnia nam dobrego zycia na dlugo....i co wtedy?powrot do norwegii? a moze lepiej zostac tutaj na zawsze i po 50 zdac sobie sprawe ze nie jestem u siebie w norwegii no i niestety ale w polsce tez wszystko obce , Ja ciagle mysle sobie jeszcze rok moze dwa , A ZEGAR TYKA..
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
409 Postów

(flink)
Wyjadacz
Elise napisał:
pluto20 napisał:
Mozna spytać ile masz lat , duzo zależy od wieku.

2 - 3 miesiące ? Żeby dojść do perfekcyjniej znajomosci zajęło mi to ponad rok.

Uwazasz wiec, ze 2-3 miesiace by byc na poziome A2 to dlugo?
Dorosli nietety nie ucza sie tak szybko, jak 13-letnie dzieci. Dorosli na ogol oprocz chodzenia na kursy maja rowniez prace i rodzine. Dlatego tez podtrzymuje swoja teze, ze przecietna, dorosla osoba potrzebuje 2-3 miesiecy, by nauczyc sie norweskiego na poziomie A2.



hmm....poziom A2, moim zdaniem 2-3 miesiace to za malo. Mozna poznac podstawy i zakuwac slowka na pamiec, ale nie ma opcji aby wypowiedziec polowe tych slow poprawnie, nie mowiac o gramatyce.
Mozg musi sie przestawic na kolejny jezyk, i zarowno jama ustna i szczeka tez potrzebuja troche czasu( wiecej niz 2-3 miesiecy)
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 2  
Odpowiedz   Cytuj
4 Posty
mamba77 g
(mamba77)
Wiking
Witaj Emil

Jak czytam o Tobie to tak jakbym swoje dziecko widziała. Mam Córkę ma 14 lat od 3 lat w Norwegii, ładnie już mówi po norwesku, ale co innego spędza mi sen z powiek. Julka nie ma tu znajomych, chociaż w Polsce radziła sobie świetnie, jest b samotna a ja nie potrafię jej pomóc. Twierdzi że rówieśnicy są b zamknięci. Jest to przyczyna jej frustracji i nadal żyje w wirtualnym świecie przez kontakty z Rówieśnikami w Polsce. Z utęsknieniem wygląda każdego przyjazdu do Polski. Poradź mi jako "prawie" Norweg, jak mogę jej pomóc. Jak trafić do tych rówieśników. pzdr
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
30 Postów

(Krowa)
Nowicjusz
mamba77 napisał:
Witaj Emil

Jak czytam o Tobie to tak jakbym swoje dziecko widziała. Mam Córkę ma 14 lat od 3 lat w Norwegii, ładnie już mówi po norwesku, ale co innego spędza mi sen z powiek. Julka nie ma tu znajomych, chociaż w Polsce radziła sobie świetnie, jest b samotna a ja nie potrafię jej pomóc. Twierdzi że rówieśnicy są b zamknięci. Jest to przyczyna jej frustracji i nadal żyje w wirtualnym świecie przez kontakty z Rówieśnikami w Polsce. Z utęsknieniem wygląda każdego przyjazdu do Polski. Poradź mi jako "prawie" Norweg, jak mogę jej pomóc. Jak trafić do tych rówieśników. pzdr


"Jest to przyczyna jej frustracji i nadal żyje w wirtualnym świecie przez kontakty z Rówieśnikami w Polsce."
A moze tu jest problem?. Nie staram sie postawic diagnozy ale warto sie przyjzec kilku aspektom sytuacji. Nie znam Twojej corki.
Jaki jest krag Twoich znajomych? Jak wypowiadasz sie w domu na temat kraju w ktorym jestescie? Gra dzieciak w jakas pilke? Tanczy? A moze spiewa? Moze ma inne zainteresowania? Bierzesz ja na dugnad? itd.itd.
Niczego nie twierdze, o niczym nie przekonuje. Jedynie glosno mysle. Jest takie wyrazenie w Norge : Å by på seg selv. Tylko tak mozna wejsc w srodowisko, nie tylko norweskie ale i kazde inne, np. gdy przeprowadzisz sie w Polsce do innego miasta. To wymaga czasu i pracy.
Powodzenia !
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
4 Posty
mamba77 g
(mamba77)
Wiking
Dzięki że napisałeś. Moja cora trenuje plywanie i bradzo sie z tego ciesze bo to jej srodowisko w ktorym tutaj spotyka sie z rowiesnikami, jednak wiecej czasu spedza sie w szkole i ubolewam nad tym ze tam nie ma swojego kregu znajomych. Ja jestem tutaj dopiero od tygodnia bo konczylam w Polsce fizjoterpie i dopiero tu dojechalam. Tlumacze jej ze sie sytuacja zmieni ale trudno dotrzec do nastolatki, ktora w Polsce ma mnostwo znajomych i kwitnie jej zycie towarzyskie a jak tutaj przyjezdza to jest inaczej.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1557 Postów
Gct Kowalska
(Gct)
Maniak
Mamba, mój syn przyjechał do Norwegii mając 10 lat. Najpierw chodził do klasy mottak. Potem juz do normalnej. Przez kilka lat nie miał bliższych znajomych w swoim wieku, dzieci w szkole szybko wyczuły, ze on jest spokojny, ze do wszystkiego podchodzi rozważnie i ze markowe ciuchy oraz smartfony nie sa dla niego istotne.
Przykro jak to wspominam, ale nie był dobrze traktowany.
W trzeciej klasie gimnazjum zdecydowałam, ze złamię moją zasadę. Kupiłam mu drogie ciuchy i iPhona oraz jakieś buty dla skaterów, nie wiedziałam ze takie istnieją.
50% klasy odrazu stało sie jego "przyjaciółmi". Rozumiał dlaczego tak jest, ale cieszył sie, ze juz nie jest odludkiem.
Stał sie bardziej wyluzowany wiedząc, ze rówieśnicy nie traktują go gorzej.
Teraz chodzi do liceum, do drugiej klasy. Jest jednym z najbardziej lubianych. Ma mnóstwo znajomych.
Nie wiem, ale pewnie to, ze "wyglada dobrze" oraz ze ma zainteresowania oraz ze jest stety lub niestety najmądrzejszym dzieckiem w klasie, moze bardzo pomagać.
Nie ma sie co dziwić młodzieży, bo my dorośli często zwracamy uwagę jak ktoś jest ubrany, jaki ma samochod, jak ma w domu. Spotkałam sie z tym wiele razy.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok