Ceny spadną bardziej niz 5 procent, tylko nie chca siac paniki... typowo skandynawskie opanowanie
W tej chwili wydanych jest nawiecej pozwolen na budowe w historii Norwegii, gro ludzi kupuje mieszkania na inwestycje, bo coraz trudniej schowac majatek za granica, a tymczasem napompowane ceny powoduja ze coraz trudniej dostac kredyt. Za 2 lata bedzie taki wysyp mieszkan, ze podaz powaznie dogoni popyt -
"inwestorzy" sie przestrasza i beda chcieli sprzedac kupione mieszkania bojac sie dalszych spadkow cen, bo najem tez stanieje choc nie tak bardzo. I bedzie efekt lawiny... i bedzie kryzys i spadek korony - "korekta kursu" po skandynawsku
i ludzie jeszcze bardziej chcielu sprzedac mieszkania zeby inwestowac w waluty... i jak to sie skonczy nikt nie wie, ale dewloperzy beda sie z tego wszystkiego smiac siedzac na malych fortunach, budownistwo sie zatrzyma, 20 tys ludzi opusci Norwegie zmniejszajac jeszcze bardziej popyt... Byly juz artykuly szanowanych profesjonalistow i analitykow wieszczace powazny kryzys... i wszytko to z powodu glupiej polityki przestrzennej norweskiego rzadu ktory chce utrzymac oslo w granicach XVII wiecznego zasciankowego miasta... Bo caly ten ambaras ma swoje korzenie w cenach w oslo. Wspomnicie moje slowa za 2-3 lata.
Wiec szporujcie zeby do Polski z pustymi rekami nie wrocic
Ja szporuje