dioniza01 napisał:
Ostatnio dzieci wyciągnęły mnie do Burger Kinga.
Byłam bardzo zdziwiona gdy sprzedawca zapytał mnie ute czy inne.
No cóż...dziwny kraj....dziwne zwyczaje....
I co w tym dziwnego, przecież te słowo w żargonie właśnie takich "jadłodajni" oznacza nic innego, jak szybkie pytanie "na wynos, czy na miejscu".
W polskich przybytkach tego typu, też jest zadawane takie zdawkowe pytanie.
Nie dziwny kraj, a jedynie niekumaci obcokrajowcy, którzy nie potrafią dostosować prostych zwrotów, do danej sytuacji w jakiej dane słowo jest użyte.