Śnieżny paraliż Norwegii [AKTUALIZACJA] - Norwegia

W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Śnieżny paraliż Norwegii [AKTUALIZACJA]

Kuzwa jakie sieroty ,letnie opony i juz paraliz.

Snieg w marcu???? Powaznie???? Noz jestem zaskoczona...

prześliczne te nasze żurnalistki
i jakie piękne oczy mają

No i poczułem się jak u nas w Polsce:

GWAŁTOWNY ATAK ZIMY ZASKOCZYŁ NASZYCH DROGOWCÓW.

A nawiasem mówiąc, to właśnie wróciłem do domu i mogę się teraz pośmiać, ale na dworze było mi stanowczo nie do śmiechu. Na Bogstadveien gdzie mieszkam czekałem na jakikolwiek tramwaj żeby dojechać do centrum 55minut. Podkreślam, jakikolwiek, obojętnie który. Na OlavRyesPlass rozstałem się z kolegą, on pojechał samochodem do domu [na tyłach Vigelanda], chciał mnie podwieźć ale nie skorzystałem, poszedłem z buta. I przed chwilą dzwoniłem do niego - on już prawie prawie dojechał - przy okazji nauczyłem się wielu bardzo ciekawych wielopietrowych brzydkich wyrazów. A ja już sobie siedzę w domku i pisze ten komentarz.

Ale widok mojego kota który niczym nie zrażony usiłuje poruszać się w tym śniegu - BEZCENNE.

no dobre te poranne zmagania były, autobusy w oslo nie dzialaly, nawet zielone, jedynie t bana jakos jezdzila

WujekJanek napisał:
No i poczułem się jak u nas w Polsce:

GWAŁTOWNY ATAK ZIMY ZASKOCZYŁ NASZYCH DROGOWCÓW.

A nawiasem mówiąc, to właśnie wróciłem do domu i mogę się teraz pośmiać, ale na dworze było mi stanowczo nie do śmiechu. Na Bogstadveien gdzie mieszkam czekałem na jakikolwiek tramwaj żeby dojechać do centrum 55minut. Podkreślam, jakikolwiek, obojętnie który. Na OlavRyesPlass rozstałem się z kolegą, on pojechał samochodem do domu [na tyłach Vigelanda], chciał mnie podwieźć ale nie skorzystałem, poszedłem z buta. I przed chwilą dzwoniłem do niego - on już prawie prawie dojechał - przy okazji nauczyłem się wielu bardzo ciekawych wielopietrowych brzydkich wyrazów. A ja już sobie siedzę w domku i pisze ten komentarz.

Ale widok mojego kota który niczym nie zrażony usiłuje poruszać się w tym śniegu - BEZCENNE.

A u mnie żaden autobus się dziś nie spóźnił, drogi rano były w śniegu, ale teraz wszystkie odśnieżone i czarne, jedynie działkę mam całą w śniegu i muszę odpalić odśnieżarkę albo czekać aż stopnieje. Kot był na dworze ze dwie minuty może, wrócił i wbił się do sypialni otwierając sobie zamknięte drzwi, cfanika jeden...

Metrro 0 8.00 jechalo 10 stacjii przez godznie, a na jerbanetorget po 40 min w oczekiwaniu na autobus zwątpilem. Postanowilem że pojade samochodem. A tu kolejny psikus 50cm sniegu przed garażem i 30 metrów do wyjazdu. Zmarnowany dzien w domu eh... życie

A u mnie żaden autobus się dziś nie spóźnił, drogi rano były w śniegu, ale teraz wszystkie odśnieżone i czarne, jedynie działkę mam całą w śniegu i muszę odpalić odśnieżarkę albo czekać aż stopnieje. Kot był na dworze ze dwie minuty może, wrócił i wbił się do sypialni otwierając sobie zamknięte drzwi, cfanika jeden...

ponoc ma byc w nocy plus 5 i snieg ma zejsc...ale przyznac rzeba ze problem byl dojechac do roboty z rana

wczoraj zapowiadali duże opady śniegu ale wszyscy zaskoczeni.