cysiek2 napisał:
Przynajmniej nie zaczepia mnie bez przerwy naebany żul na przystanku, albo nie drą mi się pod oknem kurwami i chujami pijący w co drugiej bramie chłoptasie... Dla mnie to jest komfort.
to chyba na jakiejs wsi
Nie. Tak było w centrum Poznania. Podejrzewam że nie jestem odosobnionym przypadkiem.
cysiek2 napisał:
a o sikajacych norwezkach na podjezdzie i ogrodzie to pornosy moge krecic
i kto mi zaplaci za wode co musze zawsze rano splukiwac rtzygowiny zanim dzieci pojda do szkoly
To kręć, albo się przeprowadź. Już rozumiem dlaczego sprawiasz wrażenie wiecznie wyprowadzonego z równowagi...
A ile płacisz za tę wodę na sprzątanie po żulach?
Przynajmniej nie zaczepia mnie bez przerwy naebany żul na przystanku, albo nie drą mi się pod oknem kurwami i chujami pijący w co drugiej bramie chłoptasie... Dla mnie to jest komfort.
to chyba na jakiejs wsi
Nie. Tak było w centrum Poznania. Podejrzewam że nie jestem odosobnionym przypadkiem.
cysiek2 napisał:
a o sikajacych norwezkach na podjezdzie i ogrodzie to pornosy moge krecic
i kto mi zaplaci za wode co musze zawsze rano splukiwac rtzygowiny zanim dzieci pojda do szkoly
To kręć, albo się przeprowadź. Już rozumiem dlaczego sprawiasz wrażenie wiecznie wyprowadzonego z równowagi...
A ile płacisz za tę wodę na sprzątanie po żulach?