Dzieci odbierane rodzicom przez Barnevernet rzadko trafiają do swoich rodzin - Norwegia

W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Dzieci odbierane rodzicom przez Barnevernet rzadko trafiają do swoich rodzin

Jestem ciekawa ile prawdy w tym co wszyscy do okolo mowia, ze dzieci sa zabierane praktycznie bez powodu i w ogole nie jest spradzane czy donos jest prawdziwy. Czy faktycznie dziecku dzieje sie cos zlego.

Barnevernet mozna wiele zarzucic... to daleka od doskonalosci instytucja... ale z wlasnych obserwacji i doswiadczen zdobytych ze wspolpracy z roznymi jej sekcjami moge powiedziec, ze wiele dzieci zawdziecza jej swego rodzaju "ratunek"...
Jak juz wspomnialem wiele jej decyzji moznaby kwestionowac... ale trzeba przyznac ze robi tez sporo dobrego dla krzywdzonych dzieci...

Mysle ze jest tu wielki znak zapytania poniewaz zgloszenie bylo do barnevernet i nie zareagowali ,.......

faszyści jako pierwsi odbierali dzieci rodzicom, tego nawet nie robili komuniści.... Barnevernet to spuścizna ideologi faszyzmu

Vikingdar napisał:
...ale trzeba przyznac ze robi tez sporo dobrego dla krzywdzonych dzieci...
Czy samo poczecie w rodzinie "biedronkowca pospolitego",
nie jest przypadkiem, juz NIESZCZESCIEM dla niewinnej "zygotki"!!!
.

Instytucja która wywołuje mieszane uczucia i daje niepokój dla młodych ludzi co planują założyć rodzinę w Norwegi hmmm może się mylę? może

polecam jeszcze raz obejrzenie filmu ,,Barnevernet polowanie na dzieci ,, Izabeli Alfredson
pokazywany był w Polsacie i proszę uważnie co mówią dwie dziewczynki które były zabrane od ojca bo jedna z nich na lekcji powiedziała że bawili się w basenie na wakacjach i tato udawał rekina i chwycił za pupę córkę no i szkoła uznała że ojciec pedofil dzieci były przesłuchiwane 8 godzin ( kto przesłuchuje małe dzieci przez wiele godzin ?? dla ich dobra ??) Dzieci były nakłaniane do składania fałszywych zeznań a to dam ci loda a to 500 koron proszę mi powiedzieć czy to są cywilizowane metody ???Cała rodzina korzystała potem z pomocy psychologów, psychiatry BV nie przeprosiło

Niestety BV nie jest taka idealna instytucja jaka powinno byc. Zgadzam sie uzytkownikiem baga,by obejrzec reportaz "BV polowanie na dzieci". Ja na wlasnym przykladzie moge powiedziec,ze to co robi BV to koszmr jakiego nikt z nas nawet nie jest sobie w stanie wyobrazic !!!!! Na nas przedszkole napisalo donos i nikt nie sprawdzil faktu czy jest on prawdziwy czy nie !!!! Zaraz zaczelo sie pieklo, przesluchiwania dziecka, naloty do p-la, naloty do domu ...... Wielkokrotne wizyty u nich , manipulowanie dizeckiem ..... BV chwyta sie takich metod,ze nam normalnym ludziom rece na to opadaja i w takim momencie widzimy,ze nikt z zadnej strony nie moze ci jesli uslyszy tylko,ze BV wkroczylo do rodziny .... My nasz koszmar przezywalismy przez 7 m-cy !!! Dziecka nieodebrali nam tylko i wylacznie dlatego,ze zatrudnilismy najlepszgo adwokata w miescie specjalizujacego sie w walce z BV. Oczywiscie po 7 m-cach BV zakonczylo sprawe,bo nie znalezli zadnych zaniedban w rodzinie (donos dotyczyl wykorzystywania seksualnego dziecka w rodzinie !!!!) !!! Dziecko przeszlo pieklo !!!! Bylo pytane o takie rzeczy, o ktorych nawet 6 letnie dizecko nie ma pojecia !!!! BV drazylo temat, przedszkole nastawwialo dzicko przecie nam-rodzicom, potem doszly "terapie" w ABUP .... i wszedzie to samo . ciezkie przesluchiwanie ...... Dziecko stalo sie jednym klebkiem nerwow ...... NIe musze doadwac,ze nikt nas nie przeprosil za ten koszmar,ktory nam przedszkole z BV zgotowalo !!!! Nikt nie poniosl konsekwencji za falszywe skladanie zeznan (przdszkole), o falszywe oskarzenie ...... Nikt !!! bo oni caly czas twierdza,ze wszsytko robia "dla dobra dziecka" !!!!! Nasza rodzine BV probowalo zniszcyc,ale dzeiki Bogu wygralismy i probujemy stanac na nogi .... Jednak powrot do rzeczywistosci z doswiadczenaimi z BV jest ciezkie.... Nawet bardzo ciezkie ..... BV to panstwo w panstwie i powinni byc pod baczna kontrola wszytkich instytucji, bo robia co cha i jak chca. Sa bezwzgledni i wcale nie chodzi im o dobro dziecka tylko chca osiagnac zamierzony cel - odebrac dzicko rodzinie !!!! To jest ich glowny cel !!!!! I nikt mi nie powie,ze jest inaczej,bo wiem co moja rodzina przezyla .....

ewuwu tak działa BV dziękuję ,że opisałeś swoją historię tu nie chodzi o dobro dziecka tylko pieniądze potężne pieniądze psycholodzy za pisanie raportów dostają rocznie 1.700.000 urzędnicy, rodzina zastępcza to ludzie nie przygotowani do opieki nad dziećmi znajoma zobaczyła swoje małe dziecko z odparzoną pupą Norweżka nie wiedziała jak zakładać pampersa dziecko alergik zero przestrzegania diety taka rodzina dostaję na dziecko 20 tys koron miesięcznie.Za składnie fałszywych zeznań urzędnicy powinni być pociągnięci do odpowiedzialności karnej a ty możesz domagać się odszkodowania.Serdecznie cię pozdrawiam i twoją rodzinę , mnie nigdy nie spotkała taka sytuacja ale jestem sobie wyobrazić co przeżywaliście trzymajcie się .