Pierwsza ciąża w Norwegii - Norwegia

Witam serdecznie . Pisze do was z prośba o poradę dotycząca porodu w Norwegii. Wraz z narzeczonym mieszkamy w Norwegii,przy czym on posiada stała prace oraz numer personalny a ja nie....Z tego co zdążyliśmy sie dowiedzieć krokiem numer jeden jest złożenie odpowiednich dokumentów na Policji abym otrzymała personnummer. Za pośrednictwem udi zamówiliśmy wizytę na pierwszy z możliwych terminów w listopadzie. W przyszłym tygodniu wybieramy sie do lekarza mojego narzeczonego aby skontrolować ciąże oraz by norweski lekarz wypisał nam zaświadczenie iż ciąża jest autentyczna. Moje pytanie do was moi drodzy to co robić dalej ? Czy mamy podpisać ze sobą samboer kontrakt czy tez lepszym rozwiązaniem będzie ślub cywilny ? Jakie zasiłki nam przysługują i kiedy mamy sie o nie starać ? Mam na myśli becikowe oraz pieniądze otrzymywane co miesiąc na dziecko. Wsród znajomych osób były takie które stwierdziły ze nie potrzebujemy ani statusu samboer ani ślubu cywilnego by przysługiwała nam pomoc zarówno medyczna jak i finansowa w Norwegii...?!Co robić dalej ? Z góry dziękuje za pomoc i gorąco pozdrawiam Weronika

Witam serdecznie, jestem w podobnej sytuacji chyba trzeci miesiąc/piszę chyba ponieważ ciąża nie była zapowiedziana, i przyjechałam tu za pracą, więc moja sytuacja materialna jest kiepska..:/ wciąż szukam pracy. Chciała bym isc do lekarza ale nie wiem na jakie koszty mam się przygotować ? i co mogę zrobić w takiej spawie "becikowego" itp. jeśli nie mam jeszcze numeru personalnego..

Jesli nie jestes w trakcie oczekiwania na rejestracje pobytu na podstawie laczenia rodzin, a tylko masz nadzieje na znalezienie pracy, to marnie widze Twoja przyszlosc(legalna) w Norwegii. Masz nadzieje na znalezienie pracy, kiedy za chwile ciaza stanie sie widoczna ? Jak nie bedziesz miala rejestracji i numeru personalnego, to nie przysluguje Ci ani becikowe, ani nic. Do lekarza mozesz isc prywatnie - koszt to nie mniej jak 600-800nok za konsultacje, bez zadnych badan.

ULAJANIAK napisał:
Witam serdecznie, jestem w podobnej sytuacji chyba trzeci miesiąc/piszę chyba ponieważ ciąża nie była zapowiedziana, i przyjechałam tu za pracą, więc moja sytuacja materialna jest kiepska..:/ wciąż szukam pracy. Chciała bym isc do lekarza ale nie wiem na jakie koszty mam się przygotować ? i co mogę zrobić w takiej spawie "becikowego" itp. jeśli nie mam jeszcze numeru personalnego..

A gdzie czynnik sprawczy tej ciazy? Chyba to jego rola by o wszysto zadbac?
Chamy maja to do siebie, ze ograniczaja sie do kopulacji..Znacznie lepiej zachowuje sie wiekszosc zwierzat, bo ponosza odpowiedzialnosc za ejakulat, a te ktore umywaja lapy wiedza, ze samica w toku ewolucji wyksztalcila takie mechanizmy, ktore pozwola przezyc potomstwu. U "ludzi" jest zgola inaczej.
No i zwierzeta nie wymyslily antykonceocji - tu widze jedyna analogie z opisanymi przypadkami.

pewnie tradycyjne naraze sie na komentarze typu, ze jestem wredna i sie czepiam, i nie chce pomoc.... ale dlaczego ciezarne uwazaja sie za lepszy gatunek i tylko dlatego, ze beda sie rozmnazac ma im sie cokolwiek nalezec??? a gdzie wlasny wklad w norweskie podatki??? powiem wprost, nic sie nie nalezy, trzeba najpierw popracowac (w pracy)

magg bardzo dobrze mowisz! Jedz do nav i przegon wszystkich do roboty! Napisz jak Ci poszlo A zreszta nie musisz Sam se jutro poczytam w przerwie na kawe

opptymus napisał:
ULAJANIAK napisał:
Witam serdecznie, jestem w podobnej sytuacji chyba trzeci miesiąc/piszę chyba ponieważ ciąża nie była zapowiedziana, i przyjechałam tu za pracą, więc moja sytuacja materialna jest kiepska..:/ wciąż szukam pracy. Chciała bym isc do lekarza ale nie wiem na jakie koszty mam się przygotować ? i co mogę zrobić w takiej spawie "becikowego" itp. jeśli nie mam jeszcze numeru personalnego..

A gdzie czynnik sprawczy tej ciazy? Chyba to jego rola by o wszysto zadbac?
Chamy maja to do siebie, ze ograniczaja sie do kopulacji..Znacznie lepiej zachowuje sie wiekszosc zwierzat, bo ponosza odpowiedzialnosc za ejakulat, a te ktore umywaja lapy wiedza, ze samica w toku ewolucji wyksztalcila takie mechanizmy, ktore pozwola przezyc potomstwu. U "ludzi" jest zgola inaczej.
No i zwierzeta nie wymyslily antykonceocji - tu widze jedyna analogie z opisanymi przypadkami.

Zapomniales o jeszcze jednej mozliwosci, niepokalane poczecie, historia zna przecież takie przypadki.
Jesli to taka sytuacja to pozstaje szukac goscia z osłem ( moze i nawet dwa w jednym) i udac sie do betlejem.

Joseph napisał:

Zapomniales o jeszcze jednej mozliwosci, niepokalane poczecie, historia zna przecież takie przypadki.
Jesli to taka sytuacja to pozstaje szukac goscia z osłem ( moze i nawet dwa w jednym) i udac sie do betlejem.[/quote]

że dwa w jednym to bardziej niż pewne

hej dziewczyny.
ja jestem na etapie aż mi przyślą mój nr personalny. pozwolenie na legalny pobyt posiadam.
Ale miała bym pytanie jak wygląda w Norwegii prowadzenie ciązy przez lekarza. z czym do kogo sie idzie itd.
potrzebuje teraz robic usg połówkowe, a z tego co sie zdazyłam zorientować, to lekarz w przychodni zamawia mi wizyte w szpitalu na badanie usg. jednak najpierw musze miec nr personalny a czas leci...
wiem,ze na pogotowiu moga mnie przyjąc i wykonac badania. czy to tez by było rozwiazanie odnosnie usg polowkowego? zanim przyjdzie mi nr personalny i odbedzie sie caly proces z lekarzem swoim itd?

Joseph napisał:
opptymus napisał:
ULAJANIAK napisał:
Witam serdecznie, jestem w podobnej sytuacji chyba trzeci miesiąc/piszę chyba ponieważ ciąża nie była zapowiedziana, i przyjechałam tu za pracą, więc moja sytuacja materialna jest kiepska..:/ wciąż szukam pracy. Chciała bym isc do lekarza ale nie wiem na jakie koszty mam się przygotować ? i co mogę zrobić w takiej spawie "becikowego" itp. jeśli nie mam jeszcze numeru personalnego..

A gdzie czynnik sprawczy tej ciazy? Chyba to jego rola by o wszysto zadbac?
Chamy maja to do siebie, ze ograniczaja sie do kopulacji..Znacznie lepiej zachowuje sie wiekszosc zwierzat, bo ponosza odpowiedzialnosc za ejakulat, a te ktore umywaja lapy wiedza, ze samica w toku ewolucji wyksztalcila takie mechanizmy, ktore pozwola przezyc potomstwu. U "ludzi" jest zgola inaczej.
No i zwierzeta nie wymyslily antykonceocji - tu widze jedyna analogie z opisanymi przypadkami.

Zapomniales o jeszcze jednej mozliwosci, niepokalane poczecie, historia zna przecież takie przypadki.
Jesli to taka sytuacja to pozstaje szukac goscia z osłem ( moze i nawet dwa w jednym) i udac sie do betlejem.

Ciezlo sie odnosic do legend i urojen