Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Finanse i kredyty

Idą chude czasy

klaudia@mojanorwegia.pl

25 sierpnia 2015 12:13

Udostępnij
na Facebooku
Idą chude czasy


Ufność Norwegów w gospodarkę jest najniższa od 24 lat.

 


Coraz więcej Norwegów spodziewa się gorszego okresu dla norweskiej ekonomii. Według barometru Finans Norge, głównej organizacji reprezentującej sektor finansowy, nastroje mieszkańców są najgorsze od kryzysu bankowego w 1991 roku.

- Niektóre sektory norweskiego przemysłu są teraz w gorszej sytuacji i obserwujemy wzrost bezrobocia w niektórych regionach kraju. To sprawia, że ludzie tracą wiarę w pewną przyszłość - mówi prezes Finans Norge, Idar Kreutzer.


O spowolnieniu pulsu norweskiej gospodarki czytaj więcej w naszym artykule Upadek przemysłu.


portfel

foto: pixabay.com


Chińska panika

W ciągu zeszłego roku wartość ropy spadła o 60 proc. - ta wiadomość nie poprawia Norwegom nastroju. Mniejsza ilość inwestycji w przemyśle naftowym również negatywnie odbiła się na ich nastrojac. Obawy nie są bezpodstawne: analitycy rzeczywiście przewidują gorsze czasy.

Spodziewają się spowolnienia gospodarki, która obraca się wokół eksportu zwłaszcza ropy - a ceny tej ostatniej mają nadal spadać. Gorsze czasy nadejdą również dla gospodarki Chin i prawdopodobnie każdy kraj na świecie odczuje skutki spowolnionego rozwoju gospodarczego Państwa Środka, nie wyłączając Norwegii.


Czytaj więcej: Czy Norwegia boi się chińskiego krachu?


- Dzisiejsza stopa procentowa jest wyjątkowo niska. Dzięki niej można łatwiej spłacić nawet bardzo wysoki kredyt. Wydaje się jednak, że konsumenci zauważyli, że niska stopa procentowa jest znakiem niepewnej gospodarki - mówi Kreutzer - Dodatkowo, wiele osób, które mają pozakładane lokaty w bankach zauważa, że ich inwestycje nie przynoszą już takich zysków, jak kiedyś.


Własny portfel

Większość Norwegów bardziej jednak niż o własne zyski obawia się teraz o stan gospodarki kraju.

- Zauważyliśmy gorsze nastroje w kwestii prywatnych finansów, ale nadal większość obywateli wierzy w stabilność, a nawet zyski w swoich portfelach - mówi Kreutzer.

Ponure nastroje utrzymują się w Norwegii już od dłuższego czasu. Rząd nie podejmuje śmiałych decyzji finansowych, masowe zwolnienia i brak inwestycji w sektorze naftowym napawają niepokojem nie tylko ekonomistów, ale wszystkich. Dobrobyt wkrótce może się skończyć, czarnowidzą, bo nie pojawiły się na razie żadne skuteczne pomysły na to, co robić, gdy "naftowa bajka" Norwegii dobiegnie końca.

Źródła: nettavisen.no, aftenposten.no, abcnyheter.no, fno.no
Zdjęcie frontowe: MN


Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok