Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Finanse i kredyty

Eksperci: Tania ropa odchudzi budżet. Cena odbije się dopiero w 2018 roku

Udostępnij
na Facebooku
13
Eksperci: Tania ropa odchudzi budżet. Cena odbije się dopiero w 2018 roku

fotolia.com - royalty free

Ceny ropy naftowej są najniższe od 11 lat. Ten spadek wpływa na całą gospodarkę norweską, której istotna część opiera się na produkcji tego surowca.
Ropa jest teraz wyjątkowo tania – kosztuje ok. 34 dolary za baryłkę. Ostatni raz tak niskie ceny notowano na giełdzie 11 lat temu.

Spójrzcie na ten wykres, ilustrujący "dramatyczny", jak mówią eksperci, spadek cen ropy:
Roczny wykres cen ropy
Roczny wykres cen ropy Źródło: no.oilprice.com
Najnowsze prognozy nie są optymistyczne. Eksperci z domu maklerskiego SEB zakładają, że cena za baryłkę w tym roku może spaść nawet do 25 dolarów. Sytuacja wygląda dramatycznie, zwłaszcza gdy porównamy ją z 2014 rokiem, gdy ropa kosztowała ok. 100 USD za baryłkę.

Tak niskie ceny ropy naftowej znacząco wpłyną na stan państwowej kasy. Budżet na 2016 rok zakłada cenę baryłki norweskiej ropy na poziomie około 440 koron, a obecna cena to ok. 310 koron. Jeśli sytuacja się nie zmieni, to w budżecie zabraknie aż 60 miliardów koron.

Spadły też wydatki na inwestycje i zapowiadane są kolejne zwolnienia w branży. Od rekordowego trzeciego kwartału 2013 roku inwestycje w sektorze ropy zmalały o 15 proc., a Norsk Industri przewiduje o 50 do 70 tys. mniej miejsc pracy związanych z rynkiem ropy. W grudniu tylko Statoil potwierdził likwidację 1000 do 1500 miejsc pracy do końca 2016 roku.

Ukryty problem chiński

Na obniżenie cen ropy ma wpływ wiele czynników międzynarodowych, między innymi konflikt Iranu z Arabią Saudyjską i słabe wyniki na chińskiej giełdzie.

Chiny do tej pory miały ogromny apetyt na ropę i były jednym z czołowych jej nabywców na międzynarodowych rynkach. Jednak ok. 40-procentowe spadki na chińskiej giełdzie, trwające od czerwca zeszłego roku, mogą zaprzepaścić szanse na wzrost cen ropy w przyszłości.

– Niektóre duże chińskie firmy państwowe mogą być sztucznie utrzymywane przy życiu za pomocą subsydiów – obawia się ekspert Nordei, Steinar Juel w komentarzu dla Dagbladet – Może to oznaczać, że niektóre z nich są obarczone potężnymi tzw. złymi kredytami, o których jeszcze nie wiemy.

W 2015 roku z powodu sankcji związnych z konfliktem na Ukrainie, nałożonych przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone na Rosję, Norwegia straciła część kontraktów z Chinami. Niektóre norweskie firmy musiały wycofać się z projektów na rosyjskim szelfie, a inne Rosja wyprosiła sama, zastępując lukę chińskim kapitałem i technologią wykorzystywaną przy eksploatacji złóż arktycznych.
Eksport norweskiej ropy w 2014 roku
Eksport norweskiej ropy w 2014 roku Źródło: U.S. Energy Information Administration

Wysokie koszty wydobycia

Kolejny czynnik, który wpływa na utrzymującą się rekordowo niską cenę ropy, to brak porozumienia państw OPEC (Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową), które odpowiadają za 40 proc. produkcji ropy na świecie. W tej chwili zapotrzebowanie na ropę jest niższe niż jej produkowana ilość, jednak kraje OPEC na spotkaniu w listopadzie 2015 nie doszły do porozumienia w sprawie ograniczenia wydobycia, które podniosłoby cenę surowca.

Norwegia szczególnie boleśnie odczuwa spadek cen ropy, ponieważ koszty jej produkcji są znacznie wyższe niż w pozostałych krajach OPEC: produkcja jednej baryłki ropy w krajach wschodnich kosztuje ok. 10 USD – w Norwegii ok. 30 USD. Dodatkowo mocny dolar osłabia ceny surowców. 

Wreszcie także ciepła zima spowodowała, że zapotrzebowanie na ropę jest w tym roku niższe.

Ceny wzrosną?

Jednak im dłużej ceny ropy będą spadać, tym gwałtowniejszy będzie wzrost ceny w przyszłości, spodziewają się eksperci, bo na świecie jest coraz mniej miejsc, w których można ją wydobywać.

W środę Nordea przedstawiła swoje prognozy dla norweskiej i międzynarodowej gospodarki, które potwierdzają te przewidywania. 

– Nie mogę tego powiedzieć ze 100 proc. pewnością, ale uważam, że ceny ropy wzrosną – – mówi Thina Saltvedt, analityk Nordea Markets. – Nie sądzę jednak żebyśmy znowu mieli cenę 100 dolarów za baryłkę. 

Przewidywany wzrost cen ropy może nastąpić w 2017 lub 2018 roku. SSB liczy na powolny wzrost, który osiągnie poziom ok. 60 USD za baryłkę w 2018 roku.

– Spodziewamy się, że recesja osiągnie swój szczyt już niedługo i że w przyszłym roku partnerzy handlowi Norwegii zaczną zmierzać w kierunku nowego ożywienia, najpierw Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, a następnie strefa euro – pisze SBB.

Nie należy się jednak spodziewać silnego ożywienia na norweskich rynkach eksportowych – raczej bardzo umiarkowanego wzrostu. Cudów nie będzie.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Daniel Majewski

11-01-2016 20:59

A śmiali się złote rączki z wielu branż z piekarzy, a my wciąż mamy prace i szybko nie stracimy, jak to mówią mała łyżeczka tez sie najesz

Joanna Moja Norwegia

11-01-2016 20:02

Ślicznie dziękujęmy za czujność Starych Bywalców. Redakjca MN.

Cortez1 N

11-01-2016 18:15

jasta102 napisał:
jego mać
dzisiaj ropa potaniała o ponad 4 % i już tylko po 32,08 za beczkę 159 litrową
oj szybciej wrócisz Polonio Norweska na łono Kaczokracji, niż Ci się w najgorszych snach widziało

---------
Podobno juz nasi zlomiarze robia kolejki przy terminalach naftowych,zeby kupowac te metalowe beczki,rope do rowu a reszte na sprzedaz w Polsce.

Cortez1 N

11-01-2016 16:44

jasta102 napisał:
Budżet na 2016 rok zakłada cenę baryłki norweskiej ropy na poziomie około 440 koron, a obecne ceny są o 310 koron niższe.
....
Szanowna i zapewne Śliczna Pani Tłumaczko
cosik się znowuś musiało popieprzyć
...
pewnie miało być
obecne ceny wynoszą 310 koron
czyli około 33 $ za beczkę razy 9 koron za jednego dolara

------------------
Za baryłkę Jasiu (159 l.). Swoją drogą ciekawe ile płaci cysiek33 za baryłkę okowity przy jego zauwazalnym spożyciu.

Cortez1 N

11-01-2016 16:34

Wszystko wskazuje na to,ze owym nielicznym "spokojnym miejscem na swiecie" będzie - po zwalczeniu chwilowej infekcji PISowskiej - własnie Polska o ile normalni juz nastepcy aktualnych wariatow przy władzy kupią od nich "anty-emigrancką licencje).

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok