Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie nauki, uczniowie w Norwegii mogą uczyć się jedynie w dwóch językach – norweskim i saamskim
fotolia.com - royalty free
Szkoła Manglerud w Oslo sprawiła 80 uczniom klas 1-4 niemałą niespodziankę – od pierwszego dnia szkoły dzieci będą uczyć się wyłącznie po angielsku. Minister Edukacji i Nauki Torbjørn Røe Isaksen traktuje Manglerud jako eksperyment językowy i ułatwienie nauki dla dzieci z rodzin imigranckich. – Trzeba myśleć globalnie – dodaje rzecznik prasowy szkoły.
80 uczniów klas 1-4 szkoły Manglerud w Oslo będzie w tym roku uczyć się wszystkich przedmiotów po angielsku. To oznacza angielskie podręczniki i ćwiczenia, a także mówiących po angielsku nauczycieli. Projekt zmian językowych w podręcznikach powstał z inicjatywy władz w Oslo. Odpowiedzialny za oświatę członek rady miejskiej, Tony Tellevik, zaznacza, że eksperyment przysłuży się szkole, ale przede wszystkim uczniom, którzy nie są rodowitymi mieszkańcami Norwegii. – Szkołom publicznym powinno zależeć na tym, żeby były popularne, a taka zmiana rozsławi je wśród wszystkich uczniów, także imigrantów – mówi polityk.
Prawo nagięte pod eksperyment
NRK już zimą poinformowało o projekcie podręczników napisanych po angielsku, jednak wiadomo było, że załatwienie wszelkich formalności zajmie szkole trochę czasu. Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie nauki, uczniowie w Norwegii mogą uczyć się jedynie w dwóch językach – norweskim i saamskim. Angielski traktuje się jako język obcy. Jednak szkoła Manglerud to część eksperymentu. Jak na razie uczniowie odbierają zmiany w pozytywny sposób. – To miłe zaskoczenie, uczyć się z ludźmi z całego świata i móc porozmawiać z każdym z nich – mówi Aaron Breivold, uczeń szkoły Manglerud.
Spore kontrowersje
To pierwsza taka szkoła w Norwegii. Zmiana języka, w którym uczą się dzieci, od początku wzbudzała sporo kontrowersji wśród norweskich rodziców. Dorośli martwią się o problemy z komunikacją wśród dzieci, które nie znają angielskiego na wysokim poziomie. – To trudne, nie zawsze będzie można powiedzieć to, co się chce – dodaje jeden z uczniów.
„Trzeba myśleć globalnie”
Jednak menadżer szkoły Nina Wroldsen zaznacza, że to „najwyższa pora”, by w Oslo w sektorze szkół podstawowych można było uczyć się po angielsku. Podkreśla, że Oslo to miasto międzynarodowe, a zatem angielski powinien być naturalnym wyborem. – Trzeba myśleć globalnie – dodaje.
15-09-2016 16:00
1
0
Zgłoś
15-09-2016 15:44
1
0
Zgłoś
15-09-2016 13:23
2
0
Zgłoś