Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Czytelnia

Żebrak w Norwegii zarabia nawet 12 000 NOK w ciągu jednego dnia

konstancja@mojanorwegia.pl

18 czerwca 2015 08:40

Udostępnij
na Facebooku
19
Żebrak w Norwegii zarabia nawet 12 000 NOK w ciągu jednego dnia


Na ulicach największych miast Norwegii spotkać można niejednego żebraka. Niektórzy siedzą trzymając w dłoniach kartonik z jakimś wyciskającym łzy hasłem, kolejni eksponują brak jednej ze swoich kończyn, inni zbierają natomiast na „karmę dla psa”, który żebrze razem z nimi.

Wbrew temu, co powszechnie dotychczas uważano, badania wykazują, że cztery z dziesięciu osób, które mieszkają na ulicy w Norwegii, to Rumuni bez romskiego pochodzenia. Oprócz tradycyjnego proszenia o pieniądze, często zajmują się oni sprzedażą przemyconych rumuńskich narkotyków lub nawet kieszonkostwem. To jednak te najzwyklejsze metody przynoszą im przeważnie największy sukces - żebrzą, bo jest to po prostu dobry sposób na zarobienie całkiem dużych pieniędzy.

Żebrak w Oslo
Żebrak w Oslo / fot. MN

W Bergen aresztowano rumuńskie małżeństwo, które oskarżono o wykorzystywanie swojego 11-letniego syna do proszenia przechodniów o pieniądze. Jak się okazało, w ciągu ostatniego miesiąca zdołali wysłać do domu w Rumunii 100 tys. NOK. W czasie trwania ich 5-cioletniego pobytu rumuńscy krewni otrzymali od nich aż 850 tys. NOK. Pieniądze zostały wyżebrane w sposób „tradycyjny", bądź „zarobione" poprzez grę na akordeonie na Torgallmenningen. Ta para nie jest jednak wyjątkiem - okazuje się, że jeśli tylko wie się, jak się za to zabrać, osiągnięcie tak wysokiego pułapu „dochodów" wcale nie trudne.

Simen Øvereng to 22-letni student Uniwersytetu w Oslo, który jakiś czas temu przeprowadził projekt „En uke på gata", czyli „Tydzień na ulicy". Øvereng postanowił stać się na tydzień bezdomnym - spędzać całe dnie na zewnątrz, bez pieniędzy i kontaktu ze znajomymi i rodziną. W czasie projektu miał okazje rozmawiać z kilkoma żebrającymi, a nawet spróbować żebrać samodzielnie. Jedna z kobiet przyznała, że zarabia dziennie od 500 do 1 000 NOK, jeśli jest sama i od 1 500 do 2 000, jeśli jest z psem. 17 maja udało jej się zdobyć natomiast rekordową kwotę 12 000 NOK.

En uke på gata
- Na Karl Johan zarabiam od 500 do 1000 NOK bez psa... / fot. nrk.no

En uke på gata
...i od 1500 do 2000 NOK z nim. / fot. nrk.no

Kwestia żebrania jest jednak w Norwegii od wielu lat postrzegana jako kontrowersyjna. Przed rokiem 2005 proszenie o pieniądze na ulicy było zabronione, później jednak zakaz ten zniesiono. Próby jego ponownego wprowadzenia dokonano w 2013, ale ostatecznie rząd je odrzucił. Zamiast tego ustalono, że władze każdej z gmin same będą mogły zadecydować, jak postępować z żebrakami - zainstniała możliwość nałożenia na lokalną policję obowiązku sporządzania spisu żebrających. W 2014, za sprawą rządowej koalicji partii Høyre i Fremskrittspartiet, każda z gmin zyskała możliwość zakazania zbierania pieniędzy. Kilka miesięcy później rząd zaproponował ogólnonarodowy zakaz, pomysł się jednak nie przyjął. W tej chwili tylko w gminie Lillesand żebranie jest zakazane.

Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy żebracy powinni otrzymać prawny zakaz zbierania pieniędzy?


Zdjęcie frontowe: fotolia - royalty free
Źródła: aftenposten.no, nrk.no, osloby.no




Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


K T

24-10-2015 00:34

@bumel: Jakby nie bylo to kapitalistyczne prawo reprezentanta klasy pasozytniczej wyciagnac czapke w dloni i prosic o kapital. Ma on prawo byc kreatywny jak np. w Polsce pewien menelik w Wachocku na rynku obala Jabole w 11 sekund. Wypija wodeczke 0,5 i glosi swoje poglady spoleczene i jednoczesnie rozbawia ludzi na MAXa. Jak ma dobry miesiac to pewnie zbierze datkow wiecej jak srednia krajowa a jak ma slaby to i tak wiecej jak te 1500 netto pracownikow DREW-MEXU wachockowego. Tak czy inaczej to jego swiete prawo rozbawiac ludzi zamiast tyrac w tartaku. Taki mamy klimat wiec taka praca ktos musi byc komediantem

PS. Enkeltmannsforetak placa podatki tak jak kazdy inny obywatel.

Eliza K

23-10-2015 21:53

Lomo napisał:
Może dzieciom ludzie są skłonni dawać więcej.
Nie wiem czy zauwazyles, ze w Norwegii dzieci nie żebrzą. A to za sprawa barnevernet.
Jak cyganie sie na poczatku w Norwegii pojawili to oczywiscie zaczeli zebrac tu ze swoimi dziecmi, jak to jest w ich zwyczaju. Szybko to sie skonczylo, jak kilku z nich BV te dzieci zabralo.

K T

23-10-2015 20:51

Czy wiekszosc osob komentujacych ten artykul calkiem pokrecilo? Chcecie zebractwa zakazac a podoba wam sie jak was lewaccy feudalni Panowie okradaja PRZYMUSOWO Z PODATKU !!!??? Zeby wykarmic meneli ktorym sie niechce nawet stac z czapka w dloni i klaniac przed Panami kapitalistami i Panami pracownikami ??

Oczywiscie iz powinni miec zalegalizowana prace a dopoki niezostana zlikwidowane podatki dochodowe to rejstrowac by sie nawet mogli jako firma "zebrak" o ile przekraczaliby dochodami jakies minimum socjalne. Wlasnie w taki sposob w kapitalizmie pracownicy i kapitalisci moga sie podzielic swoimi dobrami z klasa pasozytnicza a nie poprzez kradziez rozbojnicza !!!

Zalamujace zobaczyc tyle lewackich pogladow ze zebranie zle a kradziez rozbojnicza ok....

toms14

23-10-2015 19:33

Polowac na te szumowiny i kopac w ryj hahahahah

P. H.

18-06-2015 20:27

Pismaki jak zwykle wezmą na przykład jakiś skrajnie odbiegający od średniej przypadek i go z extazą rozstrząsają. W Polsce też lecą bzdury że z opieki gość dostał przez rok 30.000zł. A że inni dostali przez rok 300zł to już nie wezmą pod uwagę. Widziałem kiedyś dwóch norków co mieszkali a to na przystanku , a to na budowie. I chodzili po prośbie aktywnie i z kasą było u nich cieniutko. Czasem ktoś im dał jakieś monety. Papierka nigdy. Może dzieciom ludzie są skłonni dawać więcej. Ale te przedstawione w artykule kwoty to nie są przeciętne urobki żebraków. A po za tym takie szajki rumuńskie to mają po wielu pracowników. Tak że ten przytoczone kwoty posłane do Rumuni to mogą być zyskiem całej jednej firmy żebraczej a nie jednego osobnika.

Brudny Harry

18-06-2015 19:12

ponieważ nie jestem komuchem, naziolem, ani innym socjaluchem tylko normalnym człowiek wyznającym wolność, więc nie jestem za zakazami, jeśli ktoś chce żebrać to jego sprawa tylko niech nie robi tego nachalnie, poza tym lepszy żebrak niż złodziej czy leń żyjący z socjalu

zaskar bygg

18-06-2015 16:52

jasta a co masz do pana Cejrowskiego? co z tego ze sie wyrzekl?
dobrze wiesz ze z 80% ludzi na tym forum tez by tak zrobilo gdyby im zaproponowali podatki 10% a nie standardowo 35% to jest zysku 60 000 rocznie

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok