Wzrost bezrobocia wśród imigrantów z Europy Wschodniej

Ki8 napisał:
miejscowych ( mam na mysli Polakow , ktorzy , sa na miejsu )

Ale miejscowy jak coś potrafi to ma prace lub będzie chciał mieć więcej niż najniższa stawkę , nadgodziny płatne według taryfy, a nie avspasering, płacone dojazdy do pracy czy darmowe zakwaterowanie poza miejscem zamieszkania. Same problemy i koszty dla agencji

Więc idąc twoim tokiem myślenia , to przede wszystkim wini są prezesi firm , którzy wynajmują Polaków , a nie zatrudniają .

JohnB napisał:
PRZYCZYNĄ WZROSTU BEZROBOCIA W NORWEGII JEST MIN.REKLAMA. NORWEGIA TO RAJ. PRACA, OSŁONA SOCJALNA, SZKOLNICTWO. WINNI SĄ CI KTÓRZY PISZĄ TAKIE ARTYKUŁY I ROZPOWSZECHNIAJĄ TAKIE WIADOMOŚCI. CZŁOWIEK, KTÓRY TO CZYTA PO PROSTU W TO WIERZY. KIEDY TU PRZYJEŻDŻA NASTĘPUJE PRZEBUDZENIE! BRAK ZNAJOMOŚCI JĘZYKA, PRACA JEST ALE NA KRÓTKI CZAS, MIESZKANIA DROGIE, ŻYWNOŚĆ TEŻ. A NAJBARDZIEJ WINNE SĄ FIRMY TYPU REKRUTERING, BEMANNING MIN: JOB ZONE, ADECCO, JOB LINK ITP. FIRMY KTÓRYCH CHYBA NIKT NIE KONTROLUJE, KTÓRE OBIECUJĄ ''ZŁOTE GÓRY'' A W RZECZYWISTOŚCI MAJĄ PRACĘ ALE DLA WIĘKSZOŚCI NA KRÓTKO, SPROWADZAJĄ KOGO SIĘ DA! LUDZI BEZ ZAWODU, BEZ PRZYGOTOWANIA, LUDZI KTÓRYCH NIE SPRAWDZONO POD WZGLĘDEM FACHOWYM. NO I EFEKT JEST TAKI JAKI JEST CZYLI BEZROBOCIE CZĘSTO BEZ ZASIŁKU ITD.

Zapomniałeś dopisać siebie . ( Wazeliniarza który robi 2 razy więcej niż Norweg , za 2 razy mniej . ) ))

crow napisał:
I wszyscy o tym wiedza i tak powinno byc.

Cytujac Jaste to nalezy dodac, iz winni sa oni: zydzi, ruscy, masoni i cyklisci. No i oczywiscie norwescy rasisci, ktorzy chowaja sie na kazdym rogu.

Wielu polakow pracuje w branzy budowlanej/remontowej /sprzatajacej, wykonujac proste prace nie wymagajace wyksztalcenia.
Nie majac stalych etatow lub bedac zatrudnieni w vikar-firmach, traca szybko prace gdy nie ma zlecen.

Fachowcy sa zawsze potrzebni i oni niezwykle rzadko traca prace. Bez wzgledu na narodowosc.

Koniunktura gospodarcza ostatnio nie jest najlepsza i chyba nie trzeba geniusza-analityka aby znalezc odpowiedz na pytanie " dlaczego bezrobocie rosnie".

Norwega niestety g***o obchodzi że Poldon przyjechał i chce robić. Norwegia to nie Polska gdzie Ukropy w takiej np. Pesie mają lżejszą i lepiej płatną robotę niż Poldony. Wogóle gdzie robią oczywiście głównie bo przecież nie 100% Polacy w Norwegi. Budowlanka, jakieś projekty na stoczniach. To są prace które mają wpisane że praca jest rzadko stała i pewna. Bo w budowlance a to zima, gdzie niby można robić ale się na paliwo w taki czas nie zarobi, a to fakt że jak się projekt kończy to co z ludzmi zrobić. W stoczni to samo. Dodatkowo jak ktoś tam napisał nakłada się potężna reklama pracy w Norwegi, krążące opowieści o zarobkach które się rozrosły do baśni. Dalej fakt że ludzie są ściągani na jakieś konkretne projekty które coraz krócej trwają, a delikwenci potem nie kwapią się do powrotu na łono ojczyzny bo po co i często za co. Zwłaszcza jak ktoś się zapożyczył a roboty nie było nawet na lekarstwo. No i siedzą i liczą albo nawet się łudzą że coś dalej znajdą. A nawet agencja na byle g***o to sobie winszuje wielkie wymagania .Ja już dawno pierwszy raz co przyjechałem do Norwegi to mnie w pierwszy tydzień jogol uświadomił że on tu siedzi 15 lat a więcej nie robi niż robi. A mówił płynnie po norwesku, na swojej robocie się znał. A drugie że jesteś ściągnięty bo robota jest na projekt i w ch****ch warunkach , no bo na nową i lajtową budowę to mają swoich.