Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

6
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Czytelnia

Prysznic czy zraszacz?

Redakcja

01 września 2015 12:47

Udostępnij
na Facebooku
1
Prysznic czy zraszacz?


Przed wejściem do byłego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu stoją prysznice z komór gazowych! To skandal!”


Tak w wywiadzie dla izraelskiej telewizji mówił turysta po wizycie w Muzeum w Oświęcimiu. O co chodzi? W związku z  falą upałów przed wejściem do Muzeum w Oświęcimiu zostały umieszczone zraszacze, które miały chłodzić ludzi stojących w kolejce do budynku. Uczestnicy wycieczki z Izraela, którzy w ostatni weekend odwiedzili Miejsce Pamięci, byli zszokowani sytuacją. Po powrocie do kraju zawiadomili media. Sprawą zajął się portal netnews.com, izraelska telewizja, a po niej również inne zagraniczne portale. Dzisiaj o sprawie możemy przeczytać na stronie NRK.


Zraszacz czy prysznic?


- Kiedy wysiadłem z autobusu i zobaczyłem te prysznice, doznałem szoku. To był cios poniżej pasa – mówi jeden z uczestników wycieczki z Izraela. - Podszedłem do recepcji i zapytałem, co to ma znaczyć. Usłyszałem, że to z powodu wysokiej temperatury. Zapytałem, czy nie jest oczywiste, że prysznic przypomina mi urządzenia z komór gazowych? W odpowiedzi od kobiety w okienku usłyszałem, że bardzo jej przykro z tego powodu.”


Młodzi ludzie chętnie korzystali z możliwości ochłody, nie widząc w umiejscowieniu kurtyn wodnych nic złego. To jednak nie przekonuje uczestnika wycieczki z Izraela:

- Uważam, że szczególnie w miejscach takich jak to, powinno się dobrze przemyśleć umiejscowieniem takich urządzeń i skojarzenia, jakie mogą wywołać - mówi - Jeśli ktoś chciał dać ludziom możliwość ochłodzenia, mógł znaleźć inne rozwiązanie.


Prysznic, nie zraszacz


Muzeum tak tłumaczy całą sytuację na swojej stronie:


Zraszacze stoją w pobliżu miejsca, gdzie na otwartym słońcu i bez możliwości schowania się w cieniu tworzy się kolejka osób, które odbierają karty wstępu do Miejsca Pamięci. Wśród tysięcy odwiedzających jest wielu ludzi z krajów, gdzie nie występują tak wysokie temperatury, jak tego lata w Polsce.”


Dalej czytamy:


Odnotowano już przypadki omdleń wśród odwiedzających. Muzeum dokłada wszelkich starań, by zminimalizować ryzyko związane z wysokimi temperaturami i dbać o bezpieczeństwo zdrowia odwiedzających. Zraszacze ustawiane są w dniach, kiedy temperatura jest bardzo wysoka, i usuwane, kiedy temperatura spada.


Ponadto, chcielibyśmy przypomnieć, że zraszacze w żadnym wypadku nie przypominają  „prysznicy” instalowanych przez Niemców w komorach gazowych. Cyklon B był dostarczany do komór przez otwór w suficie lub wentylację.”


W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy tego roku Muzeum w Oświęcimiu odwiedziło ponad milion osób. Nigdy wcześniej w historii Muzeum frekwencja w tym okresie nie była tak wysoka.

źródła: nrk.no, nypost.com
zdjęcie: wikimedia.org - Stanislaw Mucha - CC-BY-SA 3.0
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Oh Karol

02-09-2015 08:43

Zimno w Polsce źle, ciepło i zraszacze dla chętnych źle. Im się wszystko kojarzy źle. Co za pretensjonalny naród.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok