Czytelnia
Pijani rodzice niszczą magię świąt
7
Jeden na siedmioro rodziców upija się na święta w obecności dzieci, niszcząc tym samym wyjątkową atmosferę.
- Smutkiem napawa myśl, że w tym roku będzie wiele dzieci nerwowo będzie oczekiwać świąt. Wszystkiemu winni rodzice, którzy przy świątecznym stole nie odmawiają sobie alkoholu - powiedziała Camilla Stoltenberg, dyrektor norweskiego instytutu zdrowia publicznego (Folkehelseinstituttet).
Jeden na dziesięciu dorosłych już Norwegów ma żal do rodziców o to, że tak dużo pili w czasie świąt. Wiele osób nie radzi sobie ze wspomnieniami pijackich świąt (tak wynika z badań przeprowadzonych przez ośrodek IPSOS MMI we współpracy z organizacją wspierającą walkę z uzależnieniem od alkoholu AV-OG-TIL).
Lekceważenie
- Dane pokazują, że nadszedł czas na refleksję i debatę dotycząca spożycia alkoholu. W ciągu ostatnich 20 lat spożycie alkoholu w Norwegii urosło o 40 % - dodaje Stoltenberg.
Stoltenberg jest zdania, że Norwegowie lekceważą skutki działania alkoholu:
- Jeśli Norwegowie piją coraz więcej, to jest szansa, że coraz więcej osób przekroczy granicę i wyrządzi szkodę sobie lub innym.
Aż 16 % rodziców biorących udział w badaniu przyznaje, że zdarzyło im się upić na oczach dzieci. Rocznie przeciętny Norweg wypija osiem litrów czystego alkoholu, czyli ilość odpowiadającą 80 butelkom wina albo 355 półlitrowym puszkom piwa. Mężczyźni piją najwięcej, ale kobiety szybko nadrabiają w statystykach. Dzieci denerwują się na myśl, że w święta rodzice znowu postawią alkohol na stole między tradycyjnymi potrawami.
Strefy bezalkoholowe
Długie przerwy od pracy sprzyjają zwiększonemu spożyciu alkoholu. Na święta pije się też inne niż zazwyczaj rodzaje trunków, np. akevitt.
Dzieci szybko wychwytują zmianę w zachowaniu rodziców i w otoczeniu pijanych ludzi czują się niepewnie. Dorośli po alkoholu czują się dobrze, często kojarzą go z radosnymi wydarzeniami, z dziećmi jest zupełnie inaczej. A święta to jeden z najbardziej oczekiwanych przez dzieci dni w roku. Eksperci z AV-OG-TIL proszą dorosłych, aby w święta wydzielili strefy wolne od alkoholu, np. świąteczny stół.
Problem społeczny
W stolicy Norwegii można natknąć się na ogromną butelkę wyrzeźbioną w lodzie. To część kampanii AV-OG-TIL, przestrzegającej przed skutkami picia alkoholu w obecności dzieci.
fot. Adam Łukasik/MultiNOR
„Zbyt wiele dzieci czuje się niepewnie, bo ich rodzice piją alkohol. Niektórych dzieci niepewność nie opuszcza już nigdy. Każdej godziny w grudniu kupujemy piwo, wino i wódkę, które odpowiadają 3629 litrom czystego alkoholu. To tyle samo litrów, ilu użyto do zbudowania tej butelki. Jeśli podliczylibyśmy całkowite spożycie alkoholu w grudniu, to butelka miałaby ponad 2600 metrów wysokości. Ile szklanek wytrzymają Twoje dzieci w te święta?"
To już nie pierwszy raz, kiedy media zwracają uwagę na picie alkoholu w obecności dzieci. W zeszłym roku przed świętami pisaliśmy, że Norwegowie nie mają nic przeciwko piciu alkoholu w towarzystwie dzieci. Aż 90 000 dzieci pochodzi z rodzin, w których rodzice nadużywają alkoholu. Czy zauważacie problem? W Waszych rodzinach piło się alkohol w święta?
fot. Adam Łukasik/MultiNOR
Źródło: dagbladet.no, zdjęcie frontowe: fotolia - royalty free
Reklama
To może Cię zainteresować
3
22-12-2014 12:44
0
-2
Zgłoś
21-12-2014 22:28
0
0
Zgłoś
21-12-2014 22:16
0
-3
Zgłoś
21-12-2014 10:15
1
0
Zgłoś